Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
kalikstatI dla znających topografię Warszawy: trzeba było podbiec Agrykolą.
Jak mi się to miejsce podoba I zawsze tłum biegaczy tam jest. Ale podbieg zacny. Jeden z ostrzejszych jakie widziałem.
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
Mi też się podobało jak było z górki
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
kalikstatByłeś tam? Przy okazji jakiegoś biegu, czy ot tak?
Mi też się podobało jak było z górki
Biegałem po okolicy kilka razy. Raz nawet miałem ochotę zbiec na dół i potem wbiec pod górę, ale się nie zdecydowałem Wstyd mi było przed tym tłumem, który tam sobie robił zbiegi i podbiegi
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2014-05-03 17:33:31
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
Pippin99A czytałeś ile Lis wykręcił w Bostonie? Życiówkę 3:12:44, super wynik 48-latka. Pomijając to, że część celebrytów chce się podlansować uprawiając sport to fajnie że taki styl życia jest coraz popularniejszy w mainstreamie. Jak patrzę na biegaczy, kijkująch seniorów, rodzinne wycieczki rowerowe to aż mi się serce raduje.
Wynik Pana Tomka jest doskonaly, ale nie jest wielkim zaskoczeniem. Ogromna rzesza ludzi bije zyciowki w Bostonie. Jest to maraton nie dla kazdego, obowiazuja scisle zasady dostania sie na linie startu. Aby pobiec, Lis musial wczesniej legitymowac sie conajmniej czasem 3 godziny 25 minut - poprawa znaczna gdyby startowal z taka zyciowka, ale to jest Boston. To jest mekka, szczyt, jak Kona dla Triathlonisty. +1000 do motywacji za samo znalezienie sie na lini startu. Miejsce, gdzie idzie sie w trupa ;) Marzenie wszystkich maratonczykow, wiec i moje.. Moze bardzo kiedys ;)
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html
Cele 2016:
1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016
A, że bieganie staje się coraz popularniejsze to nie trudno zauważyć. Co roku wzrasta liczba chętnych na biegi masowe: mówię to na przykładzie biegów w stolicy. O ile dawniej ten Bieg Konstytucji obstawiało 300 osób, to teraz było ich ponad 5000. Licząc wszystkich: biegaczy, bieg dzieci i nordic walking. To też jest budujące zjawisko, że nie biegnie tylko tatuś, ale cała rodzina. Albo iiny przykład: Bieg Niepodległości: limit zapisów był na 10 000 osób. Wyczerpał się po 3-4 dniach. Dołożyli jeszcze 2000 - rozeszło się bodajże w dobę.
To takie przykłady "krótszych biegów". Ale weźmy pod uwagę Półmaraton Warszawski (czy jakiś inny), Maraton Warszawski, czy Orlenu. Teraz co roku słyszy się o rekordzie frekwencji. Co prawda dużo jeszcze brakuje do imprez typu: Maraton Paryski (o czym pisał Xzaar), ale postęp co roku jest, karuzela się nakręca.
To przykłady z biegów masowych. Ale nawet u mnie: mieszkam na wsi (ale rzut beretem do Warszawy ). O ile jeszcze ze 2 lata temu byłe jakimś dziwadłem, bo chodziłem potruchtać (chodziłem specjalnie wieczorem, bo patrzyli na mnie jak na kosmitę) to teraz tych biegaczy widzi się coraz wiecej. Z resztą nie tylko biegaczy. Panie, które jeszcze jakiś czas temu siedziały zapewne przed tv, ale robiły inne tego typu sprawy biorą się za nordic walking. Dobierają się w grupki 3-4 osobowe i chodzą.
Amido - na takie biegi do 10 km nie biorę pulsometru, bo podejrzewam, że już przed samym startem miałbym tętno w okolicach 150
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
S I Ł O M A S O R Z E Ż B A
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- ...
- 106