Nie chcę się czepiać, ale podkreśliłeś w wypowiedzi faftaq tylko to co pasowało do twojej opinii
. Cała reszta jego wypowiedzi mówi o tym, że z węglami w drugiej połowie dnia nie ma zasadniczo tragedii i potwierdzają to podobno jakieś badania. Nie dotyczy to tylko i wyłącznie sytuacji kiedy trening jest w drugiej połowie dnia a wszelkich sytuacji (w przypadku treningu w drugiej połowie dnia kwestia wieczornych węgli nabiera dodatkowego znaczenia). Nie wiem, nie czytałem, ale 100g
jabłka na kolacje mnie na razie nie zabije (tym bardziej, że nie jem tych owoców codziennie)
2,500 kcal TDEE oznacza, że muszę tyle kcal przyjmować, żeby nie tracić/przybierać wagi przy moim trybie życia, wieku etc. Na redukcji muszę obniżyć 300-500kcal. Akurat dzisiaj być może deficyt był dużo wyższy, ale na przykład wczoraj siedziałem/leżałem bez żadnej aktywności fizycznej a też wciągnąłem ok 2,300 kcal (od tego tygodnia nie różnicuję kcal na DT i DNT). Jutro też planuję raczej regenerację. Patrzę na to raczej z perspektywy tygodnia niż konkretnego dnia... na przykład w zeszłą środę wpadł roboczy obiad gdzie być może nie doszacowałem kcal. Spadki wagi mam na ten moment dość wzorcowe (0.6 - 0.8kg na tydzień). Jedyne co mnie martwi to wskazania tanity odnośnie utraty mięśnia. W lustrze tego raczej nie widzę.... zresztą ocenicie za tydzień jak zrobię porównanie listopada.
Dzięki za opinię i za pomoc. Już wiele razy skorzystałem
Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2013-11-23 20:21:08