Redukcja ze 105kg - podsumowanie str. 170

Bardzo ładnie ..........zaczyna widać zarys mięśni brzucha....gratulacje

Super się "zmieniasz"

Fajnie Marcel. Idzie Ci o wiele szybciej niż mnie, ale nie mam chyba dostatecznego zaparcia przy diecie i chociaż waga powoli leci w dół, to więcej myślę zmiany w sylwetce zauważam. Miałem wrzucić pomiary i zdjęcia porównawcze 9 listopada, ale polecą chyba 8, bo mam szybką wizytę w Polsce a miska u teściowej na kilka dni bez przygotowania i z braku czasu...
Jest coraz lepiej, tylko wzorować się jeśli chodzi o zacięcie do diety i treningu. Efekty na zdjęciach mówią więcej niż tabelki.

Marceli, z komorki wiec krotko, jest ogien! Tak trzymaj !



Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-11-01 10:58:06

Obserwuje od dłuższego czasu. Myślę, że jednak przekonałeś się w pewnym stopniu do sportu. Jak się czujesz na takim etapie

Gratki stary. Najważniejsze to konsekwencja w działaniu jak widać na Twoim przykładzie opłacalna. Muszę napisać, że teraz zacznie się prawdziwa walka bo na początku waga fajnie spada ale im dalej w las tym więcej drzew i więcej trzeba w tym wszystkim konsekwencji w działaniu.Do boju.

Trzymam kciuki. Fajnie się patrzy na efekty cięzkiej pracy. Powodzenia Życzę i trzymaj tak dalej!

Dalej jestem w Tour de Pologne :), więc rozpiski z 1/11 dzisiaj nie będzie. Jutro załaduję.
Dzisiaj odpiszę na wpisy. Przede wszystkim dziękuję pięknie za gratulacje. Skłamałbym gdyby mnie te zmiany nie cieszyły.

@Rafał: Dla mnie ta waga jest istotna. Nie chcę, przy moim wzroście, dźwigać więcej niż 80kg. Moim celem/marzeniem sylwetkowym jest raczej to co zrobiłeś ty do czerwca/lipca niż to co chcesz teraz zrobić. Tak jak pisałem… w te garniaki się muszę mieścić . Z drugiej strony gdybym zbudował 70kg masy z 10% poziomem tłuszczu to mogłoby to wyglądać też dość masywnie.

@Magor: Jak w odpowiedzi do Rafała... sylwetka jest jakoś tam istotna, ale masz 100% racji, że dla mnie najistotniejsza kwestia to poprawa ogólnej sprawności/wydolności. Pro już nie zostanę (nawet Xzaarem nie będę), ale wiem, że będę mógł więcej niż teraz.

@Gwid: mój plan to dalej 80kg… czyli jeszcze 13kg (oby fatu). Dzięki za SOG

@RedAlert: to co ty zrobiłeś ze swoim ciałem to jest niesamowite. Co do diety to staram się udowodnić (najbardziej chyba sobie), że jest możliwe jedzenie rzeczy smacznych i nie robienie z siebie wieprza. W przyszłym m-cu będę więcej wrzucał zdjęć z moich i żony produkcji. Twój wątek odwiedzam i nieustannie podziwiam

@Amidoman: Ten dziennik mi rzeczywiście pomaga. Ta redukcja jest przeprowadzona najbardziej sensownie z wszystkich moich prób w tym zakresie. Wrzucaj zdjęcia to ocenimu

@footballer: jak byłem w twoim wieku i kilka lat starszy to też grałem w nogę w lidze okręgowej (dwa treningi w tygodniu plus mecz). Sport nie był mi obcy i wręcz śmiem twierdzić, że trochę przyczynił się do moich obecnych problemów z wagą. Byłem młody, dużo się ruszałem i mogłem jeść ile wlezie. Potem przestałem się ruszać, ale jadłem tyle samo (może więcej nawet). Tak więc uważaj
Co do przekonania do sportu to faktycznie zaczynam czuć głód ruchu nawet po jednodniowej przerwie. To fajne uczucie :)

@Kerad: Masz rację. Wiem, że teraz zaczynają się schody. Dojście do twoich rezultatów (nie mówiąc o Xzaar, Kubie czy Rafale) to już nie jest tylko kwestia zrzucania fatu ale ciężka praca z ciężarami. Nie wiem jak to wyjdzie u mnie, bo trening siłowy nie jest moim ulubionym. Ponadto, jak schodzę z wagą poniżej 90kg to pojawia się mały problem z motywacją: zaczynam wyglądać akceptowalnie (szczególnie w ubraniu…), żona tak nie ciśnie. Mam nadzieje, że będziecie ze mną jechali jak pojawi się taki problem

Super ! :) Cieszę się, że zagłębiasz się w sport. No niestety tak jest. Ale to nie przez to, że jemy, tylko przez lenistwo do treningów tyjemy.

Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej . Cel wyznaczony, tempo jest optymalne, więc trzymam kciuki za dalszą przemianę. Jedziesz!