Diary of a madman s4, 144, 187

Dobra. Trening na dziś: lepienie bałwana

raport z dnia wkleję wieczorem.

Dzień szósty
Zacząłem dziś regenerację przed masą. Generalnie to sobie siedzę i teorytycznie nic nie robię. Zaraz idę ulepić bałwana , miałem to zrobić wcześniej ale okazało się, że jest sporo pracy, jakieś półki do noszenia, coś. Treningu jako takiego nie ma, wrzucam więc dietę, już raczej nic się nie zmieni - trochę słabo mi dziś z dietą idzie, bo cały czas pod górkę i nie kupili mi kurczaka, a jutro niedziela, więc muszę chyba sam iść do sklepu (6km ) i go sobie kupić.

Dieta
Wygląda tak:





Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-02-23 16:21:42

No to poodśnieżalimy!

od kiedy wchodzisz na krete ?

kwiecień

nie lepiej zarcie w zamrażarce trzymac niz tak latac ciagle ?

lepiej, ale to są rodzice. Mój ojciec nie kupi mi 20 twarogów na raz, chociaż i tak wiadomo, że 1 twaróg=1 dzień. On woli po 3. No niektórych rzeczy się im nie przetłumaczy. Bo on myśli że jak mi dużo kupi, to dużo zjem, a potem narzeka, że co 2 dzień go na zakupy wysyłam. Dziś nie dałem rady pójść do sklepu, znalazłem w zamrażarce łopatkę bez kości już się rozmraża :P

A ten bałwan coś niepełny, czegoś brakuje.

Bo to popiersie Jutro zrobię plecy i spróbuję te łapy, ale z łapami będzie ciężko a o nogach zapomnij XD

no to inna sprawa , rodzice sa rozni niektorym da sie wytlumaczyc innym nie, moze warto spróbować i jak nie 20 od razu to najpierw z 5-6 i pozniej pokazac ze starczylo na te 5-6 dni