SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik RafalRRRR

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 312859

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
RafalRRRR
Czyli jednak metabolizm sobie pracuje przez te parę godzin. I info aby nie jeść na noc to tez u mnie się nie sprawdza. Czy z tego wynika, że lepiej dobić do bilansu ostatni posiłek przed snem (godzina) nawet nie będąc zbytnio głodnym, niż zjeść mniej??


Kapitan Wodka
Rafal - to kiedy zjesz ma male znaczenie, wazne zeby bilans dobowy sie zgadzal. ............


DARNOK35
Posluchaj co mowil Karol Malecki w ostatnim odcinku o diecie. Posilek ostatni nawet o 23:00 :)

I ja to potwierdzam - jestem glodny przed snem to zjem nawet o 24 a zdarzalo mi sie jesc o 1 w nocy i pojsc spac jak mi sie chcialo a czasem posilek o 21 - 22 byl ostatni. Niby do 2 h przed snem nie powinno sie juz jesc ale mysle ze to bardziej chodzi o to ze jak sie duzo zje przed snem zwlaszcza ciezszych pokarmow to moga byc trudnosci ze snem, ale generalnie to ma malo wspolnego z tyciem. Wazne jest co zjesz glownie - mnie tez rano ssie czy zjem o 21, 23 czy o 1 w nocy - a moja waga caly czas lekko spada a sylwetka sie poprawia i to jest proces ktory trwa od roku wiec nie sadze aby byl to przypadek. No i jak wyzej napisano: bilans dobowy.



Hola , hola Panowie ..... nie tak szybko ....

Wciągać pół lodówy przed snem to sobie mogą ci co od lat mają ustabilizowaną , dobrą przemianę materii a nie Rafał czy Archibald , którzy dopiero co zrzucili spore brzuszyska ....... i za każdym rogiem czai się jeszcze na nich JOJO , które tylko czeka na taki ich fałszywy ruch......

Rafał ; potrzeba paru latek dokładnie pilnowanej i przestrzeganej diety aby przestawić nasze ( mój i Twój ) organizm na prawidlowe tory po fazie zredukowania dużej otyłości. Lepiej nie dojeść bilansu dziennego niż go zrealizować bezpośrednio przed snem.




Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2013-01-21 09:57:31

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
wg mnie bardziej przed efektem JOJO uchroni nas ciągła aktywność fizyczna niż pilnowanie się aby ostatni posiłek nie był zbyt obfity

wg mnie efekt JOJO występuję najczęściej u osób które redukcję postrzegają tylko poprzez zmianę cyferek na wadze a nie poprzez poprawę sylwetki, po osiągnięciu zamierzonego wyniku (wagi) wracają do starych nawyków jeśli chodzi o ruch oraz odżywianie

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
NAWYKI ŻYWIENIOWE to podstawa ;

można niewiele się ruszać a utrzymać zredukowaną sylwetkę

Ruch jest tylko zdrowym i naturalnym WSPOMAGACZEM redukcji.

Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2013-01-21 10:24:50

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zgadzam się z archibaldem w 100%. Mając 3 tyg przerwę w ruchu w ogóle, trzymając bilans, ciąłem fet dalej. Wracając do wpychania na noc - to nie aż tak skrajnie, ale rzeczywiście jeden dzień miałem taki, że zjadłem na siłę ostatni posiłek, aby dobić bilans. Wtedy aż źle mi było i wieczorem i rano full brzuch. Wtedy wydaje mi się, że lepiej odpuścić. Natomiast mam takie dni, że poprzesuwają mi sie posiłki tak, że jem ostatni np o 23, ale jem go będąc głodny. Nawet się cieszę że jeszcze mam coś do wciągnięcia. Wtedy rano w ogóle nie czuje pełnego brzucha, wręcz dalej mnie ssie na jedzenie. I wtedy chyba nie powinienem się martwić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
RafalRRRR
........... Natomiast mam takie dni, że poprzesuwają mi sie posiłki tak, że jem ostatni np o 23, ale jem go będąc głodny. Nawet się cieszę że jeszcze mam coś do wciągnięcia. Wtedy rano w ogóle nie czuje pełnego brzucha, wręcz dalej mnie ssie na jedzenie. I wtedy chyba nie powinienem się martwić



Teroetycznie możesz tak robić ( byleby to nie było nagminne ) , ale w praktyce - nie za dobre sygnały dajesz organizmowi .....
Zresztą , wszystko zależy od indywidualnych uwarunkowań genetycznych.

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To prawda, bo takie zmiany tylko rozwalają "jakąś tam stabilną drogę". U mnie najczęściej wynika z pracy. Wystarczy, że w godzinach pracy zjem 2 zamiast 3 posiłków. Potem zanim dojadę do domu jest po 18 i jeszcze 3 posiłki trzeba wrzucić (no można 2 większe, ale to też rozwala "jakąś tam stabilizację"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
dokładnie

nikt nie mówił że UTRZYMANIE zdobytej na nowo sylwetki będzie łatwe , przyjemne i bezproblemowe ......
trzeba codziennie o to walczyć i starać się popełniać jak najmniej błędów

AMEN

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12143 Napisanych postów 30553 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131097
RafalRRRR
To prawda, bo takie zmiany tylko rozwalają "jakąś tam stabilną drogę". U mnie najczęściej wynika z pracy. Wystarczy, że w godzinach pracy zjem 2 zamiast 3 posiłków. Potem zanim dojadę do domu jest po 18 i jeszcze 3 posiłki trzeba wrzucić (no można 2 większe, ale to też rozwala "jakąś tam stabilizację"

Stabilizacja to piękna rzecz - chcemy mieć wszystko poukładane i przewidywalne.
Wg mnie nic się nie stanie złego gdy czasem się nie zje wszystkich posiłków - gorzej będzie gdy zje się ich za dużo! Pilnować bilansu i będzie dobrze!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
Tzn. zeby nie bylo - ja wpycham "lekko", czyli jak ma na talerzu 3 widelce jedzenia to je zjem. Nie mowie o calym posilku kilkaset kkalorii
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Też prawda Panie Janie. Tym sposobem my (tzn ja :) ) lubiący zjeść, powinniśmy prowadzić jak się da unormowany cykl dzienny, wtedy można więcej wrzucić w bęben :)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie do Dietetyka SFD

Następny temat

Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem

WHEY premium