Panda: codziennie DT! 20/69/152/175 /275

Bo nie biorę dopingu?

Zabieram się dopiero za johimbinę jak pies za jeżą, a ona nawet nie jest zakazanym środkiem

No rzeczywiście

Niedziela, dzień cfela

Plecy:

Podciąganie szerokim podchwytem 10 serii x 5 powtórzeń
Za tydzień spróbuję 8 x 6 i będę chciał dojść do 10 x 6

Wiosłowanie hantlem rampa 10
22, 32, 37, 42
Mniejszy ciężar, coś czuję,że potencjał się wyczerpuje- za tydzień chyba zacznę wiosłować półsztangą.

Klatka:

Dipsy klatkowe 5 serii x 10 powtórzeń z zatrzymaniem bez wyprostu

Dookoła Świata
5 serii 12 powtórzeń
5,6,7,8,9 kg


Barki:

Smith dolna połówka przodem rampa 8-10
35, 45, 55, 65 + regres 30

Rowling pionowy
5 x 10 powtórzeń 35 kg

Biceps/Triceps

SS dolny wyciąg biceps + triceps odwrotna piramida -> max
45/55, 35/45, 25/35, 15/25, 5/15



Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-12-16 15:43:32

Wpis dla powiadomek szefie

jw
bo mi dosyc dawno chyba yebly

W niedzielę w nocy dostałem gorączki, pon właściwie cały przespałem. W tym tygodniu naturalnie więc daruję sobie treningi, może w weekend się przejdę lajtowo pomachać ciężarem. Ogólnie ten i następny tydzień to roztrenowanie + odstawienie Scorcha/odwyk od kofeiny.

Dzisiaj się zważyłem i jestem już w kategorii 83 kg Co prawda gorączka nie jest najzdrowszym sposobem zbijania wagi, ale jakże skutecznym.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-12-18 12:40:00

wracaj do zdrowia i nap.i.e.r.d.a.l.aj mase a nie topienie smalcu!

Zmieniony przez - davidooo w dniu 2012-12-18 12:40:35

j/w, zdrowia chlopaku, odpocznij i wracaj do zelaza

Dzięki za życzenia.

Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie wykorzystał choroby jako okazji do przemądrzania się
Generalnie rzecz biorąc dzisiaj czuję się lepiej i temperatura spadła do 37,5. Wczoraj cały dzień miałem gorączkę, ale nie brałem żadnych leków, gripexów i innych wynalazków. Podwyższanie temperatury jest naturalną reakcją obronną pozwalającą na aktywację układu immunologicznego- zbijanie temperatury działa na "objawy", ale utrudnia powrót do zdrowia. Oczywiście jak ma się 40 + stopni to inna śpiewka, ale moim zdaniem gruba kołdra z dresami i dużo snu to najlepszy sposób na walkę z choróbskiem.

Znowu bredzę, więc chyba wracam do zdrowia

No i skończyło się rumakowanie na 39,5 i antybiotyku Ale tylko do soboty, także spoko. Innymi słowy pierwsze wypiski po świętach.