A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
Owieczko, a gdzieś Ty wybyła w ogóle Aga, smaka mi tą dynią narobiłaś
...
Napisał(a)
Jestem Wracam w rodzinne, SFD-owskie progi
Ania, właśnie nie walczę jakoś zawzięcie, jest beztrosko i przyjemnie. Przynajmniej takie mam wrażenie, bo to już taki styl życia i tyle. A ostatnio do tego zaniedbałam dziennik, chociaż wciąż coś tam robię nawet jak nie piszę.
Zuchwała, uważam, że zawsze trzeba mówić co się myśli, robić co uważa się za słuszne. Nawet jak ktoś źle to odbierze to cóż, jakoś mi na tym nie zależy by być postrzegana przez wszystkich dobrze, czyli tak jakby oni sobie tego życzyli, bo już niekoniecznie ja bym sobie tego życzyła. W końcu to nasze życie i możemy iść przez nie jak chcemy. Strasznie nie lubię jak ktoś wtrąca się w moje sprawy a tym bardziej tak codzienne, jak to co mam na talerzu. Ja komuś w niego nie zaglądam i tego samego oczekuję od innych. Teraz to i tak się uspokoiłam, kiedyś byłam chyba jeszcze bardziej drażliwa pod tym względem. Ale wiesz, u mnie nie dość że prowadzę SFD- owsko- masochistyczne ( w mniemaniu osób z poza forum ) reguły to jeszcze dochodzą lata wegetarianizmu. Zatem tych ludzi z mądrymi, pouczającymi radami było, jest i będzie zawsze miliony. Przyzwyczaiłam się
Aga, no popatrz, ostatnio zastanawiałam się kiedy pojawią się dynie. Muszę się bardziej rozejrzeć, bo tam gdzie najczęściej robię zakupy na razie nie widziałam. Oj, zjadłabym taką zupę. Jednak z mrożonej to nie jest to co ze świeżej. Jak zacznę to znowu wpadnę w dyniowy nałóg. Mniam.
Ruda, Inga, zaniedbałam dziennik z powodów techniczno- niedoczasowych. Bardziej z tych pierwszych, bo byłam w rozjazdach, ale już będę wracać, bo i wreszcie jestem w domu. A byłam bardzo grzeczna. Nie było imprez Jedynie trochę treningów siłowych zostało wymienionych na wypady rowerowe, bo nie tachałam ze sobą sprzętu (hehe, czasami i do tego byłam zdolna, jak wyjeżdżałam na dłużej )
Nie będę uzupełniać ostatnich dni, bo bym chyba padła trupem ale jadłam jak ostatnimi czasy, leciałam tym samym treningiem kiedy miałam do tego warunki, potem trochę rowerowałam, trochę leżałam do góry tyłkiem mam zamiar znowu zacząć liczyć BTW i może dla urozmaicenia polecę innym treningiem a za jakiś czas znów pewnie wrócę do tego, bo też go lubię. Powoli pora się ogarnąć
A tymczasem muszę nadrobić zaległości na forum, bo widzę że dużo się działo. Niektórzy mają inne awatary, Ruda chyba przemęczona, bo jakoś zzieleniała na twarzy. O i są wyniki konkursu. Mam co nadrabiać
Ania, właśnie nie walczę jakoś zawzięcie, jest beztrosko i przyjemnie. Przynajmniej takie mam wrażenie, bo to już taki styl życia i tyle. A ostatnio do tego zaniedbałam dziennik, chociaż wciąż coś tam robię nawet jak nie piszę.
Zuchwała, uważam, że zawsze trzeba mówić co się myśli, robić co uważa się za słuszne. Nawet jak ktoś źle to odbierze to cóż, jakoś mi na tym nie zależy by być postrzegana przez wszystkich dobrze, czyli tak jakby oni sobie tego życzyli, bo już niekoniecznie ja bym sobie tego życzyła. W końcu to nasze życie i możemy iść przez nie jak chcemy. Strasznie nie lubię jak ktoś wtrąca się w moje sprawy a tym bardziej tak codzienne, jak to co mam na talerzu. Ja komuś w niego nie zaglądam i tego samego oczekuję od innych. Teraz to i tak się uspokoiłam, kiedyś byłam chyba jeszcze bardziej drażliwa pod tym względem. Ale wiesz, u mnie nie dość że prowadzę SFD- owsko- masochistyczne ( w mniemaniu osób z poza forum ) reguły to jeszcze dochodzą lata wegetarianizmu. Zatem tych ludzi z mądrymi, pouczającymi radami było, jest i będzie zawsze miliony. Przyzwyczaiłam się
Aga, no popatrz, ostatnio zastanawiałam się kiedy pojawią się dynie. Muszę się bardziej rozejrzeć, bo tam gdzie najczęściej robię zakupy na razie nie widziałam. Oj, zjadłabym taką zupę. Jednak z mrożonej to nie jest to co ze świeżej. Jak zacznę to znowu wpadnę w dyniowy nałóg. Mniam.
Ruda, Inga, zaniedbałam dziennik z powodów techniczno- niedoczasowych. Bardziej z tych pierwszych, bo byłam w rozjazdach, ale już będę wracać, bo i wreszcie jestem w domu. A byłam bardzo grzeczna. Nie było imprez Jedynie trochę treningów siłowych zostało wymienionych na wypady rowerowe, bo nie tachałam ze sobą sprzętu (hehe, czasami i do tego byłam zdolna, jak wyjeżdżałam na dłużej )
Nie będę uzupełniać ostatnich dni, bo bym chyba padła trupem ale jadłam jak ostatnimi czasy, leciałam tym samym treningiem kiedy miałam do tego warunki, potem trochę rowerowałam, trochę leżałam do góry tyłkiem mam zamiar znowu zacząć liczyć BTW i może dla urozmaicenia polecę innym treningiem a za jakiś czas znów pewnie wrócę do tego, bo też go lubię. Powoli pora się ogarnąć
A tymczasem muszę nadrobić zaległości na forum, bo widzę że dużo się działo. Niektórzy mają inne awatary, Ruda chyba przemęczona, bo jakoś zzieleniała na twarzy. O i są wyniki konkursu. Mam co nadrabiać
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
...
Napisał(a)
Super,że wróciłaś i czasem potrzebny "odpoczynek" żeby mieć większy power
If it doesn't challenge You
It doesn't change You ...
http://www.sfd.pl/DT_Kajtek_84_-t895857-s20.html
...
Napisał(a)
Cześć Owieczko-córeczko! Fajnie, że wypoczęłaś a jeszcze fajniej, że wracasz.
...
Napisał(a)
I jak tu nie czuć się jak w rodzinie?
Mis, właśnie nadrobiłam wasz dziennik konkursowy. Nie chcę spamować w konkursowych, ale Ty i tak wiesz, że liczę na kolejny Twój sukces
Tak w ogóle, chwilę mnie nie było a zanim nadrobię zaległości na forum chyba jeszcze z miesiąc minie i zrobią się nowe zaległości
------------------------------------------------
16. 08. 2012r.
Tak jak zapowiadałam, pora się ogarnąć.
Aktualnymi celami są: dobry nastrój i zadowolenie z własnej kondycji. Na razie tyle. Bliżej zimy mam zamiar bardziej nastawić się na poprawę wizualną. No ale już teraz pora przyzwyczajać się do większego rygoru, zatem na nowo zaczynam liczyć. Bardzo się odzwyczaiłam i jest dziwnie. Rozkład będzie taki, jaki mi odpowiada: B 130 W 130 T 100. Co do treningu dopiero jutro będę się namyślać, więc dzisiaj zrobiłam sobie miękkie nogi.
założenia: B 130 W 130 T 100
+ kapusta czerwona, sałata lodowa, ogórki świeże, ogórki małosolne, rzodkiewki, szczypior, sok pomidorowy
GPP „Miękkie nogi”
Czas: 22: 54
Burpee męskie, z wyskokiem. Na początku zachowałam ładne tempo, ale potem musiałam przerywać, bo nogi i ręce odmawiały współpracy.
kombucha, kefir grzybkowy, chia, magnez + B6
Mis, właśnie nadrobiłam wasz dziennik konkursowy. Nie chcę spamować w konkursowych, ale Ty i tak wiesz, że liczę na kolejny Twój sukces
Tak w ogóle, chwilę mnie nie było a zanim nadrobię zaległości na forum chyba jeszcze z miesiąc minie i zrobią się nowe zaległości
------------------------------------------------
16. 08. 2012r.
Tak jak zapowiadałam, pora się ogarnąć.
Aktualnymi celami są: dobry nastrój i zadowolenie z własnej kondycji. Na razie tyle. Bliżej zimy mam zamiar bardziej nastawić się na poprawę wizualną. No ale już teraz pora przyzwyczajać się do większego rygoru, zatem na nowo zaczynam liczyć. Bardzo się odzwyczaiłam i jest dziwnie. Rozkład będzie taki, jaki mi odpowiada: B 130 W 130 T 100. Co do treningu dopiero jutro będę się namyślać, więc dzisiaj zrobiłam sobie miękkie nogi.
założenia: B 130 W 130 T 100
+ kapusta czerwona, sałata lodowa, ogórki świeże, ogórki małosolne, rzodkiewki, szczypior, sok pomidorowy
GPP „Miękkie nogi”
Czas: 22: 54
Burpee męskie, z wyskokiem. Na początku zachowałam ładne tempo, ale potem musiałam przerywać, bo nogi i ręce odmawiały współpracy.
kombucha, kefir grzybkowy, chia, magnez + B6
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
...
Napisał(a)
Fajnie, ze wrocilas
Poprzedni temat
Antykoncepcja a policystyczne jajniki.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
Następny temat
Trening na poprawe kondycji
Polecane artykuły