Przepis na pasztet wrzucałam właśnie do kuchni sfd ale to bardziej instrukcja, niż przepis, bo za każdym razem dodaję co tam akurat mam pod ręką i wprowadzam różne eksperymenty. W dodatku robię za jednym zamachem ze 3 wersje, które mrożę, porcjuję i potem tylko wyciągam
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
Mam zamiar spróbować tych pasztetów, jako alternatywę dla mięsa, którego akurat nie muszę jadać codziennie
05.12.11
1.pasztet strączkowy,papryka, sałata, oliwa
2.jajko+ sok warzywny (seler naciowy, kapusta,imbir,marchewka)
3.jajko+ białka, kapusta kiszona, marchewka, cebula
4.jajko+białka, brokuł
5.whey,owies,marchewka
6.twaróg wiejski, pomidor
+ kawa z mlekiem wiejskim (20g)
B 122/ T 49/ W 99/ Kcal 1341+ warzywa
Trening B. poprzedni: https://www.sfd.pl/Oveja/_redukcja-t793669-s32.html#post4
1.MC 42kg x 6/ 47kg x6 / 52kg x6 / 57kg x6 / 62kg x6
2.Wyciskanie żołnierskie 14kg x 12/ 16kg x 12/ 18 kg x 12
3.Reverse Hyper Extensions -na piłce x10/x10/x10
4.Rozciąganie gumy nad głową x12/x12/x12 tempo 25X0
+aero 25min
Po treningu wyssało ze mnie resztki sił. Jutro chyba zrobię sobie wolne, bo jakoś tak coraz mniej we mnie mocy. A po treningu to już praktycznie jestem do niczego do końca dnia, przez co odkładam różne rzeczy do zrobienia na kolejny dzień
Witaminy, ZMA
----------------------
I takie małe uwagi:
Na każdym etapie redukcji zawsze musi mi się coś pop*****czyć z @. Strasznie mój organizm jest wrażliwy pod tym względem. Trochę mocniej coś docisnę i od razu @ mówi papa. No ale nic to. Zostało niewiele czasu do końca, a potem wejdą większe tłuszcze i może jakoś wszystko się podreperuje i unormuje, zanim na dobre rozpocznę kolejne zmagania.
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
Jak dla mnie - im dluzszy cykl tym lepiej
The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
Tak się jeszcze upewnię: kiedy podsumowanie?
Marta, podsumowanie około 22-23 grudnia, gdzieś pomiędzy porządkami świątecznymi
06.12.11 NT
No i zrobiłam sobie dzień odpoczynku, ale i tak niezbyt odpoczęłam, bo zabrałam się za pisanie magisterki. Najgorszej zacząć. Wykańcza prawie jak porządny trening.
A, no i było 10 przysiadów z akcji ATG challange.
1. whey, owies, siemię
2. jajko, sok warzywny (seler naciowy, marchewka, imbir)
3. soczewica, jajko, pomidor, sałata, ogórki kiszone
4. jajko+białka, kapusta kiszona
5. sernik sfd, orzechy brazylijskie (prezent mikołajkowy )
+ kawa z mlekiem wiejskim (20g)
B 119/ T 50/ W 50/ Kcal 1127+ warzywa
Witaminy, ZMA
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
07.12.11
1. soczewica, kapusta kiszona, marchewka, oliwa
2. jajko+ białka, whey, marchewka
3. zupa z dyni, jajko
4. jajka, kapusta kiszona, marchewka
5. jajko+białka, serek wiejski, sałata, pomidor
+ kawa z mlekiem wiejskim (20g)
B 116/ T 50/ W 50/ Kcal 1115+ warzywa
Mam straszną fazę na dynię i marchewkę. Oczywiście jedzone w tych ilościach wliczam do bilansu. Tylko patrzeć aż zrobię się żółta, ale co poradzić, jak tak mnie do nich ciągnie…
GPP
burpees - 30sek
pajacyki - 30sek
mountain climbers - 30sek
walka z cieniem - 30sek
(30 sek przerwy między obwodami)
x 4 obwody
+ 25 minut aero
-------------
ATG challange: 15
skleroza
***
08.12.11
1. jajko+ białka, owies, siemię, kapusta kiszona, oliwa
2. jajko+ białka, sałata lodowa, zupa z dyni
3. soczewica, jajko, pomidor, marchewka
4. whey, owies, marchewka
5. twaróg wiejski, masło orzechowe
+ kawa z mlekiem wiejskim (20g)
B 122/ T 50/ W 98/ Kcal 1346+ warzywa
Trening C. poprzedni taki trening: https://www.sfd.pl/Oveja/_redukcja-t793669-s32.html#post8
1.Wiosło sztangą 21kg x6/ 26kg x 6/ 31kg x6/ 36kg x6/ 38kg x6
2.Przysiad przedni 16kgx 15/ 21kg x 15/ 26kg x 15
3.Wyciskanie sztangielek skos 3,5kg x12/ 5,5kg x12/ 7,5kg x12
4.RDL 35kg x15/ 40kg x 15/ 45kg x 13
+ aero 25 minut
Wiosło leeeedwo, ale poszło. I oczywiście znowu zakręciło się w głowie. Zacznę uważać to za standard w tym ćwiczeniu.
W RDL małymi kroczkami udaje się coraz więcej powtórzeń w ostatniej serii. Ogólnie siła jest, ale łapska słabsze i chwyt puszcza. Ale uparłam się, że będę robić bez pasków (bo nie mam? ale i liczę na to, że dzięki temu może i łapska się kiedyś wzmocnią)
Reszta ciężarów i powtórzeń bez zmian. Coś ciężko o progres. Może to już zmęczenie materiału, może wszystko siedzi w głowie, a może i jedno i drugie. Ale mimo wszystko, tam gdzie mogę, staram się walczyć na każdym treningu i zawsze jakiś kroczek do przodu gdzieś się przydarzy
---------------
ATG challange: 20
witaminy, ZMA, melisa
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
Uchwytem się nie przejmuj, chyba większość z nas od pewnego momentu zaczyna mieć z tym kłopoty, ach te delikatne kobiece rączki.
Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2011-12-08 23:20:11
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
Antykoncepcja a policystyczne jajniki.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- ...
- 158