chciałbym podzielić się z Wami moimi wątpliwościami.
Otóż od jakiś 3 miesięcy ćwiczę regularnie na siłowni (powrót po 3 latach przerwy), robię trening na masę. Mój tygodniowy rozkład wygląda następująco:
1 dzień: klatka, biceps, brzuch
dzień odpoczynku
2 dzień: nogi, barki, brzuch
dzień odpoczynku
3 dzień: plecy, triceps, brzuch
dzień odpiczynku
i terning od nowa.
Zastanawia mnie jedna kwestia, Kiedyś podciągałem się na drążku codziennie, za każdym razem wychodząc i wchodząc do pokoju. Doszedłem do takiego momentu, że zrobienie 35 podciągnięć nie stanowiło dla mnie problemu.
Z racji tego, że uważam podciąganie za jedno z lepszych ćwiczeń, a ponad to uprawiam wspinaczke i parkour (gdzie sprawnie podciąganie się przydaje), chciałbym wrócić do takiej formy jak kiedyś. Wiem, że ćwicząc plecy tylko jeden dzień w tygodniu (z czego samo podciąganie to tylko jedno ćwiczenie) nie wróce do takiej dyspozycji.
Podsumowując- jestem gotów zacząć podciągać się tak jak kiedyś- każdego dnia, przy każdej okazji. Jednak obawiam się, że takie ćwiczenia zaburzyłyby mój cykl treningowy, przez co uniemożliwiałoby regeneracje mięśni -> prowadziło do ich spalania -> uniemozliwiało ich wzrost -> kolidowało z moim treningiem na masę
co o tym sądzicie?