PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU JAKO SPORT CZ.2

bardzo mi się szkoda robi, że nie jadę na MP, może jakimś cudem jakbym poćwiczył sumiennie ze 2-3 dni to bym jeszcze pojechał, ale szanse są naprawdę znikome. Ja chętnie obejrzał bym na drążku pojedynek
Ryszard vs Tadeusz :)
Jakby Tadeusza nie było, Mariusz ma szanse na zwycięstwo :)

Mateusz-mi się w głowie nie mieści,że zawodnik z takimi możliwościami jak Ty nie jedzie na M.P. Przcież Ty zrobisz powyżej 30-powt. po połówce gorzały o 5-rano... :) Co do Tadeusza i całego osatniego podium M.P-to ja też bym Ich nie bagatelizował :) Mariusz Ich jednak pogoni jak się pojawią :)

no własnie nawet z tymi 30 powt. u mnie nie bardzo ostatnio :) 25 jestem w stanie raczej zawsze :) Łukasz Ty wiesz co ja mam dobrego do picia (%) także nie ma się co dziwić że w formie nie jestem, mam wakacje więc wiesz róznie bywa :)



Zmieniony przez - matkus1 w dniu 2012-07-30 08:58:05

Mateusz-to strasznie duże masz te spadki formy :)Z 50-na mniej niż 30 :) Ja to kilka lat temu przerwałem treningi i wznowiłem po ponad roku i rekord w podciąganiu spadł mi chyba o 3-4 powt. :)

ja poprostu mam dość podciągania, znudziło mi się już tyle lat, rzadko ćwicze i stąd taka forma :)

Tylko nie kończ kariery,bo musimy się spotać jeszcze na finale PP. Wtedy te procenty będą wskazane :)

na drążku czym człowiek starszy tym lepszy :) dlatego do emerytury jeszcze mi daleko :)

Niby Tadeusz i Ryszard są tego żywymi przykładami :) Tylko ciekawe jak to w takim dojrzałym wieku jest z chęciami do treningów? Jak już się w młodym trochę nie chce,to po 50-ce trzeba już mieć w sobie mega pasję i zaparcie :)

Nie ma co gdybać , zobaczymy jak to wszystko się ułoży.
Może coś powalczę. Dzisiaj w nocy wyjazd i dzisiaj ostatni trening.

NO TO WAM JA.
DO ZOBACZENIA ZA 2 TYGODNIE -Trzymajcie za mnie kciuki.