rudzilla/ str. 23,48,66/ nowy start str. 69

to zmniejsz ciezar i rob izo,etrycznie, tzn podnosisz, pamietaj o koncetrowaniu sie na ruchu lopatki, dociagasz lokiec z ramieniem do poziomu ciala i trzymasz liczac do 5 i opuszczasz wolno tempo 2520

Wracam z pokorą :) Mam nadzieję, że dziś uda mi się zrobić trening, wiem że miałam dobry tydzień wycięty z życiorysu ( bez treningów i pilnowania miski - jadłam to co mi wpadło w rękę). Wczoraj wszystko się wreszcie skończyło i spałam bite 12 godzin z nadzieją, że zregeneruję siły i od dziś znów zacznę żyć jak przystało na człowieka a nie jego cień jak przez ostatni tydzień.
Trzymajcie za mnie kciuki, żeby dziś się udało....

Miska na dzisiaj: z warzyw to buraki, ogórki, pomidory, fasolka szparagowa. Zapomniałam, że buraki się wpisuje więc odnotowuję dodatkowe 100g.



Trening dziś bardzo trudny - powrót po tygodniowej przerwie zaowocował spadkiem formy. Przedstawia się on tak:

Klatka + Plecy
1a. Wyciskanie sztangi skos 5x 6 powt. 30kg/32,5kg/35kg/37,5kg x 3/40kg x 1
1b. Rozpiętki na płaskiej 5x8 6kg/7,25kg/8,5kg/10kg x 6/10kg x 6
2a. invert rows 5x6
2b. Wiosłowanie hantlem 5x8 10kg/11kg/22,25kg/ 13,5 kg x6 /14,75kg x 5

Zrobiłam tak jak Obli kazała z wiosłowaniem i od razu widać mniejszy ciężar - skupiłam się i odczułam ciężar już na 10 kg. Starałam się nie ciągnąć całym ciałem i chyba poskutkowało.
Wyciskanie trochę słabiej choć 40 kg. już o mały włos udało się znów 2 razy ale w ostatniej fazie ręce mi opadły mimo moich wielkich wysiłków.




Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-05-29 16:51:52

Dzisiejsze obwody:

Obwód 1. 3 x 15
1. Wyciskanie sztangi na płaskiej 22 kg
2. Wykroki po 8 na nogę 11 kg
3. Wiosłowanie sztanga w opadzie 34 kg
4. wznosy bioder z nogami na podwyższeniu x 12
5. spięcia brzucha x 15

Obwód 2. 3 x 12
1. Wyciskanie hantli siedząc 10 kg
2. przysiad przedni 22,5 kg
3. wiosło hantlami 10 kg x 15
4. MC na prostych nogach 41 kg
5. spięcia na skośnej x 15

Obwód C:
1. Biceps uginanie sztangi 13,5 kg x 12 powt.
2. Łydki wspięcia na palce 14,5 kg
3. prostowanie ramion ze sztangielka trzymaną za głową, siedząc, 10 kg x 15
4. russian twist 10 kg x 12
5. wznosy ramion bokiem 6,5 kg x 12

Było ciężko i tak w ogóle obwody idą mi opornie jednak się nie poddaję:)

Od razu miska - warzywka to pomidory, fasolka szparagowa

a jak pomiary?

Właśnie jakoś tak nie mierzyłam sie ostatnio - czuje się spuchnięta ale piję więcej wody i schodzi ze mnie:)
Zmierzę się w niedzielę bo dziś dostałam @ i jest jeszcze gorzej. Jednak nie czuję, żeby spadało a raczej do przodu - okaże się w niedzielę to podziele się nawet najgorszą informacją.

ok

Wczorajszy trening wklejam dzisiaj bo miałam kłopoty z netem. Nie jest imponujący gdyż moje nogi mają spore ograniczenia a progres nie jest ich drugim imieniem. Nie znaczy to,że się poddam ale mierzę siły na zamiary :) Generalnie powtórka z poprzedniego bo tydzień miałam przerwy a nienawidze zakwasów:)

Nogi
1a. Przysiad 5x4-6 40kgx6/45x6/50x6/55x6/60x4
1b. przysiad sumo 5x 6-8 40x8/45x8/50x6/55x6/55x4

2a. MC romanian 5x4-6 50x6/55x6/60x6/62,5 x 5/ 65 x 4
2b. unoszenie bioder na podwyższeniu 5x8

Miske też umieszczam - warzywka to jak zwykle ostatnio fasolka ( choć bardzo droga), pomidory, ogórki i sałata - nie nie poradzę, że mam długie zęby na warzywa a i tak się poprawiłam bo zawsze coś jest





Dzisiaj i jutro będzie NT bo dziś bolą troszkę nogi a jutro mam wolne i nie chcę specjalnie przyjeżdżać do pracy na trening. Miska z dzisiaj:) sałata, pomidory,




Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-06-01 19:24:29

bardzo slabo to wyglada, dlaczego nie jestes w stanei progresowac masz na prawde niewielkie ciezary na swoje mozliwosci

Właśnie sama widzę, że nie jest dobrze. Tylko pytanie czy jak kiedyś ćwiczyłam na publicznej siłowni na sztandze z suwnicą to to mi własnie nie ułatwiało roboty i wtedy mogłam więcej. Teraz na sztandze wolnej jest mi trudniej i to od samego początku.
Z przysiadem zawsze miałam problem, nie potrafię zrobić takiego pełnego nawet bez obciążenia, jak wczoraj chciałam zrobić to się przewróciłam :)
Co do RDL to też na publicznej zaczynałam nie od pełnego rwania z ziemi tylko z wysokości ud tak jak była podpórka więc też łatwiej. Generalnie na tamtej siłowni wszystko szło mi łatwiej a tutaj trudniej choć przy mniejszych ciężarach bardziej czuję mięśnie.

Dokonałam zbrodni i pomiary wklejam. Dawno tego nie robiłam - sprawdziłam - ostatni pomiar 15 kwietnia był wklejony ( prawie półtora mięsiąca). W tabelce jest jeszcze majowy jakiś ale tak dziwnie sie robi widzę i chyba trzeba coś z tym zrobić.




Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-06-02 08:21:18

Dzisiejszy trening:


Klatka + Plecy
1a. Wyciskanie sztangi skos 5x 6 powt. 30kg/32,5kg/35kg/37,5kg x 3/40kg x 1
1b. Rozpiętki na płaskiej 5x8 6kg/7,25kg/8,5kg/9kg/10kg x 7
2a. invert rows 5x6
2b. Wiosłowanie hantlem 5x8 10kg/11kg/12,25kg/13,5 /14,75kg x 6


Wyciskanie idzie mi jak po grudzie - raz udało mi sie 2 razy zrobić 40 ale jakoś nie moge powtórzyć tego wyczynu. Już wydaje mi się, że dam rade i nagle opadają wszelkie siły i dupa - turlanie po brzuchu :)
Rozpiętki te końcowe serie zwłaszcza - mocno się staram żeby to zrobić choć do ideału troszkę im brakuje
invert rows - czuję coraz bardziej plecy i staram się utrudniac za kazdym razem
wiosłowanie - już nie ciągnę całym ciałem i czuję wreszcie plecy a zwłaszcza ich niższy odcinek - mam nadzieję, że o to chodziło????

Miska z dzisiaj: warzywa to sałata, pomidor, fasolka szparagowa ( dalej zołza droga). Wiem, że przeginam z owocami ale sezon otwarty a czereśnie sa bardzo krótko - jak widze takie dorodne okazy to reka sama mi do nich idzie wiec jak tu nie zjeść skoro za miesiąc już ich nie będzie???? Truskawki podobnie - uwielbiam choć wiem, że z tymi łatwiej sobie troszke pofolgować