Oveja/ podsumowania str. 39/ 76/ 126

No właśnie, gdzie te pomiary?

Chyba Ci się rozbujał apetyt na tej regeneracji, mam to samo. Wieczny głód... Podziwiałam Cię za te niziutkie kcal, bo ja na takich byłabym niczym warzywko, a Ty cisnęłaś treningi.

Powodzenia w końcówce sesji i obyś z pomiarów była zadowolona.
Bardzo ładnie idzie ci opuszczanie x10 nachwytem, fiu fiu.

Lejjla, dzięki zerówkom udało się zakończyć sesję przed jej rozpoczęciem. A pomiary to nie taka prosta sprawa. Pierwsza myśl jak wstaję- śniadanie... No i potem o pomiarach przypomina mi się podczas jedzenia Ale dzisiaj zrobiłam (Zapisałam sobie na kartce )

Magda, to chyba kwestia przyzwyczajenia. Jak już byłam na niskich kaloriach to było ok, ale tak samo szybko przyzwyczajam się do wysokich i teraz trudno wyobrazić sobie wcześniejsze ilości. Najcięższe są zmiany, ale niestety w końcu pora u mnie troszkę uciąć, więc mam nadzieję, że znowu się jakoś przestawię (mimo, że i na tej kaloryczności jest marnie i ciągle dopycham warzywami )

Fela, to moje opuszczanie jeszcze nie wygląda tak, jakbym tego sobie życzyła. Nachwytem jest naprawdę ciężko. Ale jest poprawa. Na początku praktycznie leciałam w dół.



27.01.12 NT

Dzisiaj znowu bez treningu, ale po prostu zasypiam na siedząco. A nie umiem spać w dzień i tak sobie dzisiaj żyję pół śniąc... Najważniejsze, że ustny zaliczony na 5. (dzięki za życzenie mi powodzenia ) Jutro odsypiam i mogę brać się za siebie. Już po zaliczeniach, więc nie będą uciekać treningi i wreszcie będę spać jak człowiek. Czekałam na tą cudowną chwilę.

Zrobiłam pomiary i jest prawie jak przed regeneracją. Te ostatnie uda to jednak musiała być pompa

Pomiary:



Myślę, że jedząc jak teraz jestem blisko swojego zerowego bilansu i jednak minimalnie utnę. Będzie ciężko dlatego tak odwlekałam ten moment No ale pora wreszcie zrobić porządny, mam nadzieję ostatni, etap redukcji. Było 120/100/100, więc z tłuszczu utnę do 80 i zobaczymy jak będzie Mam nadzieję, że jakoś przeżyję, bo aktualnie mogłabym wciąż przeżuwać, więc będzie smutno bez tych 20g tłuszczu…





+ sałata lodowa, kapusta pekińska, sok pomidorowy, kalarepa, ogórki kiszone



NT
-----------------------------

„ Deck squat challenge”: 25 ledwo zipiąc, bo dzisiaj jestem żywym trupem. Już nawet miałam myśl, żeby odpuścić...



vit. A, magnez + vit.B6, cynk + vit.C


A teraz spać. nawet i do południa

Nie no, bombastycznie
Powiem jak Twój rodzic: "jestem z Ciebie dumna.. masz to po mnie"

dzięki zerówkom udało się zakończyć sesję przed jej rozpoczęciem.
Pięknie

Z wymiarami widzę jesteś constans, czyli nie jest źle

Gratuluje zakonczenia sesji :)
Ja tez zawsze staralam sie zaliczyc zerowki, dzieki temu mialam wiecej wolnego :)

Z wymiarami nie jest zle :)

będzie smutno bez tych 20g tłuszczu…

gratuluję zaliczenia zerówek!

Oveja pięknie :brawo:
Trzymaj medal z frytowanego selera

patrząc na wymiary to już szczuplutka jestes fajnie, oby Ci się udało osiagnać taka sylwetkę jaką chcesz

no i... gratki tych zerówek

Oveja gratulacje i trzymam kciuki za treningi!
Co Ty właściwie studiujesz? Ciekawam