SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Krzychu - Gruby podejście pod 1/2 IM 2022 ;)

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 507932

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lodzianin1 Moderator
Ekspert
Szacuny 94922 Napisanych postów 364911 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1670432
Pizza i pierogi moje smaki

treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 28 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151016
23.09.2017 & 24.09.2017

Sobota:

W ciągu dnia interwał na rowerku - 5min luzu + 15sek/45sek x10 + 3min luzu - miało być cardio ale łącze miałem tak zapchane, że nie szło obejrzeć serialu więc nie chciałem kręcić na sucho
Do wieczora miska trzymana, a dziś się dopiero ogarnąłem ~godzinę temu
Pierwszy raz od sylwestra się zdoiłem i aż się zdziwiłem, że tyle mogę. Resecik mały zaliczony i wio do przodu dalej.

Miska z wczoraj:
1) Jajecznica z 5 jajek i 4 białek na oliwie
2) Płatki ryżowe z maslem orzechowym, żurawiną i WPC
INTERWAŁ
3) Burgery własnej roboty (2x buła ta z biedry + 250g mięsa wieprzowego mielonego z dodatkami)
4) 2 ciabatty + pierś z kurczaka
I tu miałem 200b/200w/60t więc całkiem spoko, a jeść to dużo nie jadłem, więcej alko weszło.

Waga przez to wróciła i było dziś 94,5 po praktycznie nieprzespanej nocy.

Niedziela:

Dochodzę

Miska:
1) Jajecznica z kanapkami
2) Homemade cebulowa & placki ziemniaczane
3) Homemade grochowa & kanapki + trochę lodów
4) To samo co wyżej
5) Albo nic albo samo WPC wypije bo nie mam ochoty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 28 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151016
25.09.2017

Czwórki + łydka:

a) Przysiad R8 - 110kg; 130kg; 150kg; 160kg + 10x130kg
b) Wypychanie na suwnicy 5x - 18x320kg; 15x340kg; 12x360kg; 10x380kg; 7x400kg
c) Bułgary z jedną hantlą 4x12 - 30kg
d) Wypychanie platformy 3x20 - "150", "160", "170"
e) Prostowanie siedząc 6x - 25x"10", 20x"11", 18x"12", 15x"13", 12x"14", 30x"7"
f1) Odwodziciele 3x20x"17"
f2) Spięcia na maszynie siedząc 3x15x"12-14"

g) Łydki na maszynie stojąc 4x12x"120"
h) Łydki horyzontalnie siedząc 4x15x"105"






Wyspane z dobre 12-13 godzin po wczoraj
Przysiad - dołożone 10kg i dużo lżej niż tydzień temu! Super, oby tak dalej siła szła. Na filmie efekt jakby kolana szły do środka, ale zupełnie tego nie widzę podczas robienia - znaczy fakt, zawsze te kilka cm mi pójdą ale zawsze tak robiłem od kiedy pamiętam i pilnuje tego, żeby nie szły za bardzo
Dalej frontów dzisiaj jakoś nie miałem ochoty robić, to wrzuciłem jako drugie suwnicę, a później platformę. W ostatniej serii na suwnicy przy tym 7 powtórzeniu poczułem mały ból w lewym obszernym bocznym, więc od razu odpuściłem dalsze powtórzenia. Dalej przez resztę treningu nie czułem nic a nic, zero bólu/dyskomfortu, teraz też nic więc pewnie jakas chwilowa niedyspozycja - ale lepiej zapobiegać niż leczyć
Bułgary weszły gładko też, ale to mnie kurde trochę kondycyjnie niszczy
Cała reszta spoko.

Jutro klateczka, a w środę dwójki ale z samego rańca (koło 7 się wybiorę), bo później zwiedzam sobie Łódź - w końcu pogoda ma być to trzeba skorzystać.

Miska:
1) Tosty (ketchup, dżem, masło orzechowe) z polędwicą wędzoną i owocki
2) Musli/kukurydziane na mleku z WPC
TRENING
3) Pierś z kurczaka, czokapiki/kukurydziane na mleku, mix owoców
4) Pieczywo z serkiem twarogowym light i masłem orzechowym + pierś z kurczaka
5) 40b/75w/20t


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3328 Napisanych postów 8555 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 321811
wiadro kiszoneja kapusty? :D ładny wynik na przysiad
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 28 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151016
Haha, teraz raczej nie bo bym pękł Co tydzień na bazarku kupujemy w sprawdzonym miejscu ~2kg i leci do pudełeczka.
Przysiad jeszcze nie to, było więcej, za jakiś ~miesiąc będzie sie czym pochwalić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 28 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151016
26.09.2017

Klatka + bok/tył barków + lekko triceps:

a) Podciąganie 3x MAX

b) Wyciskanie hantli skos+ R10 - 30kg; 35kg; 40kg; 42,5kg + 12x32,5kg
c) Wyciskanie Hammer skos- - 12x40kg; 10x50kg; 8x60kg (obc. na stronę)
d) Wyciskanie na Smith skos+ (3sek negatywu) 3x15-10 x 10kg - 15kg - 20kg (obc. na stronę)
e) Wyciskanie Hammer skos+ 4x - 12x35kg; 10x37,5kg; 8x40kg; 6x42,5kg (obc. na stronę)
f) Butterfly 3x15-10 x "35 - 40 - 45"
g) Krzyżowanie linek z góry + Wyciskanie Hammer leżąc 2x15-12 x "8" + 25kg na stronę

h) Wznosy w bok z hantlami - 20x20kg; 20x22,5kg; 18x25kg; 18x27,5kg; 15x30kg; 12x32,5kg; 30x12,5kg
i) Odwrotny Butterfly 4x20-12 x "35 - 40 - 45 - 50" + 2x dropset
j) Wznosy w bok na maszynie 2x15 + 2x dropset

k) Prostowanie nachwytem 3x12x"17"
l) Prostowanie jednorącz podchwytem 2x15x"6"


Siła dalej w górę. Bazowe wyciskania dołożone, w hantlach +2,5kg z zapasem, regres także łatwo.
Musiałem dziś zamienić sztangę skos- na Hammera bo ktoś zayebał jeden uchwyt na kija na rack'u i nie było jak z niego korzystać, a nie mam dedykowanej ławeczki do dolnego skosu, lipa
Pompa mnie dziś złapała okrutna, może dlatego, że wypiłem dwie butelki wody rano przed treningiem - strasznie mnie suszyło w gębie od rana po śniadaniu, w sumie nie wiem od czego ale spoko

Barki mocno dziś bolały, szczególnie po wznosach, jak stałem to sam zwis ramion powodował ból, więc w przerwach siedziałem i opierałem je o kolana

Na czczo 94,9kg, w ciągu dnia 98kg Czuję się dobrze nabity jak na siebie, wracam do okresu sprzed choroby z lepszym %bf

Jutro dwójeczki i biceps o 7 rano więc zaraz chyba spać - ale i tak nie zasnę

Miska:

1) Tosty tradycyjnie
2) Mix musli/kukurydziane na mleku z WPC
TRENING
3) Krakowska sucha z indyka, szynka drobiowa + mięso wieprzowe z grochowej babci + owocki i mix płatków na mleku
4) Tuńczyk z majonezem i chlebem + ananas
5) 40b/70w/10t


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 28 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151016
27.09.2017

Dwójki + biceps + łydka:

a) MCNPN z hantlami R12 - 30kg; 35kg; 40kg; 45kg; 15x32,5kg
b) Uginanie leżąc 4x15-8 - 15x"7"; 12"8"; 10x”9” 8x"9"
c) Uginanie stojąc 4x10x”6”
d) Uginanie siedząc R8 30sek przerwy + 3sek negatywu od „40” do „55”
e) Przywodziciele 3x20x”14” + Spięcia na maszynie leżąc 3x12 „6”
f) Prostowanie tułowia 3x15x10kg
g) Hip Thrust jednonóż 2x16

h) Uginanie młotkowo siedząc w oparciu (przytrzymanie w spięciu) - 3x12-8 x 15kg – 20kg
i) Uginanie w bramie - 2x12x”5”

j) Wypychanie palcami na suwnicy 3x15x220kg
k) Wspięcia siedząc na maszynie 2x12x50kg


Chamy, nie dali mi wczoraj spojrzeć na wypiskę i musiałem z pamięci dobierać ciężary
W większości jednak trafiłem, dołożone gdzie trzeba.
Trening o 7:20 rano, jak na mnie to wcześnie, chociaż rano jak wstałem to dość rześki i nie zaspany
Wleciało jedynie 200mg kofy i to wystarczyło, więc całkiem spoko.
Siła w górę, nogi też czuję po tym, że zaczynają mi się mocniej obcierać o siebie przy chodzeniu, że rosno

Poza tym wczoraj wpadłem sobie do Łodzi, pochodziliśmy cały dzień tam głównie po Piotrkowskiej, po Manufakturze, ZOO i tyle jest w Łodzi
Na pewno więcej niż w Radomiu do obejrzenia a i lepiej się jedzie!
Koło 15km na nogach + wczoraj nie dojadłem przez cały dzień (zabrakło 60b, 50w, 10t) + mocna toaleta dziś to waga zleciała o prawie kilogram, z dziś 94,4kg.
Do setki jeszcze trochę, ryj księżycowy mocno nie jest, ociężałości zero więc spoko

Miska:
1) Płatki kukurydziane z żurawiną na mleku, WPC i masło orzechowe
TRENING
2) Kajzerki z szynką drobiową, drożdżówka z truskawkami, mix owoców, sok pomarańczowy 100%
3) 2x baton Oshee
4) Pizza z Pizza hut duża
5) Tosty graham z polędwicą wędzoną i serkiem twarogowym light + ananas



Dzisiaj off, cardio, grill wieczorem, jutro bareczki i triceps.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 28 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151016
28.09.2017

Tragiczny dzień - od rana zamulenie, ból brzucha, zero apetytu, dodatkowo musiałem popracować więc podwójne wku*wienie, na grillu nic nie pojadłem praktycznie, tragedia
Było minęło.

29.09.2017

Barki + triceps:

a) Podciąganie 3x MAX + Łydka 3x MAX

b) Żołnierz R6 - 50kg; 60kg; 65kg; 70kg; 72,5kg + 8x52,5kg
c) Facepull - 3x12x"10"
d) Podciąganie wzdłuż tułowia na Smith 3x12-8 - 12x20kg; 10x25kg; 10x30kg; 8x35kg
e) Wyciskanie Hammer chwyt młotkowy - 3x12-8 x 15kg / 20kg / 25kg (obc. na stronę)
f) Wznosy hantli w bok siedząc - 3x15x12,5kg
g) Wznosy hantli w opadzie - 2x20x10kg

h) Prostowanie z trójkątem - 4x15-8x"10-13"
i) Francuskie ze sztangą stojąc nad głową - 3x12-8 x 20kg - 30kg (ekscentryk 3sek + przytrzymanie w rozciągnięciu)
j) Prostowanie na maszynie siedząc - 3x12x55kg
k) Triceps press - 2x10x"11"


Dzisiejszy dzień do późnego popołudnia też tragedia
Apetyt lepszy więc normalnie zjedzone, siły na trening miałem, dodane w żołnierzu i wykonane 6p, dodane we wszystkich ćwiczeniach także, więc z tego jestem zadowolony.
Za to spałem dziś od rana non stop - zaraz po śniadaniu, po przedtreningowym i potem po potreningowym Na pewno to nie kwestia hormonów bo to uregulowane, ale podejrzewam, że muszę jelita naprostować, bo tak się zaczynało zawsze. Ale póki co na wieczór już spoko jest nie ma się czego bać

Waga oscyluje w okolicach ~94,5kg na czczo, nabicie czuję, na treningu pompa się trzyma znakomita.
Od poniedziałku mała zmiana suplementacyjna, z haribo na hortexa przeskoczę i sprawdzę różnicę przez kolejne 3 tygodnie

Miska z dziś:
1) Tosty (150ww, 50b, 20t, zdjęcie)
2) Płatki kukurydziane z żurawina na mleku i WPC
TRENING
3) Dwie drożdżówki, ananas, kanapka z nutellą i WPC (złapał mnie blok pierwszy raz w sumie więc zamiast 200ww weszło 150)
4) Gluten z dżemem własnej roboty, ananas, orzechy włoskie i WPI
5) 50b/100w/15t



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lodzianin1 Moderator
Ekspert
Szacuny 94922 Napisanych postów 364911 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1670432
kapusta i ogórki kiszone to podstawa

treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 28 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151016
30.09.2017 & 01.01.2017

Weekend tragedia.
Piątek cały OK, zero zamuły, żarcie spoko itd.
Z piątku na sobotę zasnąłem dopiero przed 5.
Całą sobotę przespałem, nie miałem na nic sił, nie miałem apetytu - to ze względu na jelita. Dopiero koło 19 się ogarnąłem ale i tak po 22 do wyra.
Dzisiaj to samo, ale już lepiej, bo strzeliłem po kablu co nie co i samopoczucie na duży +. Coś tam podjadłem, skręciłem nawet 20min na rowerku i posprzątałem chałupę żeby się rozbudzić

Od jutra już mam nadzieję będzie normalnie, i będę musiał ponadrabiać treningi.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT - dziennik dragona

Następny temat

WIELKANOCNE NAGRODY

WHEY premium