DT Opalinho (prawie Weteran) - Wiosna 2022

17.09.17 LEGS(dwójki mocno)
1. GHR - 2 x 12,12
2. mcnpn - 160 x 5, 100 x 11
3. uginanie jednonóż leżąc - 25 x 12, 30 x 8, 20 x 15
4a. zbieranie grzybków - 12.5kg x 15, 15
4b. bułgary - cc x 15, +12.5 x 12
5. przywodzenie nóg na maszynie - 3 x 20
6. glutes bridge jednonóż - 2 x 15
7. wspięcia stojąc na smithcie - 4 x 20-15

DIETA:
1. omlet - 4 jajka, 3gr masla klar, 50gr mąki ryzowej, 100gr banan, 20gr nutelli,50gr mleka
2. potreningowy - 150gr makaronu, 200gr piersi z kury, 40gr cornflakes, 30gr chocapic, 150gr jog owocowego
3. 125gr platkow(mix owsiane,jaglane), 30gr rodzynek, 50gr SFD WHEY PLUS,20gr masla orzechowego
4. 100gr ryzu, 200gr piersi z kury, 10gr oleju z dyni, miseczka carte dor
5. 25gr ryzu,garsc malin, 125 gr twarogu, 150gr jog greckiego 0%tluszczu, 4 tosty z szynką i serem gouda light
6. pójdzie zaraz 50gr wpc, 10gr oliwy i 20gr orzechów wloskich

SUPLEMENTACJA:
Po śniadaniu – 1 x kaps kompleksu Wit-min, 1g Omega3, 1gr Wit C,1 x probiotyk
Przed treningiem – 200mg kofeiny,3gr soli him.
W trakcie treningu -20gr anti-catabolix ALL NUTRITION + 5gr leucyny + 3gr soli him. kreatyny+25gr Carbo
Po posiłku potreningowym – 500mg berberyny, 300mg kwasu Ala, 200mg pikolinianu chromu,1 xOmega3, 1 x enzymy trawienne
Przed snem – magnez, Wit d3mk2, 50mg cynku, 1x probiotyk, 1gr Wit C
Dodatkowo - 2 x 5gr ostropest, kwas Ala – 1 x 300mg + 1 x 200mg pikolinianu chromu do posilku z weglami,zwykle przed-treningowego(oprócz tych 600 potreningowo), 1 x enzymy trawienne, 5-6gr kreatyny mono

OPIS: Dzisiaj nieco pospałem...bo aż do 8, od rana caly dzien pada i to chyba też powoduje lichy nastrój. Trening dziś słaby, głownie z powodu obolałych po piątkowym pull-u pleców. W mc mocno czulem prostownik, czworoboczny lekko rwał dlatego 160 tylko 5 razy i puscilem bo czulem, ze plecy puszczam. Serie łączone zbierania grzybkow i bulgarow tez przerywalem z racji pompy i zmęczenia prostowników. Na domiar zlego zepsuła sie maszyna do uginan siedząc, tzn. ten walek ktory trzyma uda, a to uniemozliwia porządnie serie robić.
Dieta też nieco rozjechana bo wstalem pozniej, do tego odwiedzili Nas znajomi i tak w kratkę ale jak patrze na wypiskę to myslalem, ze mniej zjadlem przez caly dzien. Jutro DNT i dnióweczka, czekam tez na odzew ze sklepu sfd odnosnie tych braków w ostatniej paczce, ciekaw jestem jak to zostanie rozstrzygnięte.

Reklamacja przyjęta,sklep nie spakowal supli jakich mi brakowało i juz poszla przesyłka podobno. Swoją droga czterech pozycji nie spakowac to ktos dobrze zakrecony jest...albo liczyl,ze to oleje. W kazdym razie pozytywnie rozpatrzone i to mnie cieszy.

Najważniejsze, że wszystko wyjaśnione i fachowo załatwione!
W sumie pod tym względem nigdy nie miałem problemów zawsze wszystko pozytywnie rozpatrzone a w dodatku jeszcze jakieś gratisy wleciały :D w ramach przeprosin.

lasican1

Najważniejsze, że wszystko wyjaśnione i fachowo załatwione!
W sumie pod tym względem nigdy nie miałem problemów zawsze wszystko pozytywnie rozpatrzone a w dodatku jeszcze jakieś gratisy wleciały :D w ramach przeprosin.

dokładnie, jutro już z tego co dhl napisał juz powinienem odebrać paczkę więc zobaczymy.

18.09.17 DNT

DIETA:
1. 4 jajka, 25gr sera plesniowego, 30gr kielbasy z indyka, pomidor, 10gr oliwy
2. 250gr twarogu, 20gr masla orzechowego, 20gr orzechów wloskich, maliny, 50gr jog nat
3. 200gr piersi z kury, warzywa, 10gr oleju z dyni, 5gr oliwy, 6 wafli kukurydzianych(25gr ww)
4. 250gr lopatki wieprzowej, 75gr ryzu, 5gr oliwy, ogórki
5. 50gr SFD WHEY PLUS, 50gr orzechów wloskich
6. 15 pierogów ruskich(od Mamy, przewaga twarogu w farszu), 100gr gotowanego indyka, 10gr oliwy, 5 wafli kukurydzianych

OPIS: Nic w sumie ciekawego, caly dzien w pracy. Do tego Kobitki nieco rozchorowane, ja się poki co trzymam. Jutro z samego rańca pull, scięgna dosyć bolą ale zobaczymy jak trening pojdzie.

19.09.17 PULL
1. podciąganie na drążku, młotkowo - CC x 12, +17.5kg x 7
2. wioslo ze sztangą w opadzie - 135 x 6, 105 x 11
3. wiosło z hantlami na ławce skosnej, szeroko - 27.5 x 10, 20 x 11
4. ściąganie szeroko do klatki na maszynie - 3 x 15 z progresją kg
5. odwrotny butterfly - 40 x 15, 50 x 15,15
6. uginania ze sztangą stojąc - 50 x 8
7. uginanie młotkowe jednoracz na modlitewniku - 15 x 15
8. uginanie jednorącz na maszynie - 5kg x ...60

CARDIO - 20MIN.

DIETA:
1. 4 jajka, plaster szynki, 4 tosty(dwa z powidlem), 100gr banan
2. potreningowy - 130gr płatków(mix owsianych i jaglanych), 30gr chocapic, 30gr cornflakes, 100gr nektarynka, 20gr syropu klonowego, 60gr SFD WHEY PLUS....1 lód milka - wpadł przy okazji szybkich zakupów
3. 125gr ryżu, 225 gr indyka, gotowana marchew, 5gr oleju z dyni
4. 125gr ryżu, 200gr indyka, passata pomidorowa, 10gr oliwy
5. 100gr ryżu, 200gr indyka, warzywa, 10gr oliwy
6. 50gr ryżu, 400gr serka wiejskiego, 50gr masła orzechowego, słodzika, cynamon, kakao

SUPLEMENTACJA:
Po śniadaniu – 1 x kaps kompleksu Wit-min, 1g Omega3, 1gr Wit C,1 x probiotyk
Przed treningiem – 200mg kofeiny,3gr soli him.
W trakcie treningu -20gr anti-catabolix ALL NUTRITION + 5gr leucyny + 3gr soli him. kreatyny+25gr Carbo
Po posiłku potreningowym – 500mg berberyny, 300mg kwasu Ala, 200mg pikolinianu chromu,1 xOmega3, 1 x enzymy trawienne
Przed snem – magnez, Wit d3mk2, 50mg cynku, 1x probiotyk, 1gr Wit C
Dodatkowo - 2 x 5gr ostropest, kwas Ala – 1 x 300mg + 1 x 200mg pikolinianu chromu do posilku z weglami,zwykle przed-treningowego(oprócz tych 600 potreningowo), 1 x enzymy trawienne, 5-6gr kreatyny mono,1gr omega 3

OPIS: Trening z samego rana więc ochota z początku średnia ale potem poszło spoko. Walnąłęm pół buteleczki shota AN(ten czerwony, nie pamietam nazwy) i coś ruszyło. W wiośle te 135 kg już meeeega cięzkie wiec to by było chyba na tyle, na nastepnej sesji jeszcze spróbuję tyle samo ale lepiej technicznie i moze z 1-2 powt uda się dolozyc. Hantle mega weszły, tak prowadzilem hantle aby górę i środek bardziej zaangazować. Na łapy po jednej roboczej z racji napierdzielających nieco ściegien, zakonczylem na malym ciezarze i 60 powt. Taka rada Łukiego z ostatniego live'a, aby próbowac na koniec zrobic serię nawet do 100powt, to może nieco nasilić produkcję kolagenu(nie wiem czy czegos nie mylę teraz) ale oprócz pompy nieziemskiej to może nieco pomoże taka opcja zamiast max kg na zlagodzenie bólu w okolicach łokci.Tak samo jutro spróbuję w push-u na trice.
W diecie raczej standard oprócz tej milki ale to w te pompowane bice bankowo poszło. Niebawem po Kobiety do pracy/żłobka, a potem na nockę.

20.09.17 PUSH(klatka mocno)
1. wyciskanie sztangi w skosie - 112.5 x 5, 92.5 x 12
2. wyciskanie na płaskiej,maszyna typu hammer - 57.5(na stronę) x 8, 42.5 x 14
3. rozpiętki w lekkim skosie - 27.5 x 10, 20 x 15
4. dipsy - CC x 15, +20kg x 15
5. butterfly - 3 x 15
6. unoszenie bokiem stojąc - 7.5 x 20, 12.5 x 15, 17.5 x 15
7. sznur - 6szt x 20, 8szt x 15, 10szt x 14, 4szt x 60

CARDIO - 20MIN

DIETA:
1. 4 jajka sadzone, 5 tostów(4 szynką, 1 nutella), 100gr banan
2. 130gr płatków(owsiane i jaglane)20gr chocapic, 50gr SFD WHEY PLUS
3. 120gr makaronu, 200gr miesa(mix wolowego i lopatki wieprzowej)
4. potreningowy - 130gr makaronu, 200gr miesa(mix wolowego i lopatki wieprzowej), 30gr cornflakes, 30gr chocapic, 110gr nektarynki, garsc malin, 10gr syropu klonowego, 150gr mleka chudego
5. 2 nalesniki+150gr twarogu z 150gr jogurtu owocowego, 4 wafle ryzowe z szynką, pomidorem i 15gr majonezu light
3. 300gr serka Emilka+15gr SFD WHEY PLUS, 30gr masła orzechowego,20gr orzechów wloskich, 10gr oliwy, 10 wafli kukurydzianych(40gr ww)

SUPLEMENTACJA:
Po śniadaniu – 1 x kaps kompleksu Wit-min, 1g Omega3, 1gr Wit C,1 x probiotyk
Przed treningiem – 200mg kofeiny,3gr soli him.
W trakcie treningu -20gr anti-catabolix ALL NUTRITION + 5gr leucyny + 3gr soli him. kreatyny+25gr Carbo
Po posiłku potreningowym – 500mg berberyny, 300mg kwasu Ala, 200mg pikolinianu chromu,1 xOmega3, 1 x enzymy trawienne
Przed snem – magnez, Wit d3mk2, 50mg cynku, 1x probiotyk, 1gr Wit C
Dodatkowo - 2 x 5gr ostropest, kwas Ala – 1 x 300mg + 1 x 200mg pikolinianu chromu do posilku z weglami,zwykle przed-treningowego(oprócz tych 600 potreningowo), 1 x enzymy trawienne, 5-6gr kreatyny mono,1gr omega 3

OPIS: Z nocki wrocilem dzisiaj coś koło 7.30 dopiero, zanim sie polozylem była 8 z hakiem. Pobudka o 12, zrobiłem spaghetti, chwila na ogarniecie i pojechałem po Dziewczyny. Trening wpadł po 16, bo wieczorem jechała Żona potrenować. Moc nawet dzisiaj była, dolozone 2.5 kg w skosie, na hammerze. Pompa ostra, generalnie dobry trening ...gdyby nie te ścięgna ale nie ma co marudzic. Jeszcze ok. 2 tyg ostrych treningów i robię jakies roztrenowanie, odpoczynek.
Dietka smaczna i bez wiekszych oszukanstw, zamówilem sobie w koncu blender kielichowy bo do tej pory mialem ręczny, ktory dziala nadal ale na wyjazd słuzbowy sobie go wezmę, a Zonie w domu zostawię ten nowy. Przyjechał też dzis kurier z brakujacymi rzeczami z sfd, wszystko było+parę próbek.
Jutro giry tuż po 7 rano.

Nadrabiam w końcu!
Czytam dzienniki i każdy przeziębiony- więc i ja nie pozostaję dłużny, wczoraj mnie dopadło
Jak Twoje zdrowie, lepiej już?
Zestaw supli zacny i przyłączam się do nostalgii za kreatyną z Maszą

Czawaj

Nadrabiam w końcu!
Czytam dzienniki i każdy przeziębiony- więc i ja nie pozostaję dłużny, wczoraj mnie dopadło
Jak Twoje zdrowie, lepiej już?
Zestaw supli zacny i przyłączam się do nostalgii za kreatyną z Maszą

Przeziębienie poszło bokiem, duze dawki wit C zrobiły swoje ale wokół każdemu coś dolega wiec trzeba mieć się na baczności. Najważniejsze, że Mała póki co bez wiekszych problemów zdrowotnych, jakiś katarek tylko, gdzie w grupie ze żłobka już połowa miala absencję z powodu choroby. Powiem szczerze, że jednak wolałbym byc lekko przeziębiony, a pozbyc się bóli ściegien w przedramionach/lokciach....może rotrenowanie im w pazdzierniku pomoże.Wrócę ponownie tez do MSM - może to placebo ale wydaje mi się, że kilka tygodni temu jak bralem to robilo się nieco lepiej. Tylko dawka wieksza, nie po jakies1-2gr.

dziś wpadły nogi ale wpis normalny dam jutro po dniówce bo jestem jakis bez sił totalnie i walę zaraz w kimę. Ciezki trening z rana + ta dobijająca pogoda za oknem zrobiły swoje.

Czekam na wpis- przyda się na moje jutrzejsze nogi