16.01.2019 DT Wchodzenie na ławkę plus solidna porcja zaniedbanego ostatnio rozciągania. Ponieważ Wyćwiel "zaliczył" Szajbie tylko 457 (chyba?) wejść, to poszłam na plan minimum i zrobiłam 500 (chyba ze liczenie zawiodło w trakcie). Jak widać po tętnie nie była to dla mnie kawka z mleczkiem:) - ale generalnie to mi się w tym wchodzeniu podoba. [...]
29.01.2019 "leczenie ran po bieganiu 28.01" 30.01.2019 DT Trening typowo na podtrzymanie, żadnych rekordów nie biłam bo w głowie dramat. Dobrze, ze poszłam bo się uspokoiłam. Za to co miało być zrobione, zrobione z czuciem - tzn. w tyłku dzisiaj czuję. W ginekologu przeszłam na wyższy stan odczuć przy 55kg, w RDL czas dołożyć bo wreszcie ręce [...]
18.02.2019 Dzień Męczennika W poniedziałek napadły mnie od rana takie zakwasy w 4kach, ze nie wiedziałam jak po schodach do kuchni zejść. I tak sie rozwijały do wieczora. Próbowałam rolować, ale bolały dramatycznie. 19.02.2019 DT W planach był personalny, ale ponieważ zakwasy trzymały napisałam do trenera w te słowa:"Zadnych siadów, żadnych air [...]
21.02.2019 DT Siłka na gościnnych występach. Teoretycznie wyposażenie ok, praktycznie dużo "przeszkadzaczy" - od muzyki na maxa typu "wiejski rap" puszczanej przez dwóch pietnastolatków, po dziury w betonie (pewnie od sztangi), przykrytej linoleum. Przy RDL musiałam dobrze kombinować, aby mi nogi w te dziury nie wpadały... No i chłop czekał na [...]
14.04.2019 DT Powiało optymizmem bo poranna franca wreszcie spadki pokazała. Na siłce miały być przysiady, ale wzięłam ze sobą dawno nie używane gacie i zonk! - jakoś ciężko było coś w nich robić, takie opięte. A nie mają nic elastycznego niestety... Za to mało ludzi i mnie podkusiło na Smitha, z którym może z dwa razy w życiu sie zadawałam. Były [...]
12.05.2019DT Plecki i 4ki, plus wreszcie nie zapomniałam o brzuchu:) Niezliczone próby stania na rękach i łapania balansu - wczoraj i dzisiaj. Nie wiem ile filmików obejrzałam i ile razy próbowałam - ciągle mniej więcej jestem w tym samym miejscu, niestety. /SFD/2019/5/12/3d48fd4029674a5f9ba169ad12444e2e.jpg
16.05.2019 DT Personal się odbył. Wjechała grzanka z miodem, żebym w ogóle z domu wyszła... Ciężko się było rozkręcić - trochę pofikałam, potem airbike na rozgrzewkę i trening. Push pressy i push jerki - czy jak to się nazywa... Potem sciąganie PCV z gumą do klatki, hollow body z kołyską i wstawanie tureckie z kettlem - jako obwód, 3x. [...]
27.05.2019 Czekając na Młodego wpadłam na siłkę. Czas wykorzystany w 100%, ale mało go było. Barki + tricek + bicek. Rozgrzewka - mobilizacja barków z gumą, pompki do ławki. Wznosy hantli siedząc; arnoldki; wznosy hantli w staniu przód, bok, przód; wznosy w bok w pochyleniu; kubany; przenoszenie hantli za głowę w leżeniu; francuz oburącz; bicek [...]
30.05.2019 Aeroby Piękny dzień wczoraj był: 1,5 godz masażu (dużo relaksu, trochę cholernego bólu przy punktach na barku), naleśniki z twarogiem mojej Mamy i fajny film. Film polecam osobom otwartym obyczajowo, plus opornym na niemiecką estetykę miłości:) Jest na cda "Trzy" (2010) Nie chciałam na siłce niszczyć tego stanu rozluźnienia po masażu - [...]
12.06.2019 DT plus/minus Powinnam wrzucić zdjęcie i hasło - było po szwedzku:) Ale opiszę trochę. Po kolejnym 30 stopni w robocie i w oczekiwaniu na @ co mi był łaskaw Gremlin przypomnieć specjalnym komunikatem (jakbym sama nie czuła) - pojechałam na siłkę. Logistycznie kombinowane, bo bilety do kina w innym miejscu kupione i jeszcze Młodemu [...]
19.06.2019 DT I znowu mi się udało przed robotą zaliczyć siłkę. Taka siłka na pośpiechu ma swoje plusy - muszę sie naprawdę zwijać, żeby coś zrobić z sensem. Czyli jest potencjał na wieczorną wycieczkę rowerową. MC wymęczył mnie fizycznie i psychicznie. Tak, czułam tyłek do tego stopnia, ze wolałabym nie czuć. Stąd HT oszczędnościowo... MC [...]
06.07.2019 DT Ostatni trening przed urlopem! I dzisiaj to już cieszy bo czuję się zmęczona, a jeszcze pogoda nie pomaga - szaro, buro, ciśnienie niskie i kapie. Zrobiony dół zgodnie z planem plus korekta WL (duuuża korekta). Bziu najwyraźniej wiedziała z kim ma do czynienia bo mi progresje w plan wpisała i teraz nie mam jak kombinować... WL, MC z [...]
29.07.2019 DT Długo się wahałam czy iść na siłkę (i na którą), czy do lasu. Po 8 godz. w robocie gdzie miałam ponad 30 stopni marzyłam o klimie, więc poszłam na dużą siłkę. W poniedziałek robić górę, gdzie mam w planie WL - czysta głupota. Dopchać sie do ławki nie mogłam - bo przecież wszyscy muszą... Generalnie tak sobie mi to wyszło. Rozgrzewka [...]
04.08.2019 DT Zaległy siłowy. Jeszcze mi z czwartego tygodnia jeden został... Trening tyłkowy, dobrze szedł i dobrze wszedł:) GM - 20kgx4x8p Goblet - 16kgx3x15p (w planie było 18kg, ale po ostatnich bojach skupiłam sie na wykonaniu) RDL na jednej nodze z piłką - 3x15p na każdą nogę (morderca) super seria: pull through na wyciągu 3 x16p i [...]
24.08.2019 DT GÓRA I, plus AEROBY No to zaczynamy ten sam plan, ale już z w miarę opanowanymi ćwiczeniami. Wszystko super - z wyj. ściągania drążka, 20kg jest fajne, a 25kg wyłącza chyba plecy... Spróbuję jeszcze raz z mniejszą ilością powtórzeń... A WL był czystą przyjemnością. tydzień 1 Narciarz [...]
23.09.2019 AEROBY Zamieszanie zeszłotygodniowe z treningami spowodowało konieczne przesunięcia i wpadło kardio. Orbitek i potem bieżnia pod górę, po 20 min. każdego, plus dobre rolowanie i rozciąganie (już nie z zegarkiem). Szkoda, ze mnie telefonem męczyli na początku bieżni, bo szło zupełnie nieźle - zziajana i spocona byłam na maksa, więc coś [...]
25.09.2019 DT Poranna sesja z Bziu. Tyłek w roli głównej:) Same hiciory:) HT z gumą, RDL, ginekologi z gumą i "samolot" - unoszenie zgiętych nóg leżąc na brzuchu na platformie. Plus męczarnie przysiadowe. Nie pamiętam kiedy się tyle doopy naspinałam... A teraz jak już mam pełną aktualizację na forum to zwiewam do roboty. [...]
08.10.2019 Dzień Lenia i 1/2 Obżartucha Życie zadecydowało za mnie - 2,5 godziny w plecy bo był korek na autostradzie... ot realia powrotu do domu z roboty w Trójmieście. Nim ciśnienie ze mnie zeszło to już zjadłam dwa obiady na raz i postanowiłam zostać w domu. Plus taki, ze lepiej spałam i śnił mi się balet a nie targanie ciężarów:) 09.10.2019 [...]
17.10.2019DT DT z musu. Młody mnie podebrał hasłem "To co Mamusiu (sic!) dzisiaj jedziemy razem na trening?". W praktyce oznaczało to, ze po ruskim muszę gnać odwozić go na kosza i po 1,5godz odbierać z tego kosza... I w domu o 22. I niby gdzie mam czekać te 1,5godz? No na siłce niedaleko.... Zdecydowałam się posprawdzać te wielokrotne WL i MC. [...]
23.10.2019 DT Kulminacja zakwasów po poniedziałku. Dawno tak nie miałam, ze mnie bolało jak rolowałam... Więc była szybka zmiana planów- przysiadów tylko trochę z kijem, zeby wyczuć tą szerokość - no nie jestem pewna czy tak stabilnie mi "na szeroko". Przy okazji zrobiłam test na staw skokowy jak tutaj opisany (i zdjęcie pokazuje) [...]