SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 596851

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 793 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 18023
W zasadzie nie z siłowni ale mi się skojarzyła z wypowiedzią man1ek93.

Skończyłam trening i akurat wpadła do mnie koleżanka. Gadamy sobie spokojnie a ja sobie robię odżywkę białkową. Wiadomo wsypuję ten proszek do wody, bełtam itd. Koleżanka patrzy się na mnie takim dziwnym wzrokiem i stwierdza "Nic dziwnego, że ty tak chudniesz jak ty tyle tych sterydów bierzesz" Wymiękłam :D

Jeśli kobieta w nocy nie jęczy to w dzień warczy.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 99 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4197
Anq~ no i co poradzisz, ja jak sobie przygotowywałem gainera przy rodzince(bodajże ciotka ) to po paru tygodniach jak wróciłem od kardiologa z wieściami o nadciśnieniu to kazali mi nie brać "tych sterydów"
i Lepiej nie pisać o minach ludzi jak widzą jak popijam coś w szkole bo zajecia mam do 19.. od razu lecą jakieś szepty i krzywe miny, nawet jak to przygotowany szejk. Dlatego mam teraz piękną nieprzezroczystą butelke



Zmieniony przez - Lejzer17 w dniu 2010-09-03 00:39:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 793 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 18023
Lejzer17 --> ale z nas "koksy"

Ja jestem na CKD. Z racji diety jadam sporo oliwy. Miny moich wiecznie odchudzających się koleżanek, które widzą jak sobie polewam jedzenie tłuszczem (wg nich żeby schudnąć nie można jeść absolutnie żarnego tłuszczu, no bo przecież wiadomo że "od tłuszczu się tyje" :P), to po prostu coś co warto zobaczyć :D

Tym razem historia z siłowni.
Taka mała "pakernia", sama chłopy praktycznie, kobiet jak na lekarstwo (znajomy to prowadził zanim go z kraju wywiało), wiadomo wszyscy się znają jak łyse konie. Od jakiegoś czasu przychodził tam taki jeden Bartek (chyba kuzyn któregoś ze stałych bywalców). Do jego sylwetki czy treningu nic nie mam, gość ćwiczył już sporo czasu i wiedział co robi. Za to był straszliwym homofobem. Taki typ co by się najchętniej nie przebierał z innymi facetami bo jeszcze nie daj Boże któryś mu na małego spojrzy :P On się nawet czepiał o plakaty napakowanych gości na ścianach bo on
"nie jest pedał żeby na facetów patrzeć". W dodatku wiecznie się chwalił ile to on panienek zaliczył. Na siłowni z okazji częściowego remontu była koedukacyjna szatnia. Podczas treningu asekurował mnie kolega Andrzej (taki wieloletni znajomy), facet prawie 2 metry wzrostu, 130 kilo wagi, w dodatku wyglądający na zbira (taka uroda), żonaty, dzieciaty, taki typ co to jak nie ma z czego żartować to sam się wygłupia. Razem w tej szatni się przebieramy (jeszcze dwóch gości się tam pęta), Andrzej pod prysznic poszedł. Wpada Bartek, w pierwszym momencie to się chyba zdziwił na mój widok, ale potem jakby się ucieszył i coś tam do mnie przyjaźnie nawija. Z pod prysznica wychodzi Andrzej, ręcznik w okół bioder, podchodzi do nas kręcąc tyłkiem, stanął podpierając się ręką o biodro i takim głosikiem w stylu "gej z komedii" mówi do mnie:
-Aniu pożyczyłabyś mi balsamik, bo mi się od tej wody plecki wysuszyły -(wyobraźcie sobie takiego wielkiego faceta, włochatego dosyć w dodatku).Ja że nie ma sprawy, pożyczę. A Andrzej taki radosny, cały czas tym "pedalskim głosikiem" wydymając usta do Bartka:
-Basruś kochany, może mnie posmarujesz, co?
W życiu nie widziałam tak przerażonego człowieka jak ten facet. Wiał z szatni tak że mało drzwi nie wyrwał :D Więcej go na siłowni nie widzieliśmy :D Biedny teraz pewnie będzie miał uraz do końca życia :D

Jeśli kobieta w nocy nie jęczy to w dzień warczy.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 115 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 704
w sumie głupie to jest i może mało śmieszne ale nadrukuje

Lubie sobie czasem bez koszulki pobiegać po siłowni, akurat korzystam z uczelnianej więc przeważnie jestem na niej sam. Robiąc przenoszenie sztangielki moje mokre plecy w połączeniu ze skórą ławeczki lubią sobie wydać charakterystyczny dźwięk który nie wiele różni się od pierdnięcia. Kiedy pierwszy raz mi się to zdarzyło to nie wiedziałem czy właśnie pierdnąłem, czy ktoś jeszcze jest gdzieś obok czy co to było... po kolejnym powtórzeniu już wiedziałem. Sęk w tym, że spodobało mi się na tyle, iż po wszystkich seriach poprzenosiłem sobie jeszcze sztangielke dodatkowo, byleby plecy sobie trochę popierdziały - po treningu stwierdziłem, że mam w sobie coś z przygłupa, mimo wszystko cieszyło mnie to.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 2557 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 15991
****ix co ja mam typów w mieście to się nie mieści w głowie :D, coraz to lepsze pomysły słyszę :D. A więc opiszę Wam kilka historyjek z dzisiejszego dnia i jedną z przeszłości, która jest mega wy***ana w kosmos ;d. A więc tak, przebrałem się, wbijam na siłkę, witam się ze wszystkimi, czyli z dwoma znajomymi (tylko my byliśmy), jeden ok. 20 pare lat, drugi 19. Po intensywnej rozgrzewce, nakładam sobie obciążenie na sztangę i zaczynam od MC (dziś były plecki :D), robię sobie, kończę pierwszą serię i kolega, ten 19latek, pyta się mnie:

- "Ej maniek, a te ćwiczenie to na co? Na plecy, klatę czy nogi?"
- Odpowiadam ze zdziwieniem "Na plecy"
- "Aha, ale one g**** daje"
- Moja odpowiedź ""

*******e go w dupę i robię następną serią, podbija ten 20kilko latek i mówi:

-"Nie rób tego ćwiczenia, bo Ci kręgosłup padnie"
- Ćwiczę z pasem :). "Nie *******nie, bo robię dobrze, dobrze się rozgrzałem i to ćwiczenie to podstawowe na plecki."
- "No ja go nie robię i proponuję Ci takie coś" - bierze koniec sztangi i zaczyna ją podciągać do klatki, wiecie wiosłowanie końcem :).
- "Ćwiczę prawie rok i nic mi się nie stało i będę dalej je robił, najwyżej mi ***nie, to moja sprawa"

Nie będę z nim dyskutował, bo nie dyskutuję z ludźmi, którzy nie mają pojęcia, a tym bardziej, że typ ćwiczy na siłce bardzo długo ;d. Oni się na siebie spojrzeli i na szczęście dali mi dokończyć ćwiczenie :D.

Historia 2.
Wpada trzeci znajomy, drugi akurat wychodził. Rozgrzewa się, itp, itd, tam ćwiczymy i gadamy. 3 znajomy pyta się tego 19latka:

-"Widzę, że znowu zaczynasz ćwiczyć"
-"Tak sobie przyszedłem, bo mi się nudzi, rekreacyjnie"
-"No Ty ciągle przychodzisz rekreacyjnie"
-"A co mam mówić, że idę ćwiczyć? Mówię, że tak idę sobie, bo nie ma co robić"

My w śmiech . Skończył ten 19 latek, wyszedł w c*** do domu i ten 3 znajomy mówi.
- "Ten to jest as... Kiedyś tutaj był to 3h siedział, bo nie miał co robić"
- No i ja pizgam z *****a:D


Historia 3.
Wpada 3 gości. Typy takie suchary i jeden to syn mojego byłego nauczyciela od wf. Typ wysportowany, itp. Ja akurat brałem się za trica, zaczynałem. Ten syn nauczyciela skacze na skakance, chyba z 30min, bo ja zdążyłem zrobić 3 ćwiczenia, na tę partię. Niby nic śmiesznego, ale cudował na niej, skakał jak jakieś dziecko 8letnie .

No i ta przesła historia dotyczy tego przełomowego 19 latka :D. Idziemy z kumplami na plażę i mijaliśmy tego typa. I nagle nasunął się temat właśnie o nim :D. Dowiedziałem się, że koleś najpierw naw******lał się od c***a odżywek, chyba kupił tego za 400zł, a dopiero później zaczął ćwiczyć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 15 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 350
To i ja coś dodam apropo tych "sterydów"

Codziennie to słyszę od starszej, jak wchodzi do pokoju i w rogu widzi moje cukiereczki:"Jak zachorujesz od tych sterydów, to ja Ci leczenie nie będę sponsorować!"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 793 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 18023
Na szczęście mama sama się białeczkiem ratuje czasem więc ma dla mnie zrozumienie :)

Jakieś 3 dni temu wpadł do nas kolega taki totalny kanapowiec, wróg wszelkiego wysiłku fizycznego, a zwłaszcza ćwiczących kobiet, spojrzała krytycznym wzrokiem na leżące na podłodze sztangielki i powiedział do mnie (cyt)"Weź daj spokój z tym żelastwem, już na twój widok spie******ą wszystkie dresy z osiedla". Prawie się popłakałam ze śmiechu :D Pomijając to że w mojej okolicy żadnych "dresów" nie widuję (pewnie wypłoszyłam) to gdzie mi, babie wiecznie na redukcji do postrachu takich typów? :D

Jeśli kobieta w nocy nie jęczy to w dzień warczy.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 107 Wiek 47 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 10434
dwie sytuacje.
1- koles na biezni biega, podszedl do niego znajomek, zagadal, pierwszy zszedl z biezni bez zatrzymania maszyny. ja biegam obok i zupelnie zapomnialem o sytuacji. po chwili ten sam koles wchodzi ponownie na bieznie. zapomnial ze nie zatrzymal, nozki sie zaplataly i takiego orla wyiebal ze malo sam nie spadlem z wrazenia. myslalem ze jestem w ukryjej kamerze...
2-mamy takiego wesolego instruktora, ja sobie cwicze, 5 seria ciezar coraz wiekszy, 7 powtorzenie on akurat przechodzil, klepnal mnie w plecy i mruknal- ROZLUZNIJ SIE... nie dorobilem do 10. zabilomnie to, dostalem glupawki...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 2037 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 17417
Ostatnio jestsmy w szatni po w-fie i gadamy o silce ,ja nawinolem temat o cwiczeniu nog i nagle jeden kumpel ( pare miechow na silce suchar w c*** i cwiczy na rzezbe) wy****ł z tekstem :
..." Ja nie cwicze nog bo od nog sie tyje"... odpadlem ale mowie mu ze to nie mozliwe to ten kozak sie zalozyl ze mi to udowodni i wydrukuje hahahaha . Do dzis dnia juz nawet o tym nie wspomina .

Jak pomogłem to podziękuj . !
Jak nie to pytaj .!

" Madrym jest ten ktory umie przyznac sie do własnej głupoty"



TEST FITMAX Fire Fit podsumowanie str.6 : http://www.sfd.pl/TEST_Fire_Fit__Cyborg69-t860618.html?pow=tak&userid=304292#post5.

http://www.sfd.pl/Cyborg69_,_będzie_sie_działo_!_-t948969.html - MÓJ DZIENNIK

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 92 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3048
Kiedyś jak zaczynałem cos tam dźwigać, cwiczylem z kumplem w komórce przydomowej, w jej górnej częsci. Wchodziło się dołem, w suficie wycięta dziura, obok drabina. Robiliśmy wtedy wl na płaskiej. Dodam, że koniec gryfu był dokładnie nad ta dziurą Ściągaliśmy obciązenie, a ze nie bylo zaczepow (laweczka robiona) to trzeba bylo to robic rowno zeby sie sztanga nie wy***ala. Ja ściągnąłem, kumpel stał tak nad ta dziurą, zamyslił się czy chvj wie co, ta sztanga z nakladem z jednej strony na niego, kumplowi się noga podwinęła, zleciał z nakładem i gryfem na dół na drabinę ja oberwałem końcem gryfu w zęby. Drabina połamana, kumpel poobijany

Nie wspomnę tu już o wpadkach z źle skręconą hantlą, wy***aniem się przy odkładaniu sztangi po robieniu przysiadów na stojaki czy mądrościami znajomych. Czterech kumpli kupilo 3kg gainerka kiedyś, podzielo to miedzy sobą, wpjerdalali dziennie i cwiczyli noszac cegły Jeden się schizował, ze ma jakieś dziwne sny, że ciśnienie rosnie jak poyebane po tym, trzeci ze 'spuchł' 5 kg w tydzien
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Tokaż vs Elko:)?????

Następny temat

Siłka im. Muhammada Ali'ego

WHEY premium