wrong, zależny jak duży będzie to minus kacl, i kiedy te interwały wykonasz, jak na pusty żołądek na mur beton organizm zużyje mięśnie, jeśli po pełnowartościowym posiłku to spalany będzie glikogen, i ani tłuszczu ani mięśni za bardzo nie powinno ruszyć. Dopiero minus kacl, i ilość spalonych kalorii w wyniku wysiłku powiano się przełożyć na spalony feet
A ile mięśni a ile tłuszczu poleci to już od gena i bf% zależny. I od hormonów.
Ann, tak jak King radził stopniowo zwiększać ilość sesji i długość. 4 razy IMO wystarczy, tak koło 45 minut. Tobie i tak na razie leci więc wydłużanie sesji i dodawanie ich zostawił bym na zastój
Ja bym zaczynał od 20 -30 minut ale jak latasz 40 to już nie ma sensu zmniejszać, możesz powoli wydłużać ale Tobie odradził bym długie cardio, jeśli chcesz poprawiać górę. A jak dalej wycinasz to spoko możesz biegać.
Aga, żadna strata czasu, tłuszczyk poleci i kondycja się poprawi.
I właśnie takie powinny być te
aeroby, to nie ma być wysiłek po którym padasz na twarz tylko schodzisz z rowera/taboreta/wracasz z biegu i na luzie idziesz się wykąpać. Bo przeginanie z intensywnością też nie jest dobre Cun obrywa i łatwo o przetrenowanie.
Chyba że ćwiczycie pod zawody/maraton. To zupełnie inny typ wysiłku z innym celem.
Lena, no mam swoje 5 minut