Tak szybko, bo tutaj mam kłopoty z netem.
King, jem tą wazę do śniadania bo zgon by był. W tym tygodniu wywalam twarogi itp. tylko mięcho, oliva, zielone, orzechy, może trochę migdałów dodam też. i będzie karkówaaa!
Kurde z gryfem to ja nie wiem co teraz zrobię mam nadzieję że nie będzie bardzo znosić.
Aylar, jak masz gwintowany to zastanów się dwa razy i zamiast rzucać o ziemię zrób ostatnie powtórzenie
Mój też z jakiejś z tych lepiej znanych firm był
na przyszłość trzeba inwestować w olimpijkę.
SILCE, witam
A to już najgorsze pewno masz za sobą mnie najbardziej targało 1-3 dzień, nogi mi się trzęsły chwilami i po schodach nie mogłem chodzić
Jak dobrze pójdzie 3 tygodnie, przerwa, i masa, zastanawiam się nad jakimś mono do tego
Ogólnie to chciał bym jeszcze trochę wypalić boczki, tyłek
Ale w marcu mur beton masa do matury, potem jak będzie trzeba i mi się będzie chciało trochę się potnę przed sesonem plażowym
Btw. Nie wiecie gdzie można kupić tanio obciążenie na olimpijską sztangę
Lece, do jutra
Albo dam jeszcze wypiskę z lądowania
1.ryż, jabłka z cynamonem, żurawiną, rodzynkami, słodzikiem zakleiło mordę jak trzeba
i
białko, pinacolada, coś wspaniałego.
2. jw tylko pinacolada na mleku
3. ryż kurczak warzywa
4 makaron, indyk, sos pomidorowy, brokuł
5. nie mam już siły jeść
6 . białko
Zjadłem jeszcze parę czekoladek i chyba lody wejdą na 5 posiłek
ale nie szaleję.
Aaaa i zjadłem wczoraj triumpha, ja pierduuuuu wart masakrycznej ceny
normalnie uratował mi psyche na wieczór bo już myślałem że nie ogarnę.
Miało być krótko...