Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

On chyba nie zrozumiał twojej opowiesci ktora mnie rozbawila do łez

przy robieniu tricepsow na wyciagu jakos zle stanolem i przy ruchu w dol linka mi nos przytarła

robilem skos na suwnicy smitha ,okolo 110 kg i sztanga w miejscu łaczenia z suwnica sie zlamala ,jedna czesc walnelaw dol z hukiem,druga probowalem trzymac ale ze tylko z jeden strony bylaprzyczepiona to ciezko szlo wiec puscilem i cudem zdazylem odskoczyc

szatnie sa z scianek gipsowych i przy robieniu bicepsa w oparciu o sciane prawie przez nia przelecialem

a tak to prawie codziennie sa jakies akcje ,a to sie linka zerwie a to ktos przy zdejmowaniu ciezarow niepomysli i zdejmie tylko z jednej strony a to jakis poczatkujacy robi cwiczenie bez sensu.ogolnie silownia wesole miejsce

nie wiem czemu ale jak ja zaczynałem to wiedziałem że jak z jednej strony zdejme talarusy to się sztanga z***ie

Zmieniony przez - -Camel- w dniu 2004-08-01 15:19:16

Ja kiedyś (może rok temu) jak ćwiczyłem mięśnie nóg na wyciągu to linka pękła.

witam ! krótkie historie z siłki :D
1. wpadam do kumpla na siłke bo u kumpla cwicze noi rozgrzeweczke robimy:P skonczylismy rozgrzewke od wziął dwie hantelki nałozył krązków zapomniał przykrecic zacisk <buhaha> ,noi maha,maha az nagle mu na stope ******lneło buhahha to jeszcze nic usiadł sobie i zdychał moja stopa moja stopa,sciągnął skarpetke patrze stopa spuchnieta.przez całą noc ta stopa go bolałą a najbardziej palec,pojechał do lekaza okazuje sie ze 1 palec ubity a drugi złamany buhahaha-nie ma co sie smiac :D
2.miesiąc temu jak byłem na wczasach kumpel zrobił wyciąg, a przed tym wyciągiem ojciec jego połozył nowe płytki u nas w siłce ,wpadam do niego patrze wyciąg ,nowe płytki on sobie tam cwiczy ja sobie znim gadam ,ja nie cwiczyłem bo miałem przerwe noi podchodzi do tego wyciągu i robi tricepsa,popatrzyłem sie na ten hak na którym jest kołowrotek i tak wyglądał jakby sie dziwnie wyginał,mówie mu o tym a on chłopie ja to juz sprawdzałem ta to z 200 kg wytrzyma buhha dołozył ciezaru zeby mi udowodnic dwa razy podniusł i co ***ło na ziemie i nowe płytki poszły sie ***ac buhahaha POZDRAWIAM

Mi sie cos lepszego przypomnielo jak byslimy z kumplami z klasy sie sprawdzic na silke to posprawdzalismy sie na klate na barki i taki jeden grubasek Zarzucil pomysł zebysmy sie sprawdzili na nogi na przysiad , bo myslał ze bedzie najlepszy w tym , moze i by byl gdyby nie to ze on mail dosyc obcisle spodenki takie 3/4 i jak robil przysiady takie rozgrzewkowe po 25 razy to wpewnym momenice pekły z takim hukiem ze myslalem ze sie zesram ze smiechu , ale najlepsze bylo to ze mu cos wyskoczylo z dziury miedzy guzikami w bokserkach Wtedy udawalismy ze niewidzimy ale nieudało sie wytrzymac i smiech na max troche sie zmarszczył ale tez zaraz zaczol sie smiac zostawił sztange i dopiero schował osprzet Myslalem ze pekne ... Oby tego nie widział ze tu pisze bo sie wkurzy chyba

Przypomniala mi sie pewna sytuacja robielm cwiczenie na wyciagu przyciaganie drazka za glowe i robilem ostatnia serie to dolozylem progresja robilem i pierwsze powtorzenie poszlo przy drugim jak przyciagalem to mi linka sie zerwala i jak sie ***lem tym drazkiem w glowe ciemno mi sie zrobilo przed oczami i zsunalem z krzesla
ale mnie leb bolal juz wiecej tego cwiczenia nierobilem i jak narazie nierobie.

Ja kiedys przyszedlem na silownie strasznie zaspany (walnalem w kime przed silownia), akurat tego dnia robilem klate, rozgrzalem sie troszke ziewajac, po czym przystapilem do lawki plaskiej, na niej bylo ok 120kg, a ze przed cwiczeniem macham samym gryfem, wiec zaczalem sciagac, powolotku spokojnie, kazdy talerz pokolei, od najmniejszego do najwiekszego. Tylko zamiast rownomiernie sciagac, raz z jednej raz z drugiej, to sciagalem tylko z jednej. Gdy zadowolony sciagalem ostatni 20kg talerz, sztanga sie przechylila i wszystkie talerze spadly na ziemie. Byl taki huk, ze chcialem uciekac Dobrze ze silownie jest na parterze bo by chyba dziure by zrobily.

Czemu nikt z mojej sie nie smieje Chyba zle opowiedzialem ale jesli ktos sobie to wyobrazi to zlew bedzie Pozdro

_YaKuZa_ buhahahahaah sog:) ogolnie duzo sogow zapodalem czytajac to:)

ja tez mialem kilka fajnych historii na silce, ale nie chce mi sie wszystkich pisac.
1. Pewnego razu jechalismy wysickanie na laweczce kolega nie trafil w drazki i sztanga spadla za drazki glowe schowal w koszulke jak jakis zolw:P gryf uderzyl o koncowke lawki i spadl na ziemie, koles do dzis jak odklada to chce za soba asekuracje:P
2. Raz byl zimowy wiweczor na silce a ze ja po baletach bylem to spac mi sie chcialo i sanalem na laweczce a kolega na drugiej wyciskal i juz nie dal rady i jemu na klate spadlo, on mnie wola a ja zasnalem i musial to po sobie cale przeturlac a bylo 75kg
3. jakies 2 tygodnie temu sciagalem ciezary z gryfu i jakos smiesznie chwycilem talerz 5kg i mi spadl na palec, jak podskoczylem tobrzuchem sie na gryf nadzialem, bolalo w ch**. A kolesie ze mnie polew, paznokiec do dzis mam w innym kolorze, ale powoli juz ego nei widac.

Inne ciekawe historie napisze pozneij bo teraz nie mam czasu. A wy piszcie piszcie bo beda sogi:)