Dieta nic nadzwyczajnego. Systematyczność i konsekwencja w działaniu. Cztery duże posiłki co 4 godz plus piąty mały: węgle tuż przed treningiem wraz z przedtreningówką. W każdym posiłku i białko i tłuszcz i węgle. Nie liczę ile czego dokładnie jem, ale mam około 40-50g białka (liczonego razem z roślinnym) na posiłek i w sumie około 3500-4000 kcal. Aha, i od wielu lat mięso jem tylko raz dziennie, ale raczej wołowina, ryby, indyk. Pozostałymi źródłami białka zwierzęcego są jaja wiejskie i
odżywka białkowa. Jako źródła węgli wybieram najczęściej proso i bataty oraz owoce. Tłuszcze to jaja, olej lniany, kokosowy i orzechy. Ogólnie codziennie jem dużo zdrowych rzeczy typu kiszonki, kiełki, zielenina, owoce, orzechy, świeżo wyciskane soki, ale też te posiłki są naprawdę bardzo smaczne. To jest dla mnie bardzo ważne żeby to jedzenie smakowało i sprawiało przyjemność. Ja się tak odżywiam od lat i dla mnie wyrzeczeniami to są posiłki na uroczystościach, których na szczęście mam roku ledwie kilka. Dojadam też sporo rzeczy po dziecku, hehe. Przy okazji, drugie jest w drodze. Jeśli chodzi o alkohol, to zawsze po treningu biegowym musi być piwo i do tego wpada lampka wina raz czy dwa w tygodniu.
Zmieniony przez - aPAWEL w dniu 10/04/2022 11:43:24