Krzychu - Gruby podejście pod 1/2 IM 2022 ;)

Wesołych i zdrówka

A nie miałeś przypadkiem dziś robić testu na piątkę?
Tak pytam, bo u Bzyka coś wspomniałeś a na Stravie leniwe spacerki

Miałem, ale za duża ciąża pospożywcza

25 & 26.12.2021

Aktywne Święta. Pełno chodzenia, pełno wpyerdalania pod korek aż nie szło zobaczyć własnych stóp, dużo jeżdżenia na chomiku

Sobota: narastające Z2 do Z3, tętno podwyższone przez nadmierne kilogramy.


Niedziela: długie Z2, najpierw miałem zrobić dwie godzinki ale stwierdziłem, że nigdy nie zrobiłem setki na chomiku więc sobie pocisnąłem do końca.


Oraz urozmaicamy wpis kawałkiem standardowego jak u wszystkich jedzenia

Ja jadłem względnie mało, a pewnie i tak będzie spory plus na wadze jak zawsze

U mnie od piątku skromne +3,8kg, jeszcze teraz uzupełnię więc jutro sprawdzimy co i jak

27.12.2021

Siłownia. Bardzo dużo sił, retencja i nadmiar glikogenu wdało się we znaki. Przy Swingach już chwyt puszczał a jeszcze bym dał radę więcej, przedramię spompowane za mocno

1a) Podciąganie CC 25-20-18
1b) Dipy CC 3s ecc + pauza 10-8-8

2a) Wyciskanie skos+ sztanga 80kg 10-10-10
2b) Gorilla rows KB 26kg 10-10-10

3a) Wyciskanie leżąc 120kg 4-4-4
3b) Odwrotne wznosy KB 26kg 14-14-14

4a) OHP 82kg 5-5-5
4b) Facepull guma żółta 22-22-22

5a) Wiosłowanie wąskim nachwytem 130kg 10-10-10
5b) TRX Reverse Flys 13-12-12

6) Wznosy w bok KB 29kg 22-22-22
7) Swingi oburącz KB 26kg x53

8a) Skullcrashers 55kg 10-10
8b) Uginanie ze sztangą 45kg 8-7

Tyle na dziś, odpoczynek i praca.

28.12.2021

Rower. Narastające Z2 do Z3 i chwila spokoju.

29.12.2021

Rower. 1,5h tlenu. To tyle na ten rok, jutro wyjazd na mały urlop. Po powrocie rozpiszę sobie jakieś mniej i bardziej realne cele treningowe na kolejne 365 dni



Dzisiaj też zeszło część żarcia świątecznego, poszło ze mnie 2,3kg przez noc





Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2021-12-29 13:40:19

Dzisiaj jest środa. Do kiedy miałeś święta, że to zeszło dopiero dzisiaj?

Do niedzieli, z poniedziałku na wtorek jeszcze mi doszło 0,5kg bo mnie suszylo jakoś dziwnie