Ja dzisiaj cały dzień na nogach, przygotowywałem ogród do jesieni. Skończyłem 18:30 i pół godziny się zbierałem żebyś zejść do piwnicy na trening. Jedyne na co miałem ochotę to zimne piwo i coś szybkiego do żarcia. A jak się przemogłem i zszedłem to miałem dosyć już przy ściąganiu ze sztangi obciążenia z ostatniego treningu
Nie mam siły na całą rozpiskę więc tylko infomacyjnie dla ajazego:
5x5x167,5 (p. 60sek) poszło ale ciężko
WL AMRAM 137,5 poszły 3 repsy
akcesoria zrobione