William Bonac powrócił w wielkim stylu!

Kulturysta William Bonac powrócił w wielkim stylu prezentując swoją sylwetkę podczas pokazu w ubiegły weekend na Empro Classic Pro 2024. W wywiadzie dla Rx Muscle trener Chris Aceto omówił to zwycięstwo i ocenił szanse Bonaca podczas zawodów Mr. Olympia 2024, w których będzie musiał zmierzyć się z Derekiem Lunsfordem i Hadim Choopanem. 

Wiele osób stawiało na Michala „Krizo” Krizanka, który w ubiegłym roku zdobył złoto. Aby jednak powtórzyć ten sukces w weekend, miał niezwykle trudne zadanie zmierzenia się z dobrze przygotowanymi zawodnikami. Dwukrotny mistrz Arnold Classic William Bonac i Behrooz Tabani okazali się lepsi i pomimo tego, że Krizo był faworytem, to musiał zadowolić się trzecim miejscem. „The Conqueror” z kolei pokonał Tabaniego i zdobył kwalifikacje do Mr. Olympia 2024.

Chris Aceto twierdzi, że Bonac wypadnie całkiem nieźle przy Dereku Lunsfordzie i Hadim Choopanie w październiku. Chociaż jest od nich „mniejszy”, to nadrabia fenomenalną formą. 

„Uważam, że wyglądał fenomenalnie i jestem pewien, że na żywo wygląda niesamowicie gigantycznie".

Chociaż w przeszłości Bonac miał problemy z uzyskaniem odpowiedniej gęstości ciała, tym razem nie stanowiło to problemu. Zapytany o szanse Bonaca w starciu z Derekiem Lunsfordem i Hadi Choopanem, Aceto wyjaśnił, że „dobrze wypada na tle innych”, szczególnie w pozycji bicepsy przodem, klatka piersiowa bokiem i bicepsy tyłem. 

https://youtu.be/KVLd37w9F4Q

William Bonac, który nie brał udziału w zawodach Olympia 2023, wspomniał, że ta decyzja go „prześladuje”. Choć przez ostatnie kilkanaście miesięcy rozważał przejście na emeryturę, zaprezentował w Hiszpanii chyba swoją najlepszą dotychczasową formę, co skłoniło fanów do dyskusji na temat tego, jakie miejsce mógłby zająć na scenie Olympii w październiku. Bonac, który ma niewątpliwie ogromne doświadczenie, zamierza złożyć pewne oświadczenie podczas swoich następnych zawodów, którymi najprawdopodobniej będą zawody Mr. Olympia 2024, które odbędą się w dniach 10–13 października w Las Vegas. Czyżby jednak chciał przejść na emeryturę?