Cóż dziś ciekawego mogę napisać oprócz tego, że po dwóch dobrych nockach nadeszła pora na to żeby obudzić się mega wcześnie rano i łapać drzemki po 20-30 minut. Z racji tego iż nie bardzo za czymś takim przepadam to postanowiłem wstać z samego rana i skoczyć na zakupy + zrobić badania. Żeby zobaczyć co tam w trawie piszczy. Poza tym dzień totalnego chillu. Do późnego popołudnia wleciało kilka odcinków serialu a potem poleciałem na trening Ogólnie sam trening mega pozytywnie. Sylwetka też już coraz lepiej mimo, że sporo wody trzymam po lekach na plecy ale i tak jest bardzo dobrze jak na moje. Zresztą wpadła samoyebka i patrząc na to iż barki się prążkują i żyły na nich wychodzą uważam, że idzie tak jak jest zaplanowane.
Obwody #1 x 5
A. Inverted row 15x
B. Pompki z nogami wyżej 15x
C. Kettle swing (z hantlą jak nie ma kettli) 15x
D. Triceps dips 15x
E. Wchodzenie na ławkę 15x
F. Unoszenie nóg na drążku 20x
Cardio
Na czczo - 25 minut
Po treningu - 25 minut