Lasican1 - falling to get up - Road to 2020

Rozumiem, że nic strasznego poza scenkami gdzie nagle coś wyskakuje i bębenki pękają?

Dokładnie :D aczkolwiek bardzo przewidywalne te sceny tak więc wcześniej można się nastawić, że to zaraz nastanie x)

Czyli lipa taka sama jak obecność

Słyszałem właśnie, że lipa z ta zakonnica , a teraz mi to potwierdziles więc na 100% nie pójdę na to do kina na początku października wchodzi venom do kin już się nie mogę doczekać

Powitać

Nic ostatnio nie piszę bo w sumie nawet nie ma co.
Cardio - > Praca - > Silownia - > Cardio - > Gotowanie - > Spanie
No jeszcze gdzieś pomiędzy czas dla najbliższych.

Zostało jeszcze niecałe 2 tygodnie trochę mocniejszego tempa potem będzie już trochę luźniej więc i wypiski będą bardziej kolorowe.
Z ciekawszych rzeczy znowu wróciłem do fizjo więc znowu regularnie będę do niego zaglądał.
Poza tym zero nowości czysta monotonia Czekam już z niecierpliwością :D Aż będę mógł dorzucić żarcia i klamotu x)

Mam małe pytanko, miałeś problem ze skórą na brzuchu, jak to teraz wygląda? Mógłbyś cos poradzić?

Dalej mam Prócz operacji nic nie poradzisz :>

Ok, dzięki za odpowiedź :)

Teraz dodatkowo tej monotonii przygrywa jesień, ale damy radę!
Póki co zjadłem i idę się zdrzemnąć

Siemanko
Przy niedzieli z racji chwili wolnego stwierdziłem, że siądę i coś maznę. U mnie po staremu praca/treningi/gotowanie/spanie i tak cały tydzień Dodatkowo po drodze wpadają jakieś dodatkowe czynności. Stwierdziłem więc, że na chwilę odsapnę sobie od internetowej społeczności stąd też mniej wypisek i wszystkiego Gdzieś czas dla najbliższych trzeba zorganizować więc to było najlepsze wyjście. Całe szczęście taki okres nie potrwa już długo więc będzie można na spokojnie wrócić

Dieta i treningi trzymane jak trzeba.
Od poniedziałku leci ostatnie 7 dni redukcji i zaczynamy budować Zobaczymy jak się to wszystko potoczy A tymczasem lecę trochę posiedzieć z żonką a wieczorem chillout w Filharmonii


peace & love!