czuję się dobrze, mam wrażenie że lepiej niż wcześniej.
co do bica i trica to celowo nie mam ich w izolacji. łapę już troche mam, a przez poziom tłuszczu i tak to nie wygląda tak jakby miało.
Środa:
1. leg curl z piłką 4x12
12/10/12/12
2. ściąganie gumy zaczepionej o drążek 4x12
12/12/12/12
3. odwodzenie nogi w tył stojąc z gumą 3x15
15/15/15
4. odwodzenie nogi w bok leżąc z gumą 3x15
15/15/15
5. Rotatory z gumą 4x12
12/12/12/12
Czwartek:
trening całego ciała z gumami ok 40 min
mobilizacje: uda- mam tak spięte czwórki, że już samo oparcie na wałku sprawia mi ból. łokcie, dół pleców- 40 min
Chwilowo nie mam auta i nie mam jak dotrzeć
na siłkę, rowerem nawet nie, bo cały czas lało. Mam nadzieję, że w przyszłym tyg się uda już zacząć, ale za tydzień jade na wakacje, więc tak naprawdę nie wiem czy to ma sens. jak będzie ładna pogoda to wybiorę rower, a do ciężarów wrócę po wakacjach.
jedzeniowo okej, ucięłam tłuszcze na rzecz węgli, zobacze co z tego wyjdzie. Kalorrii dziennie koło 1800-1900.