Paatik – Bikini bez wstydu vs. Krata na lato

mmm... będę podglądał ( temat ) i trzymam kciuki za nieustającą formę plażową

Wycwiel - zapraszam, nie wiedziałam, że polubię podglądaczy:) Oby było co podglądać.

Paatik

Wycwiel - zapraszam, nie wiedziałam, że polubię podglądaczy:) Oby było co podglądać.

A to dziadek ma szczęście!

Krótki update, jeszcze mi trochę do zrobienia w domu zostało... No i brzuchy jeszcze muszę pomęczyć.

Trening był znowu na osiedlowej siłowni, stąd podmianki:
aeroby 10 min
stepper (05.04.2017)
bieżnia (10.04.2017@)
bieżnia (14.04.2017)
elipsa (17.04.2017) siłownia na osiedlu

Podciąganie na drążku na maszynie 5 x 12
dociążenie 35kg/12; 30kg/12; 25kg/8/8/8 (05.04.2017) próbować tylko rozgrzewkę na 30kg, a reszta na 25kg.
dociążenie 30 kg/12; 25kg/8/9/9/9 (10.04.2017@)
dociążenie 30kg/12; 25kg/10/10/10/10 (14.04.2017) ciężko gdy więcej niż 6 powtórzeń, kombinować od łopatki
Nie ma na osiedlu

Wiosłowanie sztangą nachwytem 5 x 12
sama sztanga łamana/12/12, plus 2x1,25kg/12/12, plus 2x2,5kg/12/12, plus 2x3,45kg/12/12 (05.04.2017) od tego zaczynać, mocno pochylony tułów, bez garbu, puścic barki i spiąć jak wracam
sztanga łamana plus 2x2,5 kg/12; 2x3,75kg/12; plus 2x4,95kg/12/12/14 (10.04.2017@) czuję ręce, nie plecy
sztanga plus 10kg/12/10/12/12/12 (14.04.2017) Nie brać wiecej
sztanga łamana plus 10kg/12/12/12/12/12 (17.04.2017)

Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 5 x 12
Sama sztanga łamana/12, plus 2x1,25kg/12, plus 2x2,5kg/12/12, plus 2x3,75kg/12 (05.04.2017) lewy łokieć boli w ostatniej serii, robić rozgrzewkę na 2 x 2,5, plecy przyklejone do ławeczki (robiłam jako ostatnie bo nie było wolnej ławeczki)
sztanga łamana plus 2x2,5/12/12 plus 2x3,75/12/12/10 (10.04.2017@)
sztanga łamana plus 2x3,75/12/12/14/14/14 (14.04.2017)
sztanga łamana plus 10kg/8/8/12/12/12 (17.04.2017)

Żołnierskie wyciskanie sztangi 5 x 12
Sama sztanga łamana/12, plus 2x1,25kg/10/12/12/12 (05.04.2017) od tego zaczynać, czułam barki, łokcie z przodu, nachwyt, nie prostować do końca łokci, w górę szybko, w dół wolno, opuszczać do klatki piersiowej, stabilizować brzuchem
sztanga łamana plus 2x1,25kg/12/12/12/12/13 (10.04.2017@) dwa ostatnie w każdej serii ciężko, NIE UGINAĆ KOLAN I DOCIĄGAć barki do góry, sztanga za głowę
sztanga łamana plus 2x1,25/12/12/12/10/11 (14.04.2017) ciężko
sztanga łamana plus 2x1,25/12/12/12/12/12 (17.04.2017)

A1 Odwrotne pompki przy ławeczce 4 x 12
12/10/12/12 (05.04.2017) ciężko, kontynuować, łokcie do tyłu, ręce jak najbliżej ciała
12/12/12/12/12 (10.04.2017@) na zmianę z bickiem, piekło
12/12/12/12/12 (14.04.2017) sprawdzić w lustrze co robię z łopatkami??
12/12/12/12/12 (17.04.2017) już łatwo szło

A2 Uginanie ramienia ze sztangielką w siadzie - w podporze o kolano 5 x 12
5kg/12, 6kg/12/12/12 (05.04.2017) ostatnie 2 serie robiłam na przemian z tricepsem bo paliło..
5kg/12, 6kg/12/12/12/14 (10.04.2017@) na zmianę z tricepsem, spróbować z 8 kg chociaż kilka...
6kg/12; 8kg/6 nadgarstki bolą 6kg/12/12/12 (14.04.2017)
modlitewnik sama sztanga łamana/12/12/12/12/12 (17.04.2017) nie ma hantli powyżej 4 kg

Brzuch ( SKRĘTY TUŁOWIA Z KIJKIEM)
250 skręty (05.04.2017)
250 skręty (10.04.2017@)
250 skręty (14.04.2017)
- nie ma na osiedlu kijka

Unoszenie nóg w zwisie podpartym
12/12/12/ (17.04.2017)
Spięcia brzucha na piłce
20/20/20 (17.04.2017)

Wpadły też 2 spacery - nie wiem kto był bardziej leniwy - pies czy mąż? Pochodziłabym jeszcze trochę - pogoda była zła, ale nie najgorsza - a oni ciągnęli do domu. W normalne dni nie mam czasu na takie wałęsanie się po okolicy. Deszcz nie padał, wiatr nie wiał - było tylko zimno, plus odrobinkę popadał taki lekki śnieżek - w kwietniu:(

Heh, Paatik w kwestii spacerów może łatwiej z psem i bez męża :)


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2017-04-17 20:35:49

Ronin78

Heh, Paatik w kwestii spacerów może łatwiej z psem i bez męża :)



Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2017-04-17 20:35:49

Nie namawiaj do łatwizny!

Ale ta łatwizna jest kusząca... No nic, święta i po świętach - następny czas na spacery dopiero w weekend. Mam trochę czasu na przemyślenia co do towarzystwa spacerowego.

Paatik

Ale ta łatwizna jest kusząca... No nic, święta i po świętach - następny czas na spacery dopiero w weekend. Mam trochę czasu na przemyślenia co do towarzystwa spacerowego.

Częściowo rozumiem rozterki.
Pies jest bardziej posłuszny.

Panie Janie - widać, że nie miał Pan teriera - jedyna różnica, że 5 kg łatwiej ciągnąć niż 90. Można też w chwilach desperacji wziąć na ręce (całą zimę tak chodziliśmy, bo zimno było łobuzowi w poduszeczki). Ale z drugiej strony - mąż nie warczy i nie gryzie... Sama już nie wiem co lepsze.

Dzisiaj był DNT. Miałam już wrócić do zwykłego jedzenia i pięknie mi szło - do po kolacji. Przypomniałam sobie, ze mi jeszcze czekolady zostało. I pożarłam 6 kosteczek. Mam jeszcze na jutro i koniec - trzeba będzie się znowu odzwyczajać od słodkiego. To prawda, ze jak się nie je jakiś czas to nie ciągnie - a jak się zaczęło to nałóg się tworzy błyskawicznie.
Brzuchy były - chciałam sobie coś jeszcze popróbować - i spróbowałam z tubingiem. Nie wiem jak to może być na brzuch - u mnie zasuwały czwórki jak szalone. Nawet mi się podobało - bo brzuch nie bolał:)
To ten filmik - dla pamięci.

class="link" target="_blank">Tu wprowadź tekst linku...