kilka filmów, które ostatnio obejrzałem:
'Amerykańska zbrodnia' - oparty na faktach, na pewno nie dla ludzi wrażliwych - w głowie się nie mieści co trzeba mieć w głowie, żeby tak znęcać się nad drugim człowiekiem, w skrócie: tymczasowa opiekunka dwóch nastolatek torturuje je w piwnicy swojego domu wraz ze swoimi dziećmi i dzieciakami z sąsiedztwa, nie wiem jak to ocenić, sam film zrealizowany sprawnie, ale historia sprawia, że nie dam maxa za 'najbardziej straszliwą zbrodnię, jaką kiedykolwiek popełniono w stanie Indiana' dlatego wstrzymam się od oceny, ale na pewno warto poznać tą wstrząsającą historię - jeśli ktoś nie zamierza oglądać, to chociaż niech poczyta o samej sprawie =>
TUTAJ
'I nie było już nikogo' - na podstawie bestselleru Agathy Christie (zależnie od kraju i tłumaczenia tytuł książki taki jak filmu lub 'Dziesięciu murzynków/Indian/ludzików/żołnierzy'), w sumie był to serial zrealizowany dla jakiejś stacji, potem skleili w film, ale prawie 3 godzinki lecą szybko, na odciętej od świata wyspie spotyka się 10 osób, które otrzymały specjalne zaproszenia od gospodarzy, samych właścicieli nie ma i gości obsługuje służba, potem na jaw wychodzi, że każda z tych osób ma na sumieniu śmierć jakiegoś człowieka, przybysze giną jeden po drugim w tajemniczych okolicznościach podejrzewając siebie na wzajem o zbrodnie - jest akcja, tajemnica, dobra gra aktorska, trochę szkoda zakończenia, tzn za mało wytłumaczone co i jak 5/6
'Zaproszenie' thriller, główny bohater dostaje zaproszenie na spotkanie w gronie starych znajomych od byłej żony, której nie widział kilka lat, w międzyczasie zdążył już sobie ułożyć życie z inną kobietą, którą zabiera ze sobą, na miejscu okazuje się, że wśród znanych twarzy są także nowe, jak się szybko okazuje była żona, jej nowy partner i goście należą do jakiejś sekty, bohater zaczyna świrować, początkowo wychodzi na kretyna, potem okazuje się, że ma rację - jatka czas start, kto przeżyje? nie zdradzę, myślałem, że będzie gorzej, ale nawet zjadliwy seans 5/6
'Komórka' ekranizacja książki Stephena Kinga o tym samym tytule, w sumie scenariusz dość prawdopodobny, zwłaszcza, że dzis wszyscy wgapienie w smartfony
przez komórki rozprzestrzenia się wirus zamieniający ludzi w swoistego rodzaju zombie, John Cusack i Samuel L. Jackson łączą siły i staja do walki z zakażonymi - średniak, swoją drogą film wyszedł chyba od razu na DVD, nie przypominam sobie żeby miał premierę kinową albo jakiś zwiastun - może to i lepiej bo naprawdę bez rewelacji, do poduchy można ogarnąć 3/6
'Midnight special' zapowiadał się na dobry s-f, na zapowiedzi się skończyło, dzieciak obdarzony specjalnymi zdolnościami jest dla ojca i reszty grupy Mesjaszem (coś jak Neo w 'Matrixie'), chodzi w goglach, bo z jego oczu bije światło niczym lasery u Supermana, do tego chłopak jest poszukiwany przez wojsko, które chce przeprowadzić na nim eksperymenty, wiedzą z kim podróżuje, więc w TV/radiu pełno newsów na temat poszukiwanych, grupka dociera do matki chłopca i kontynuują ucieczkę, potem są goście z grupy/farmy, wojsko, ekspert do spraw paranormalnych nastawiony pokojowo - misz-masz, wszystko i nic, dużo wątków, ,mało wyjaśnień, znikome efekty specjalne, oglądałem na 3 razy, nie polecam 2/6