Dzisiejszy trening przeprowadziłem w pracy. Mam tutaj drążek taki w futrynie, więc skorzystałem, bo wczoraj nie chciałem na powietrze wychodzić zakatarzony. Zadowolony jestem przeogromnie z wylanego dzisiaj potu, bo cyferki (niektóre) bardzo mnie ucieszyły. Oto one:
5x5 - Pull&Grip
Rozgrzewka:
Active Hang 3x10s
Tactical Pull-up 5
Chin-up 5
Część główna:
OAP Assisted 2,3,3,3,3
Weighted Ciin-up 20kg 2,1,1 (drążek w futrynie wytrzymał)
Frenchies 3s 2,2
Może jakiś komentarz by się przydał. Zatem..
Na początek OAP, trochę siła poleciała, dawno nie trenowałem podciągania z braku do niego dostępu. Potem złapałem katar i nie chciałem na powietrze wychodzić, bo jeszcze by się paskudztwo rozprzestrzeniło, na co pozwolić sobie nie mogę, bo mam małe dziecko i żonę w ciąży. Sami rozumiecie że takie sytuacjie raczej dobre nie są. Więc dałem spokój z podciąganiem, aż do dziś. OAP spadł nieznacznie, ale za to z obciążeniem 20kg udało się kilka powtórzeń wykonać, co naprawde mnie ucieszyło. Zastanawiałem się na 16kg odważnikiem, ale następnym razem jak wyjdę na drążek do parku zabiorę 24kg. Będzie się działo
Jak dojdę do 5x5 z 24kg to coś podwieszę pomiędzy 24 a 32 i znów do 5x5. Siła będzie się przekładała na OAP i powoli będę się zbliżał do mojego celu, czyli podciągnięcia na jednej ręce.
Frenchie - bardzo fajne ćwiczenie, trochę izometryczne, po podciąganiu z obciążeniem fajnie "dobija", zmusza ciało do mocniejszej koncentracji w spięciu
Jutro Push&Legs. Sprawdzę
pompki z obciążęniem. Wezmę plecak i coś do niego włożę, tylko jeszcze nie wiem co? Pokombinuję i zobaczę jak się będzie ćwiczyło. Przysiady natomiast nieco niżej niż ostatnio, czyli poniżej 27cm. Też muszę dobrać coś takiego, żeby było ogólnie dostępne w dalszym progresowaniu.
Zmieniony przez - novyneo w dniu 2016-01-08 21:01:34