ciagle czytam to tu,to tam o koalicji z Korwinem,tj.,ze oby do niej doszlo,a wtedyyyy! a wtedyyyy! no wtedy to po systemie,mury runa.
niestety dla zwolennikow takiej opcji,jesli Kukiz ma leb na karku - a raczej ma - to w zyciu,przy takim wyniku,jaki uzyskal wczoraj,nie pojdzie na koalicje z JKM,to chyba oczywiste. taki ruch wcale nie musialby sie przelozyc na +4%,a moglby sie wlasnie skonczyc minusem,czego niestety wiele osob nie rozumie. jest to po prostu spore ryzyko przy ewentualnym malym zysku,tak samo jak postawienie tysiaca zlotych na zdarzenie o kursie 1.08. mozna,ale po co?
ja wiem,ze Korwin na forumku jest dla wielu osob nr 1,ale trzeba zawsze patrzec szerzej,w tej sytuacji na to,jaki odbior JKM ma w skali kraju. no a ma generalnie negatywny,jest przez bardzo wiele osob uznawany za oszoloma i to sie juz IMO nie zmieni. byloby glupota ze strategicznego punktu widzenia,angazowanie sie w koalicje z kims takim i potencjalne zniechecenie czesci swojego elektoratu. przy tak sensacyjnym wyniku jak te 20+% bylby to IMO strzal w stope.
no chyba,ze wydarzy sie cos niespodziewanego lub bedzie to bardziej na zasadzie wspolpracy niz takiej konkretnej koalicji.
przeciez Kukiz,jesli teraz dobrze to rozegra,to moze naprawde bardzo solidnie namieszac na jesien,zwlaszcza,ze na pewno spora liczba osob,ktora oddalaby na niego glos wstrzymala sie kierujac sie sondazami i tym,ze ich glos pojdzie "na marne". a przyklad Komorowskiego pokazuje najlepiej,jak bardzo szybko mozna stracic bardzo duza czesc elektoratu,tutaj naprawde nie ma miejsca na pomylke duzego kalibru.
no tylko,ze wlasnie Kukiz merytorycznie to na razie lipton (taki polski Lipton Friedman HE HE suchar dnia),takze jak mowie - musi to naprawde dobrze rozegrac,bo szanse na "sukces" ma spore.
zeby nie bylo: nie oceniam - czy to dobrze,czy zle.