My tu gadu gadu, a po spamie ani śladu

Słabo schodzi fattt... może to śmieszne bo niby są treningi SW ale teraz muszę trenować sam w domu bo akurat mieszkam poza miastem i musi wystarczyć mi worek, domowa siłownia i to co sam ułożę...

Ja bym wrzucił ten interwały rano

np
pon- sw
wt- rano interwały , wieczorem silka
sr-sw
czw- tak jak wtorek
piatek- sw

ogólnie mozna z tym różnie pokombinować, bo skoro sw robisz sam w domu, to zapewne nie jest to tez trening na tyle obciążający co w klubie

no i mozna np zrobic tylko niedziele OFF, a w sobote cos wrzucic


I co najwazniesze zeby schodzil fat, musi byc odpowiednia dieta z ujemnym bilansem kcal

wiem wiem... trzymałem dietę pod koniec tego roku i schodziło ładnie ale teraz nie utrzmuje się sam więc muszę liczyć na domowe przysmaki które tak samo pyszne jak mało zdrowe ;D Liczę, że wysoka aktywność wpłynie na jakąkolwiek definicje sylwetki. Niby staram się liczyć makro ale to raczej dieta teraz ala warszawski koks jedz co chcesz ale już nie wyglądaj dokładnie tak jak chcesz XD Dzięki chłopaki za dobrą radę!

zrzucanie fatu to w 80% dieta,nie trening. niestety
tak samo jak nabieranie masy zreszta

Rabittt

Bez przesady, ja też tak ćwiczę już od naprawdę długiego czasu (a i nie raz siłownia rano a po południu SW) i jest w porządku

to znaczy ze nie cisniesz na 100%

nie da sie dzwigac na 100% i obejsc bez regeracji. no chyba ze soczek ;)

No nie da się. Siłkę przed południem robię w dni, w które po południu na sw robię tylko technikę, bez sparów etc.

grind

zrzucanie fatu to w 80% dieta,nie trening. niestety
tak samo jak nabieranie masy zreszta

Mam tego właśnie świadomość ale muszę tak pocisnąć jakiś czas... musi zacząć coś zachodzić z fatu bo wierze w tą intensywność

jak sie zwie ta ring girl w czarnym ?

Bożena

Dla mnie te laski zdecydowanie używają za dużo botoksu. Glonojady.