Droga Siły - DT novyneo

Dzięki MaGor. Szkolenie jedyne jakie mi teraz w głowie to INTRO,ale kiedyś tam. Póki co do opanowania 2x32kg i Bulldog. Plan jest, nawet na zapas już zaplanowałem sobie kolejny. Zobaczę jednak jak się MT rozwinie, bo chyba nie zwinie?
A co do challenge'a z T-Nation to sprawdzę i opowiem jak było. Akurat do MT mam kilka dni, więc jest czas na coś "ekstra"
P.S. możesz podlinkować?

Zmieniony przez - novyneo w dniu 2015-04-23 17:36:23

Właśnie nie mogę znaleźć linka w historii. Może w pracy to wycinałem? Generalnie było prosto: 10 swingów - 10 gobletów i jedziemy z tym i z tym do 1 powtórzenia, bez odkładania odważnika. 55 gobletów i 55 swingów. Może być dobre. INTRO swoją drogą, ale takie szkolenia też są niezłe. Ta dwójka wie co robi. W wakacje chciałbym zaliczyć obóz u Walusiów.

U mnie się już limit wyczerpał na ten rok. A jeszcze mnie czeka obrona pracy, którą swoją drogą muszę napisać. W tym roku raczej się skoncentruję już tylko na studiach. Za to od przyszłego już raczej pod kettle będę planował

P.S. znalazłem

Zmieniony przez - novyneo w dniu 2015-04-23 17:58:42

Ja też http://www.t-nation.com/readArticle.do?id=3328477 

Dobra, ja uciekam ogarnąć trening. Dziś w planie praktycznie Bent Press z TGU i to "Big 55", które właśnie MaGor mi podrzucił Później skrobnę co i jak

novyneo

Dobra, ja uciekam ogarnąć trening. Dziś w planie praktycznie Bent Press z TGU i to "Big 55", które właśnie MaGor mi podrzucił Później skrobnę co i jak

Jak dasz radę skrobnąć to rekomendacja dla Big 55 będzie słaba To chyba ma być poskramiacz silnych

Dobra, trening zrobiony. Nie powiem żeby było jakoś lekko. Wyglądało to tak:
Warm-up:
Bending Steel: 6, 2x7mm Nails
Bent Press Preliminaries&Progression (16kg)
Workout:
Na początek kombinacja Bent Press i TGU:
Seria 1: TGU - 2xBP - TGU
Seria 2: TGU - TGU - 3xBP - TGU
Chwila przerwy.
W dalszej kolejności Bottom-up Clean&Press 5x5 (non-stop)
I na koniec "Big 55". Wykonanie pozostawia wiele do życzenia. 10-9-8-rest-7-6-5-rest-4-3-2-1. W czasie 6:40. Kondycyjnie trzeba się przygotować do takiego challenge'a. Fajny, nie powiem, można się zmęczyć. Ja musiałem podzielić całość na kilka części, trzy dokładnie, ale winą obarczam brak dobrego odżywiania w dniu dzisiejszym no i kilka ostatnich dni mocno siłowych (choćby wczoraj Swing z 2x32kg). Obciążenie też sobie wybrałem odpowiednie. Z dwóch odważników jakie miałem ze sobą 16 i 32 kg wziąłem ten drugi. Myślę, że gdyby to była 24-ka to dałbym radę ogarnąć całość bez odstawiania kettla. Następnym razem tak zrobię, tzn jak będę w domu, bo dzisiaj na służbie jestem i stąd tylko dwa odważniki mam.

Generalnie jest jeszcze taki mały drobny szczegół jaki mi dokucza. Mianowicie lewe przedramię. Dokucza mi jak źle ułożę odważnik na nim. Zastanawiałem skąd ta przypadłość, bo prawa jest ok, i dzisiaj podczas TGU tak pomyślałem, że gdzieś źle skręcam nadgarstek i zmienia się punkt nacisku na rękę. Zauważyłem to jak po przejściu w TGU do leżenia chciałem odstawić odważnik na bok. Może tak być, że to wina delikatnego skrętu? Może źle robiłem wcześniej Clean i teraz mi to dokucza? Stąd też moje obawy co do Moving Target i obecnego tam Clean'a. W najgorszym wypadku zamienię to na Swing, już wspominałem. Co prawda to już nie będzie MT ale cel, poprawa wyciskania i przysiadu się nie zmieni. Tak myślę.

Zmieniony przez - novyneo w dniu 2015-04-23 21:39:30

Popracuj nad cleanem. Jak robiłeś ROP z 32, to dobrze było??
(czy to ze starą kulą jeszcze??)

To może być drobny niuans - nawet asymetria w budowie, czy sprawności w stylu - "lewa ręka mniej mi się skręca" a może "więcej się skręca".

Może sobie obiłeś i Cię boli, a może niepoprawnie coś robisz... Bez instruktora, to sam musisz obadać.
Porównaj jak trzymasz kettla w prawej dłoni - jak przebiega uchwyt przez śródręcze, w którym miejscu jest to zaokrąglenie uchwytu.
To może być taka właśnie różnica.

Dlatego też nie lubię ćwiczyć dwoma niby takimi samymi kettlami.
Mam np. 2x16 o różnej fakturze - jedna jest taka chropowata (trochę w stylu kul CKB), a druga bardziej śliska (struktura młotkowa to się zwie) - obie z kettlebells.pl, tyle że kupione w rocznym odstępie.. Kształt taki sam. Waga też. Jednak przez tę różnicę w fakturze jedna kula śmiga lepiej niż druga. Kettle są na tyle lekkie, że się nie czepiam, ale czuć różnicę.
Po 2-3 powtórzeniach już odpowiednio się nastrajam i ćwiczę jak należy.

No i potem taki wir, żeby mieć idealną parę kettli

Swoją drogą - widzę, że wszyscy równają do jednego - kettle z CKB!
Gdzieś tam jeszcze od Leona się przewijają, ale CKB widać rządzi - sam mam ich kul już 6!!! Do szczęścia jeszcze jednej brakuje (32kg), a potem to się zobaczy..

No właśnie muszę dokładnie przeanalizować co i jak. Może się nawet nagram z tej samej perspektywy żeby zobaczyć jak wygląda sam zarzut. Jest tak, że jak np robię BP to jest ok. Przy TGU gorzej, ale jak dobrze złapię to daję radę. No i muszę mocno ściskać kulę, wtedy jakoś lepiej jest. Na razie nie wiem co jest nie tak. Jak wymóżdżę to napiszę

Jest takie ustawienie kuli, w którym ma ona tendencję do okręcania się wokół własnej osi na ręce. Przy mniejszym ciężarze tego nie czuć, ale przy większym już powstaje siła skręcająca, w którą musisz sporo zainwestować. No i jest jeszcze trójkąt: punkt podparcia, punkt przyłożenia siły i środek ciężkości. Przy hantlach i sztandze punkt podparcia pokrywa się z punktami przyłożenia siły, a oba stabilizują środek ciężkości. Przy odważnikach tworzą się nowe układy i siły wypadkowe. Dodaj do tego konieczność ustabilizowania fizjologicznych osi ruchu stawów i masz przepis na skomplikowanie prostych ćwiczeń
Wyobraź sobie gdyby kazali Ci zrobić rzeźbę z betonu, która wyobrażałaby gościa w rack p. O które elementy byś się martwił? Właśnie te, które bolą najczęściej złym bólem. Łokcie, przedramiona, nadgarstki. Zakładam, że usiłowałbyś stworzyć coś z łokciem przy ciele, ciężar podpierany byłby w górę, a nie w bok, nadgarstek prosty i wzmocniony itp.
Uważam, że i tak jesteśmy mega poprawni technicznie. Jak czasem przeglądam Internet... Tu screen z bardzo renomowanej strony. Co na nim jest nie tak? (ja nie mogę na to patrzeć)