[BLOG]Lucky555/IF - Dziennik treningowy [foty: 22, 60]

06.10.2014

DT

Dieta standardowa, trening całkiem ok, porobiłem filmiki z martwego i wiosłowania to wrzucę.

Dieta:13-21

Trening:
Podciąganie neutralnym
5x
5x
3x
2,5x
WIosłowanie podchwytem
30 kg x 8
50 kg x 6
60 kg x 6
70 kg x 6
70 kg x 6
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
20 kg x 8
40 kg x 6
40 kg x 6
40 kg x 6
40 kg x 5
MC
50 kg x 8
70 kg x 6
80 kg x 6
90 kg x 6
100 kg x 6
100 kg x 6
100 kg x 5
Unoszenie ramion ze sztangą
20 kg x 8
25 kg x 6
27,5 kg x 6
27,5 kg x 6
27,5 kg x 7
+ bieżnia 30 min

Technika bardzo spoko, jedno ale jak podnosisz sztange do wiosła to najlepiej technika MC.

Wiem, przyznam, że na filmiku zobaczyłem, że zrobiłem koci grzbiet. Następnym razem bardziej się przyłożę do podnoszenia. Wrzuciłem do oceny techniki filmiki i wg riona10 najgorzej nie jest. Będę musiał popracować nad pochyleniem w wiośle, chociaż wiem, że ciężko mi będzie, a jak już się bardziej pochylę to ciężary na pewno pójdą w dół. Ale będę próbował ;) Dzięki za opinię.

Chudziutki jesteś już jak nie wiem co. Jest zdecydowany progres w porównaniu do początku. Mam do Ciebie takie pytanie. Czy nie odczułeś po sobie w trakcie VLCD tzw. acetonowego oddechu ? Ja niestety doświadczyłem tego po tygodniu takiej diety (warzyw nie liczyłem), ale nie wiem jak u ciebie.

Że chudziutki to zdaje sobie sprawę. Przy moim wzroście jest to na pewno bardziej zauważalne, zeszło myślę od początku próby VLCD z 5-6 kg z wagi. Dlatego jeszcze podejmuje walkę tydzień, dwa, żeby spróbować wypalić ten shit do końca. Nie uda się to trudno, kolejnym razem spróbuję. Ale liczę na to, że będzie na pewno lepsza podstawa na masę niż byłą (o ile nie zepsuję wyjście z tego VLCD i będzie nagły szybki powrót )

Co do oddechu to nie zauważyłem ani nikt z mojego otoczenia.

50%/50% to trochę za mała skuteczność IMO, zeby się katować

Rmxprzemo- to znak wejścia w ketoze,mocz też powinien miec podobne powonienie. Keto to taki "skutek uboczny" VLCD,ze względu na wysokie spożycie bialka i małej ilości tłuszczów, trudno jest w nią wejść,ale sie da.

Zmieniony przez - tylkobajce w dniu 2014-10-07 10:29:39

Generalnie stanąłem sobie przed lusterkiem i doszedłem do wniosku, że ostatni tydzień VLCD Nie wiem jak waga dzisiaj, nie chce nawet wchodzić, ale czuję, że już się robi bardzo chudo. Poprawa jest na pewno, ja ją widzę, a jak wy ją ocenicie to nie wiem :D Postanowiłem, że do końca tygodnia jeszcze polecę według założeń, po każdym treningu bieżnia 30 min, a w piątek po treningu ładowanie. Nie będzie to zapewne jakieś mega ładowanie, może zrobię dawno nie jedzone gofry :D Coś ze słodyczy może wpadnie, ale chyba zrezygnuję z fast foodów. W weekend jeszcze polecę VLCD, a od poniedziałku reverse. I tak zapewne podczas reverse jeszcze waga może spadać, forma może się poprawi. No i powoli zaczynamy dorzucać mięcha ;) W weekend dam małe porównanko i wtedy można mnie śmiało jechać Kraty chyba nie zrobię jednak, mimo że czuje dość wyraźnie mięśnie to jednak fat się uparł i nie chce zejść z tego brzucha. Może za rok zejdzie

No i liczę, że nie zaleję się przy wyjściu

Zmieniony przez - Lucky555 w dniu 2014-10-07 18:14:57

Jak zamierzasz rozegrać reverse ? 50 ww co tydzień czy może mniej ?

tak, 50 ww co tydzień, jedynie się zastanawiam czy jechać ww niezależnie od DT czy DNT, ale chyba tak zrobię

Ale może inni mi podpowiedzą co najlepiej zrobić ?

Zmieniony przez - Lucky555 w dniu 2014-10-07 20:05:13