Oddy Waga na siłce mocno się wahała. Było 85>93>84, a teraz nie wiem nawet jak jest.
Będzie wypłata wracam, a za dwa miechy jak dostanę już pełną wypłatę dorzucam dietę porządną, kretę i jazda z masą. :D
Muszę się pochwalić, że jak poszedłem na siłkę, zmotywowałem kilku znajomych, wziąłem "pod skrzydła" i mimo nie zbyt dużej wiedzy udało mi się z nich wycisnąć naprawdę niezłe wyniki, a technikę każdy z nich ma lepszą ode mnie. Jeden typek w dwa miechy mnie prześcignął w przysiadzie.
Ja siadałem 120kg x5 i to z średnią techniką, a on 130kgx5 z idealną techniką.
Powiem szczerze, że przydałby mi się taki trener. Samemu ciężko u siebie wyłapać błędy. Jak patrzysz na kogoś to wszystko takie banalne się wydaje.
Ogólnie odkładam powoli na kurs trenera personalnego, już jest odłożone 500zł.
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2014-09-03 21:39:57
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.