Igor na papieża, czy na żołnierza ? Spam vol. 40%

ajaj, gdzieś tu ktoś rozpisywał po krótce.


ja akurat teraz nie mam przy sobie książki, najszybciej jutro mógłbym Ci coś naskrobać



e: najlepiej kup sobie 25~zł, a bd miał wszystko: tabelki i porady

Zmieniony przez - oddy w dniu 2013-07-13 11:40:13

Wiem wiem w empiku 20zł, ale jeszcze nie wiem jak będe trenował i mam dylemat. Jak myślisz warto kupić II tom?

20 zł, to najwyżej opylisz za 10-15 jakby coś nie podpasowało w metodzie

warto chociażby ze względu na te tabelki i kilka fajnych porad.

zamówiłem dzisiaj będzie pewno w połowie tygodnia, zobacze co tam lafay naskrobał ciekawego

No trochę napisał

Siema

Ja uprzejmie poproszę Górę o przyznanie jednej zielonej belki użytkownikowi Venc1Lq, albowiem czasem sobie wchodzę (bez logowania ) i czytuję, i widzę że na drogę jasnej strony Mocy on młodych Padawanów prowadzi, i choć pojęcia w o wspomnianym kolorze nie mam co dają takowe belki, to na pewno jakiś props!

jakieś Gwiazdka niedługo czy coś, że Wazz zajrzał do spamu?

Ja nie mogę dostać żadnej pochwały. Już dwa treningi ominąłem. Więc nagana powinna być. xD
Chyba trzeba coś zmienić w planie. :D

wazz

widzę że na drogę jasnej strony Mocy on młodych Padawanów prowadzi,

Haha rozj.ebalo mnie

Dobra. Przeczytałem 10 stron "Skazanego na trening". Nie jestem pewny czy wytrwam do końca. To jest taka papka że głowa boli.

Dam taki przykład mały, jak stara się naginać rzeczywistość.
Pisze że już w starożytności ludzie wyglądali świetnie (powołał się na posągi) i dodał że "a REGULOWANE sztangi wynaleziono dopiero niedawno", dlatego trening kalisteniczny jest najlepszy.

Dobra, wszystko fajnie, tylko że już w starożytności używali obciążenia w formie worków z piaskiem, prostych odważników czy ciężkich kłód. Ale już mamy lekkie nagięcie rzeczywistości dla swoich celów marketingowych.

O wyczynach jego i jego kolegów już lepiej nie pisać, bo to bajki przez duże B. Ale nic, po "autobiograficznej" części mam nadzieję, że znajdę coś ciekawego. A przeczytać trzeba całość, żeby coś ocenić. Ale czyta sie to na razie, jak jakieś SajensFikszon, a nie książkę o treningu. ;D