Igor na papieża, czy na żołnierza ? Spam vol. 40%

Ja bym tego nie rozdzielał, według orientacyjnych danych wiosło angażuje aż 93% mięśni pleców. Kiedyś jak robiłem ciężkie wiosłowania po 4-5 seriach odczuwałem pompe na całych plecach.

czyli u mnie bedzie p***a z technika

Moje wiosło też było p***owate, jestem zdania, że w tym ćwiczeniu trzeba doj**ać ciężaru, przy małym obciążeniu i książkowym wykonaniu po prostu tego nie czułem ( to jest tylko moja opinia, nie odpowiadam za wywołane w ten sposób kontuzje )

ciezko sie w to wczuc, tym bardziej jak nie ma lustra, trenera..

Ja naparzałem "na ślepo", byle przyciągnąć... W 2 miesiące z 50 kg zrobiło się 100kg x7, plecy też fajnie urosły.

gsmt

tak naprawdę wiele zależy od tego jak szeroko łapiesz i w jakim nachyleniu robisz.
Owszem podchwyt mniej wiecej na szerokosc barków będzie angażował bardziej dół najszerszych. Co do pompy...czujesz ją tak samo jak np czuć pompe po podciąganiu na drazku

jeśli nie czujesz grzbietu to technika kuleje. Co do prostowników. Trudno ich nie czuć... wykonują sporą pracę stabilizacyjną

PS: Krzyh,jak na dwa miechy fajny progres we wiośle

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2013-03-21 19:33:50

przy drazku tez plecow nie umialem spompowac ;/ byc moze narazie za slabe ciezary uzwyam zeby czuc konkretnie plecy bo 50 to w zasadzie zaden ciezar

Wiosło mi ogólnie bardzo dobrze podchodzi. Dzisiaj wróciłem do tego ćwiczenia, którego na poważnym ciężarze nie wykonywałem dawno... Liczę, że 120 i więcej kg będzie kwestią góra miesiąca

Krzych, z ciekawości, jak Ci idzie na drążku?