SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą - junior wśród seniorów

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 101239

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 178038
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Amido - dzięki bardzo z tym, że wiesz długie wybieganie, a bieganie w jakimś biegu to dwa różne biegania - no chyba, że masz żelazną dyscyplinę i nie deprymują cię inni biegacze

Kokosik - dzięki bardzo. Widziałem, że wczoraj też biegałaś i to wcale nie wolno Ba, szybko
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
13.04.2014

Plany na najbliższy tydzień: odpocząć. Potruchtać potruchtam, ale wolniutko I dokładam do miski, bo trochę mało tych kcal Teraz będzie w DT: 2320 kcal i w DNT: 2020 kcal. Dodaję węglowdanów, nieco odejmuję białka. Tłuszcze bez zmian. Oczywiście na koniec kwietnia dam małe podsumwanie miski (rozkładu makro) i wagi, żeby sam łatwiej miał do ogarnięcia

Aktywność

Bieg na 10 km

Odżywianie




Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2014-04-13 18:43:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Orlen Warsaw Maraton - 10 km - relacja z biegu

Emocję trochę opadły, trochę odleżałem (ale czuję nadal zmęczenie), więc pora coś napisać odnośnie OWM i biegu na 10 km.

Przed biegiem

Dzień (w zasadzie noc jeszcze) zaczął się dla mnie tradycyjnie wcześnie. Za wcześnie. Jak się obudziłem była 4. Próbowałem przysnąć, chyba nawet mi się udało, ale nie na jakoś długo.

Ze względu na to, że bieg zaczynał się o 9.30, a trzeba było dojechać jakoś na miejsce - znowu zdecydowaliśmy się na pociąg - wcześniej zjadłem tradycyjne śniadanie - owsiankę. Potem chwilka przed komputerem (), sprawdzenie czy wszystko jest, banan i woda do torby (właściwie to worka, bo takie były dla uczesników) i pora ruszać.

Na miejscu byliśmy ok. 8.30. Rozejrzeliśmy się co i jak, co gdzie jest: depozyty, jakieś sztanie, wc (tu tradycyjnie: kolejki ). Ok. 9 przebraliśmy się i oddaliśmy rzeczy do depozytu. Wcześniej nie było sensu - było po prostu zimno. Potem chwila rozgrzewki.

Żeby za łatwo nie było to oczywiście pomyliśmy strony jezdni: na jednej ustawiali się maratończycy, na drugiej zawodnicy na dychę. Organizatorzy, krzyczą, że za 2-3 minuty zamykają wejścia, a my jeszcze w strefie maratonu na 3:30, a do przejścia sporo jeszcze i kupa ludzi z podobnym jak my problem Udało się. Ulga Ja ustawiłem się w strefie na 50 min. Brat poszdł do przodu (znajjąc go stanął na 35 min, albo zaraz za elitą ).

Bieg

Najpierw dojście na start ok. 150 m. Następnie dojście po wystrzale na ostry start W końcu ruszyłem

Pierwszy odcienek ciasny. Bardzo ciasny. W zasadzie to miałem wrażenie, że ja na kogoś wpadnę, albo ktoś na mnie z tyłu. Ominąć nie ma jak... Przeluźniło się (ale wciąż było ciasno) na moście.

Drugi kilometr zaczął się w miarę luźno - co widać na wykesie czasu z poszczególnymi kilometrami. Trzeci podobnie.

Na czwartym kilometrze czas gorszy. Było pod górę. I to Całekiem sporo. Cały właściwie km (raz bardziej, raz mniej, ale ciągle pod górę). Pod koniec 4 km były też napoje. Złapałem kubeczek (byłem pewein, że to woda). (Nie)stety niebieski Powerade. Ciut wypiłem, ale to właściwie tyle, żeby przepłukać gardło, a reszta... na siebie Z wodą nie byłoby problemu, a chciałem się schodzić Potem troszkę się lepiłem

Potem trasa stosunkowo wydawał się płaska (chociaż wykres sugeruje trochę coś innego). W sumie może i było pod górkę, ale nieznacznie. Sam nie wiem. Ten odcinek był trochę niemiły, bo fragmentami biegło się po kamiennej kostce...

Między szóstym a ósmym kilometrem było z górki. Miejscami naprawdę elegancko z górki - dobrze to widać po czasach na tych odcinkach.

Ostanie dwa kilometry miały być w dół. Czy były? Trudno powiedzieć. Tu już biegło mi się bardzo ciężko. Ostanie 500 metrów to była męczarnia...

W końcu wpadłem na metę. Czas 51:35. W sumie nie najgorzej, aczkolwiek liczyłem, że będzie <50 min Trudno. Nie można co tydzień się poprawiać Na mecie tradycyjnie: picie i medale.



Z resztą po krótkiej już po mecie doszedłem do wniosku, że dziś było (jak dla mnie) trudniej niż tydzień czemu. Złozyło się na to kilka czynników (nie chcę się usprawiedliwać, po prostu piszę, co czuję ):

- pogoda (a przede wszystkim temperatura) - tydzień temu było chłodno. Wręcz zimno. Tutaj, bieg niemal w centrum dużego miasta - gorąc bijący od asfaltu, brak chłodzącego wiaterku (tydzień temu był, bieg był po lokalnych uliczkach). Jak dla mnie ten "gorąc miasta" był najgorszy.

- profil trasy - niby fajny, ale tydzień temu 100% po płaskim. Dziś już podbiegi były i to całkiem spore. Niby na zbiegu można nadrobić, ale taka górka na pczątku trochę męczy mimo wszystko.

- tłum ludzi - co tu dużo gadać - dopiero po pierwszym kilometrze było luźno. Stosunkowo luźno.

- picie - może i głupi punkt, ale dziś przy tym gorącu brakowało mi zwykłej, zimneij wody na trasie. Nawet nie żeby się napić (jedynie przepłukać gardło), a resztę na siebie, żeby się schłodzić, bo jak pisałem - jak dla mnie gorąco

To chyba tyle zwalania na rzeczy / osoby trzecie (a nie na siebie)



Po biegu

Po biegu było ciężko. Zmęczenie dawało o sobie znać.

Po biegu poszedłem po odbiór rzeczy. Czekałem (strzelam) 10-15 min. Zanim znaleźli mój worek trochę czasu minęło...

Następnie do szatni przebrać się. I widząc, że możemy jechać wcześniejszym pociągmiem poszliśmy na peron. Na peronie otrzeźwienie umysłu - chciałem sprawdzić, która godzina, za ile pociąg. Ale telefonu brak... Cały worek przeszukany, a jego nie ma... Więc powrót do szatni. Tam też go nie było. Ale ludzie mówią, że "jakieś facet wziął". Dzwonimy na mój nr. Ktoś odebrał. Umówiliśmy się koło informacji. Facet oddał telefon. I powiedział, że dwa tygodnie temu miał taką samą przygodę: też zgubił telefon, ale również ktoś oddał

Także pamiętajcie: jak kiedyś coś znajdziecie to nie od razu: myk do kieszeni, tylko oddajemy jak jest komu (albo dajemy do informacji). Ktoś kiedyś się dwidzięczy W sumie przecież facet mógł zwinąć sprzęt i tyle bym widział go...

No niestety, po tej przygodzie na pociąg nie zdążyliśmy. Ale ogarnęliśmy, że za chwilę (10-15 min) powinni być pierwsi maratończycy. No więc ustawiliśmy się przy barierkach (a łatwo nie było) i czekaliśmy.

W końcu przybiegł pierwszy zawodnik - Tadese Tola - trzeci zawodnik na zeszłorocznych MŚ w LA w Moskwie. Czas - w sumie to nie wiem (można sprawdzić ), ale rekordowy na ziemi polskiej. Drugi również zawodnik czarnoskóry. Trzeci nasz - Henryk Szost. W tej chwili chyba najszybszy biały człowiek na ziemi na dystansie maratońskim. Fajne przeżycie zobaczyć Polaka tuż za czarnoskórymi zawodnikami w maratonie. Przy okazji Mistrza Polski. I jeszcze taka ciekawostka: zawodnik, który wygrał tydzień temu w biegu, w którym startowałem, dziś został Vicemistrzem Polski w maratonie

Jeszcze chwilę poogladaliśmy jak wbiega elita i poszliśmy na pociąg. W pociągu - prawie sami biegacze





EDIT: miał być jeszcze filmik, program do edycji video coś mi odmawia posłuszeństwa… Może jak będzie wolniejsza chwila to postaram się coś z nim zrobić i wrzucić.

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2014-04-13 18:49:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Gratulacje Ładnie brykasz Drodzy Państwo, czy nie odnosicie wrażenia, że się nam w 35+ zrobiło strasznie lekkoatletycznie?

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
No dokładnie dzieje się dzieje :D Kalik - dobro powraca - zawsze to działa :) Jakby Cie nie blokowali miałbyś 4 z przodu, ale chłopie masz czas na rekordy, to co zrobiłeś - ja bym nie dał rady na pewno :) zgubiłbyś mnie :) Z poweradem dali dupy i tyle - powinna być woda!

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Tendencja jest wyrazna, ale ma swoje uzasadnienie - wiekszosc z nas jest jednak prospoleczna - ciezka praca na silowni, na samotnych treningach biegowych, rowerowych itp - tak, to wzmacnia, uszlachetnia, ale przychodzi dzien, gdy chce sie wyjsc i dzielic radosc z innymi - poczuc jednosc i sile grupy - a o to najlatwiej w biegach masowych. Licze na to ze predzej czy pozniej uda nam sie spotkac wieksza ekipa na w jakiejs strefie startu - oczywiscie im dluzszy dystans tym lepiej, ale dla przyjemnosci wspolnej zabawy osobiscie nie pogardze nawet dyszka ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 178038
Bardzo ładny medal Aż zazdraszczam. Trasa taka sama jak w roku ubiegłym to miałabym jakiekolwiek porównanie Ale gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem
A ja bardzo dobrze wspominam podbieg na Tamce. Najbardziej mnie przytykało na dobiegówce do Narodowego... wydawało się, że to już tak blisko, bliziutko a tu końcówka się dłużyła i ostatni 1-2km to była niemal udręka.
Jeszcze raz gratki!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
O matko, to trasa prowadzi Tamka pod gore ? Szacun ! Mamy tam sluzbowy apartament, lokalizacje znam doskonale - cud miod podbieg !

Ps. Lukasz, na szybkiej dyszce sie nie pije - duze ryzyko powiklan, a z kolei ryzyko odwodnienia zadne ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 178038
Hmm... a może w tym roku odwrotnie było patrząc po tych "numerkach" kolejnych kilometrów. Rok temu było pod górę na Tamce i ja tam dostałam skrzydeł Mijanie kolejnych biegaczy - bezcenne
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

S I Ł O M A S O R Z E Ż B A

Następny temat

Sporty walki w średnim wieku

WHEY premium