DreamEvilja ostatnio zrobiłem trening licząc na domsy na czwórkach i takie miałem, że 2 dni wyjęte z życiorysu z powodu domsów - naprawdę, nie okłamuję was, nie byłem w stanie chodzić, ale nie takie "ło matko jak mi ciężko" tylko serio, nie miałem siły wstać i pójść do kuchni, taki ból - nie był to wynik kontuzji a właśnie domsy. NIGDY WIĘCEJ CZEGOŚ TAKIEGO, lubię uczucie po mocnym treningu, ale bez przesady...
DAWAJ MI PLAN
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html