17/01 (bieganie)
Dieta
Bilans dnia (szacunek 3,251kcal/168B/109T/258W)
Śniadanie: omlet z 2 jaj na maśle + 50g mozarelli lekkiej: 276 kcal/23B/20T/1W
Drugi: naleśniki owsiano migdałowe z farszem serowym i
polewą z odżywki białkowej wymieszanej z kefirem (MNIAM!): 553 kcal/56B/14T/49W
Obiad: Sushi 898kcal/59B/42T/70W
Czwarty: brak
Kolacja: 250g wódki ze słodzonymi napojami + 2 kawałki pizzy: szacunek 1,525 kcal/30B/33T/62W
No niestety słabo z dietą wyszło wieczorem. Odpuściłem czwarty posiłek, bo wiedziałem co się kroi, ale i tak wyszło grubo powyżej normy. Dobrze, że mocno pobiegałem....
Suplementacja:
Gold Omega-3 (2kaps)
Witamina D3 5000 IU
Vitamin & miner mega (po 1 caps)
Purple Wraath (15g) w trakcie treningu
Spalacz VPX Ultrahardcore (dawka 2 caps rano i kolejne 2 cap po 7h).
DAA (1 cap rano + 1 cap wieczorem)
Trening (bieganie)
Było ostro... 45min nieprzerwanego biegu, potem rowerek a potem podciąganie na drążku (uwaga: podciąganie a nie opuszczanie!). Zrobiłem jeden ruch niepełny nachwytem (szkoda, że nie spróbowałem przed bieganiem, bo pewnie byłoby lepiej) oraz 3 „serie” po dwa podciągnięcia (pełne) podchwytem. Wiem, że przy tej technice (podchwytem) bardziej pracuje biceps, ale nie zmienia to stanu rzeczy w moim wypadku.
Wygląda to idiotycznie, że się z tego cieszę, ale ja NIGDY wcześniej się nie podciągnąłem nawet jeden raz (nawet podchwytem). Jest dobrze!
Biegowo też dobrze: 3km 2 16’28’’, 5km w 28’’20’. Potem zwolniłem, bo nie chciałem, żeby bmp weszło powyżej 170. Jutro, więcej niż zasłużony, day off na regenerację po 6 dniach z treningiem (razem wyszło w tym okresie 8 treningów co już jest przegięciem)
Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2014-01-18 07:08:16