Co do dietetycznych grzechow: cola, drozdzowki, ogorek + pomidor, mleko, jablka - wszystko mam w diecie :) Cole wciagam od jakiegos miesiaca po bieganiu czesto i to w ilosci 1 litra z lodem i cytryna, nieodgazowana, drozdzowke z serem uwielbiam z kawa z rana czasami, ogorek + pomidor: cale zycie je lacze i zdarza sie ze z twarogiem (co juz jest w ogole zakazane bo na stawy szkodzi itd. itp.). Jablka zakazane? Jako chlopak potrafilem zjesc 1 kg dziennie, teraz od czasu do czasu jablko, zwlaszacza w podrozy nie zaszkodzi.
Co do alko to jak kazdy mam swoje na koncie, ale jedno jest pewne: albo alko albo sport. I zgadzam sie z Twoja opinia odnosnie alko.
Do zobaczenia w Polsce :)