RZA-nie "sypnąłem" z braku czasu.
Polecam trening w takim właśnie układzie (trice po klacie i bice po plecach)na TYM etapie zaawasnowania treningowego i samej cyklicznosci, gdyż pozwala zachować więcej czasu na regenerację dla mniejszych grup (bic i tric). Nie musimy już katowac ich drugi raz w tygodniu, a mając je mocno rozgrzane po treningu dużych grup (klatki i pleców)możemy szybciej i łatwiej doporowadzić do ich całościowego przepracowania na danej sesji.
Idzie za tym kolejna korzyść:
ochrona stawów, gdyż trening małej grupy, po dużej (w której ta mała mocno pracowała) jest niczym innym, jak zastosowaniem "Zasady wstępnego zmęczenia mięsni" Weidera.
Po wstępnym zmęczeniu np. tricepsów przy treningu klatki, nie potrzebujemy używać już dużych obciązen, by dopracować opdpowiednio tricepsy, co za tym idzie mamy mniejsze ryzyko kontuzji i szybszą regenerację.
Analoigicznie jest z bicepsami trenowanymi po m.grzbietu (górnego w szczególności, kiedy stosujemy wiele ruchów przyciągających i podciągjących)
MAM NADZIEJĘ, ŻE DOŚĆ JASNO TO OPISAŁEM
ZAPRASZAM do udziału w akcji "Trenuj z nami CYKLICZNIE"
http://www.kulturystyka.pl/artykuly/120
KONSULTACJE INDYWIDUALNE-MÓJ MAIL PRYWATNY- POWIADOMIENIEM Z SFD-ZAPRASZAM