Ja nie mówię nawet o splicie- weź sobie na następnym treningu zrób eksperyment. Zajmij maszynę smitha i zrób wyciskanie z przodu w zakresie od obojczyka do lekko ponad głowę, żeby wyłączyć tricepsy, na zakresie 10-15 powtórzeń. Ewentualnie analogiczne wykonanie hantlami i porównaj to z pp.
W Wyciskopodrzucie powinieneś brać sporo więcej kg (dziesiątki) niż na wyciskaniu żołnierskim. Pchnięcie biodrami powoduje to, że sztanga sama leci do góry w pierwszym momencie. W jerku nie używa się w ogóle rąk, bo wskakuje się pod sztangę i trzeba tylko zblokować, w pp pchasz trochę łapą w końcówce- ale nie w dolnej fazie, gdzie najmocniej dostaje się barkom. Oczywiście wzmacnia to górną połowę ciała, ale jeżeli zależy Ci na sile samych barków (czy ich masie) to lepszym wyborem byłby wolne ciężary i ćwiczenia targetujące naramienne.
Przestudiuj ten filmik i może wtedy zrozumiesz o co chodzi w tym, że pp i ćwiczenia dwubojowe są ćwiczeniami "nożnymi"
Sprawdź na sobie i sam wyciągnij wnioski co lepiej czujesz.