Dzień treningowy - tydzień 1
Plecy (w tym tylne aktony barków) + Triceps + Przedramię
1. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki piersiowej 3s x 12-15p
2. Wiosło sztangielkiem
30 x 12
33 x 10
37 x 8
41 x 6
3. Wiosłowanie oburącz półsztangą RAMPA10
25 x 10
30 x 10
40 x 10
45 x 10
4. Odwrotne rozpiętki 3s x 12-15p
5. MC RAMPA8
60 x 8
80 x 8
100 x 8
110 x 8
---------------------------------------------------------------------
6. Prostowaniu hantla oburącz za głową RAMPA10
18 x 10
22 x 10
26 x 10
7. Pompki tricepsowe
0 x 10
5 x 10
10 x 10
8. Prostowanie ramion 2s x 15p
+ Przedramię
Koment do treningu
Ściąganie drążka - ładnie rozgrzało plecy do pracy
Wiosłowanie hantlem - trochę ciążyło, za tyg. spróbuje może o 2p w każdej serii zwiększyć
Wiosłowanie półsztangą oburącz - ładnie, z zapasem
Odwrotne rozpiętki - tutaj przez pierwsze 2 serie kombinowałem z ustawieniem ławeczki i techniką, ale w 3 załapałem o co chodzi i spompowałem jak należy
Prostwanie hantla za głową oburącz - dobrze czułem tricepsy, lubię to ćwiczenie
Pompki tricepsowe - tego nigdy jeszcze na stałe nie dawałem do planu - i to był chyba błąd, bo świetnie czułem prace tricepsów. Trochę za mało ciężaru, ale spokojnie się wkręce.
Maszyna - dopompowała
Powinienem robić łydki na tym treningu, ale
dziwna sprawa mnie wczoraj spotkała. Nie pisała o tym, bo myślałem, że szybko minie. Otóż wczoraj podczas biegania poczułem coś jak mocna pompa albo lekki skurcz obu łydek... Przeszkadzało mi to, ale zdecydowałem się dokończyć bieganie. To był błąd, bo ten ból nie minął. Teraz tak jakby mam OGROMNE
zakwasy na łydkach. Dziwne
naprawdę nie mogę tego opisać. Nie sądze żeby to był zakwasy, bo co... po 25minutach biegu ? Mam nadzieję, że ten ból minie.
Micha
Kcal - 3608
Białko - 251 w tym 197 zwierzęcego
Tłuszcze - 123
Węglowodany - 372
Supli na razie żadnych nie biorę.
pzdr.