Oveja/ podsumowania str. 39/ 76/ 126

Jagoda, po tych przepisach wnioskuję ,że z dyni można zrobić wszystko

MiD,





26.09.11 Dzień nr 20





1. pasztet strączkowy, pomidor, oliwa
2. jajka, zupa krem z dyni
3. jajka, reszta zupy krem z dyni
4. whey, migdały, ogórki
Będzie:
5. jajka, pomidor,oliwa

+ kawa z mlekiem wiejskim (30g) x 2

B 120/ T 85/ W 90/ Kcal 1607 +warzywa

-----------------------------

Pierwsze starcie z dynią. Zupa. Baaaardzo gęsta, tak jak lubię :








Bieganie, 30 minut

Miał być spacer, ale jakoś tak mnie naszło i sobie pobiegałam. Piękna pogoda, pewnie ostatnie tak ciepłe dni i naładowało mnie to energią. Było całkiem sympatycznie, tylko mało przyjazny teren. Ale chociaż częściowo udało się biec po piasku i trawie. Zmachana i szczęśliwa.

POMPKA CZALENDŻ : 84

Miałam w trakcie mały kryzys, ale przegoniłam nieczyste myśli





Kompleks witaminowo- mineralny, ZMA (dopiero wpadnie)


Zmieniony przez - Oveja w dniu 2011-09-26 20:45:05

Uwielbiam dynię, dość długo można ją w chłodnym przechować. Ja też piekę w połączeniu z innymi warzywami (cebula, papryka, cukinia, czosnek+pieczarki), dodaję do warzyw duszonych rożnych...
Do zupy pestki dyni prażone fajnie pasują.
Owieczko zrobiłam już dwa razy chleb z Twojego przepisu i wyszedł świetny, dzięki!
Gratuluję pompkowych wyczynów, baaardzo gratuluję.

Zmieniony przez - Fela_72 w dniu 2011-09-26 22:44:05

Fela, dzięki I cieszę się, że chleb smakuje

27.09.11 Dzień nr 21

Ależ ten czas leci





1. pasztet strączkowy, sałata lodowa, pomidor malinowy, ogórek, oliwa
2. jajko, sok warzywny
3. jajka, dynia+ masło
4. jajka, dynia+ masło
5. whey, owies
6. jajka, pomidor, olej kokosowy

+ kawa z mlekiem wiejskim (20g) x 2

B 118/ T 85 / W 91/ Kcal 1603 +warzywa




poprzedni taki trening: https://www.sfd.pl/Oveja/_redukcja-t793669-s8.html#post7 

1a. przysiad 33kgx 8/ 38kgx 8/ 43kgx 8/ 48kgx 6
1b. pompki 4x10

2a. wejście na stopień 7,5kgx 12/ 9,5kgx 12/ 11,5kgx 12
2b. invert rows 3x 12

3a. wznosy ramion ze sztangielkami w opadzie tułowia 3kgx 12 / 4kgx 12/ 5kgx 8
3b. brzuszki z nogami na piłce 3x 20

+ 20 min aero, rower stacjonarny tyle wystarczyło by się dobić

1a: +2 kg.
1b: Zwykłe.
2a: +2kg. Łojezu. Pod koniec wyślizgiwały mi się sztangielki, ale jakoś dotrwałam do końca. Oczywiście się nimi poobijałam.
2b: Zaczynałam serię zwykłymi, kończyłam na ugiętych. Szło bardzo ciężko, ale miałam mocno umęczone łapy. Dodatkowo codzienne pompki dają mi wycisk.
3a: pffff
3b:
----------------------------------------

POMPKA CZALENDŻ : 85





Kompleks witaminowo- mineralny, ZMA

85 pompek? Męskich? Podziw

A u Ciebie Owieczko jak zawsze kolorowo i wesoło
Ja również podziwiam za pompki

Curara, oczywiście męskie
Mera,




28.09.11 Dzień nr 22





1. pasztet strączkowy, sałata lodowa, pomidor, oliwa
2. zupa krem z dyni, migdały
3. jajka, pomidor
4. whey, owies
5. jajka, kapusta kiszona, oliwa

+ kawa z mlekiem wiejskim (20g) x 2

B 116/ T 88 / W 86/ Kcal 1603 +warzywa





Trening GPP:

1 burpee - 15 przysiadów
2 burpee - 14 przysiadów
…
15 burpee - 1 przysiad

Czas: 23 minuty
--------------------------------------

POMPKA CZALENDŻ : 86

Po dzisiejszym dniu nie wiem jak wstanę jutro z łóżka...





Kompleks witaminowo- mineralny, ZMA

Widzę dynia w jadłospisie ujęta

oo kurcze widziałam Twoje przepisy, wymiatasz normalnie :)ja co prawda nie mam cierpliwosci do gotowania i pieczenia(nie lubie 'stac przy garach') ale ten chleb..mmmm zawsze chciałam zjesc taki własnorecznie robiony, bo te sklepowe sa czesto oszukane.. moze w koncu sie za to zabiore z pomoca Twojego przepisu
Widze, ze jesz sporo jajek, ja od niedawna wyrzuciłam je(i wszystko co je zawiera) z jadłospisu,ale za to kocham nabiał
Na pewno będe zaglądać by podpatrzeć co wcinasz :)i nie tylko,
powodzonka

Jagoda, I bardzo posmakowała. Z imbirem,czosnkiem, masełkiem- mniaaaam. Idealna na jesienne dni. A przy okazji może uchroni mnie przed tymi panoszącymi się wszędzie choróbskami.

Nefya, dzięki
Jajek trochę wcinam Bardzo lubię i nie nudzą mi się , bo można je jeść na milion sposobów. Bez byłoby też na pewno trudniej z bilansem. Będziesz miała nieco utrudnione zadanie. A własny, żytni chleb (zwłaszcza pierwszego dnia, z chrupiącą skórką) jest bez porównania lepszy nie tylko jakościowo- polecam