Niepotrzebnie tylko wrzucasz filmiki z przysiadami sumo i zawodnikami TS w sprzęcie.
Dave Tate,czy Loui Simmons to mega mądrzy faceci,ale oni też ciągle patrzą przez pryzmat wielowarstwowego sprzętu i "pseudoprzysiadów 2cale powyżej zaliczenia".
Nawet Grabowski był tutaj nie na miejscu.
Sprzęt(nawet same bandaże)-wymusza na nas tor ruchu i pcha nas do tyłu.
Ciągle powtarzasz,że wychodzenie kolan jest bee. Siadanie sumo bez sprzętu rozwali zaraz tutaj kilka bioder,przywodzicieli albo sobie powykręcają kolana jak to już ładnie się do tego sidex95 ustawił na ostatnim filmie.
To co jest istotne przy treningu RAW(tak nastawionym na siłę,jak i na sylwetkę)- to
RÓWNOWAGA i PROPORCJONALNY ROZKŁAD SIŁ.
Nie korzystamy ze sprzętu,a więc nasz przysiad nie może przypominać szpagatu-jedyną siłą jaka popchnie nas w górę są nasze mięśnie,a nie mięśnie+naciągnięty niczym guma,kuloodporny kaftan,który zadba o to byśmy niżej niż wymagają te śmieszne federacje nie siadali. Chuck V. ma na sobie 2 warstowe "briefs" dla ochrony bioder + 2 lub 3 częściowy kaftan.
Więc to nie są dobre przykłady...
mój DT->http://www.sfd.pl/Autopsy_Exercises_in_Extremity/cel_600kg_w_TS-t681885-s6699.html#eot
Powerlifting is an external view of how pissed off I really am at the world- Kirk Karwoski