Z przykrością informujemy, że w wieku 55 lat, w sobotę zmarł zawodowy kulturysta i aktor Andy Haman. Na początku nie była znana przyczyna jego nagłego i nieoczekiwanego odejścia. Jednak teraz pojawiły się nowe informacje co do przyczyny jego śmierci. Zgodnie z opisem zbiórki na GoFundMe, która została uruchomiona w celu pokrycia kosztów pogrzebu, Andy stracił życie w wyniku zatorowości płucnej. Nastąpiło to trzy dni po operacji łokcia, co doprowadziło do komplikacji, które odebrały mu życie. Wszelkie dodatkowe fundusze, które zostaną zebrane podczas zbiórki, zostaną przekazane jego córce. 

Andy Haman urodził się 16 sierpnia 1966 roku w Iowa w Stanach Zjednoczonych. Był wszechstronnie utalentowany, startując w drużynie zapaśniczej na University of Iowa, gdzie uzyskał tytuł Bachelor of Science. W końcu odkrył swoją pasję do kulturystyki, chociaż po wygraniu Mistrzostw Środkowego Zachodu w 1987 roku skupił się na nauczaniu, pozostawiając sport. Uczył wychowania fizycznego i zdrowia w liceum Thomasa B. Doherty'ego w Colorado Springs.

W 2004 roku zdecydował się porzucić powrócić do kulturystyki. W 2006 roku wygrał National Physique Committee (NPC) Colorado State Championship rywalizując w kategorii superciężkiej. Po kilku rozczarowujących wynikach na kolejnych zawodach, w końcu wygrał krajowe mistrzostwa NPC Masters 2007 w kulturystyce, gdzie zdobył kartę IFBB Pro. 

Haman dostał także rolę w filmie Jurassic Dead z 2017 roku i zagrał w miniserialu Generation Iron - Incredible Andy. Pojawiał się także w filmach na YouTube. 

 

Historia zawodów

2006

  • Stan Kolorado - NPC, Super-HeavyWeight, 1 miejsce
  • Nationals - NPC, Super-HeavyWeight, bez sukcesu
  • Mistrzostwa USA - NPC, Super-HeavyWeight 

2007

  • Masters Nationals - NPC, 1 miejsce
  • Masters Nationals - NPC, Super-HeavyWeight, 1 miejsce

2008

  • Atlantic City Pro - IFBB, bez sukcesu
  • Atlantic City Pro - IFBB, Masters, 10 miejsce
  • Europa Supershow - IFBB Open, bez sukcesu

2009

  • Orlando Show of Champions - IFBB, 13. miejsce

2010

  • Phoenix Pro - IFBB Open, bez sukcesu

Komentarze (10)
M-ka

Może to niedobry czas i miejsce na to pytanie, a może właśnie dobry: ciekawe czy przed operacją dał sobie na jakiś czas spokój z "chemią", aby doprowadzić krew do porządku (żeby nie była za gęsta) czy nie i czy sami lekarze wystarczająco zwracają uwagę na takie rzeczy.

0
rarytas1

Przed każdą tego typu operacją masz wykonywane wszystkie niezbędne badania i każde odstępstwo powoduje niedopuszczenie do zabiegu. Co innego operacje ratujące życie więc jest pewne że do zabiegu był prowadzony przez lekarza i odstawil co musiał w odpowiednim momencie.

2
M-ka

Miejmy nadzieję, że te ich procedury są w takich przypadkach wystarczająco dobre. Patrząc na resztę ich postępowania, jestem coraz bardziej sceptyczna...

0
lodzianin1

M-ka a skąd wiesz ze mial za gesta krew ? Ja mam na saa bardzo dobra morfologie na przyklad

1
M-ka

No fakt, powinnam była napisać "mógł np. mieć", nic nie wiedząc na ten temat. Dzięki za tę uwagę.

0
M-ka

Zdaję sobie sprawę, że saa nie muszą i na pewno nie są przyczyną albo główną przyczyną wszelkich tego typu komplikacji.
Każdy ciut poważniejszy zabieg chirurgiczny, przerwanie ciągłości tkanek, narkoza czy towarzyszące temu chwilowe nawet unieruchomienie - mogą spowodować poważne problemy. A nawet sam stres dla organizmu...
Ciekawi mnie po prostu na ile lekarze ogarniają sytuację szczególnych pacjentów, jakimi są z różnych względów kulturyści.

Mój mąż np. miał jakiś czas temu mikroudar i wiek też ma sam w sobie ryzykowny. Też jest w szczególnej sytuacji.
Nikomu to nie przeszkadza zapraszać go co chwila na szczepienia, chociaż preparaty nie są sprawdzone pod tym kątem i też (jak infekcje) mogą wywoływać komplikacje krążeniowe, gorączkę itp.
Rozumiem jeszcze, gdyby była jakaś rozmowa - za i przeciw, "na co się pan zdecyduje" itd. Nic kurczę takiego nie ma, po prostu wciskają na siłę coś dla zysku... "Book now", jakby chodziło o kino.
Z jednej strony ratują człowieka, a za chwilę narażają z byle powodu.

0
rarytas1

Bez urazy M-ka ale strach przed medycyną, szczepionkami, sterydami ma to samo źródło - brak wiedzy. Czym bardziej ogarniesz się w tych sprawach tym miej strachu pozostanie.

2
M-ka

A może mam więcej wiedzy na niektóre tematy, wzięliście to pod uwagę? Nie mówię o sterydach, bo tu faktycznie mało wiem i kieruje mną po prostu ciekawość, ale co do szczepionek to wiem dużo więcej od przeciętnego człowieka. Pozdrawiam i miłego wieczoru.

0
rarytas1

To podziel się wiedzą na temat szczepionek bo ciekawość mnie zżera. Ja o szczepionkach wiem tyle że szansa na skutki uboczne jest jak trafienie szóstki w totka więc sobie tym głowy nie zaśmiecam.

1
M-ka

Nie da się tego zrobić tak na szybko. Wiedza o szczepionkach składa się z dwóch części - oficjalnej, która mówi jak wspomniałeś, że skutki uboczne są ekstremalnie rzadkie i z "drugiej strony medalu", tzn. wiedzy na temat jak różnorodne mogą być skutki uboczne i przede wszystkim jak trudno udowodnić (ewidentny nawet dla pacjenta) związek przyczynowo-skutkowy. Na przykład wspominany kiedyś przeze mnie naukowiec Chris Exley potwierdza przypuszczenia rodziców co do zagrożenia dla dzieci zawartymi w szczepionkach związkami aluminium, ale przegrywa z przemysłem, który usiłuje to zakopać pod dywan.
Komplikacje krążeniowo-oddechowe są częstym rodzajem powikłań poszczepiennych, ale jak widać ktoś lekką ręką zachęca osoby z grupy ryzyka do niedostatecznie sprawdzonych pod tym kątem preparatów. Później zawsze można zwalić na wiek albo "choroby współistniejące" i raczej nie zobaczycie szybko rzetelnych statystyk na ten temat.
Jeśli np. mój mąż ma po szczepieniu doświadczyć wysokiej gorączki, bólu głowy i stanu zapalnego (a tak się może zdarzyć, wg info od zaszczepionych ludzi) plus ewentualnie jakichś innych nieznanych skutków ubocznych, to czym to się wielkim różni od przebycia infekcji, która wg nich samych jest bezobjawowa lub lekka dla większości ludzi... Poza tym on jest dość odporny i b. rzadko miewa poważne infekcje i wysokie gorączki.
To takie moje bardzo prywatne rozważania; co jest w tym momencie lepsze i jak (ślepo) działa system.
Zdrowia wszystkim i dobrej oceny życzę, jak i dystansu do lansowanej w Polsce rzekomo pronaukowej czyli proszczepionkowej postawy. Przemysł wmawiał (i wmawia) nam różne bzdury, a lekarze i naukowcy mają bardzo wiele wątpliwości. Słuchacie sprzedajnych mediów, gdzie forsuje się jedynie słuszną wizję, ale radzę na własną rękę poszperać i oderwać się od głównego nurtu. Polskie, a właściwie tylko polskojęzyczne media w większości nie są finansowane przez Polaków. To jest tuba propagandowa, która odwraca uwagę od spraw naprawdę ważnych i wypacza postrzeganie rzeczywistości. Mieliśmy tego przykład, kiedy podczas całej rzekomej pandemii nakręcano panikę, a po macoszemu traktowano uświadamianie ludzi co do podstaw odporności.
Nie będę więcej ruszać tematu (bo nie jest to forum poświęcone takim sprawom) ale naprawdę warto się zastanowić czy najwięcej do powiedzenia mają tu prawdziwi naukowcy czy po prostu biznes, którego przedłużeniem są nasze struktury władzy i służby zdrowia.
Żeby było jasne - nie sugeruję nikomu, żeby się nie szczepił, a tylko by dobrze się przyjrzał tematowi i dokonał mądrego wyboru. Zdajcie sobie sprawę, że gdyby nie cenzura, więcej ludzi w Polsce (i zagranicą) podejmowałoby temat, ale pieniądze z tego są tak wielkie, jak i idąca za tym presja, że samo "dotykanie" tematu skutków ubocznych grozi sądami, sankcjami finansowymi, problemami z pracą i innymi... Założę się, że wielu dużo mądrzejszych ludzi ode mnie miałoby coś do powiedzenia na takie tematy, ale dla własnego świętego spokoju milczą, bo mają za wiele do stracenia.
Pozdrawiam.

1