Kulturystyka wg. Mikołaja/ podsumowanie str. 200/224/260

a ja sie wkurvilem i wdupczam snickersy i knopersy bo mama kupila to lepiej zjesc bo sie jeszcze obrazi

arnold i jak tam ładowanie?

A nawet dobrze. Jedyny problem, że dopiero teraz wstałem (11:30), bo miałem imprezę w domu(nie piłem alko) i poszedłem spać o 5.00 :-/. Ale zaraz idę kontynuować szamanie postaram się zjeść 6 posiłków bogatych w węglowodany. + 6-7l wody jeszcze muszę wypić, bo wczoraj poszło tylko 3l.

Ogólnie jest dobrze

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2011-06-26 12:00:11

Witam ponownie !

Dam mini-podsumowanie ładowania, które zaczęło się koło godziny 16.00 w sobotę, a skończyło o godzinie 3.30 w poniedziałek

Ogólnie mówiąc, to lipnie trochę wyszło. Mało czasu siedziałem w domu, a co za tym idzie musiałem pakować 2 posiłki w jeden. Raczej mnie to męczyło, sporo na kiblu trzeba było posiedzieć. Dodatkowo miałem 2 imprezy, przez co też nieco rozregulowałem się. Wody nie miałem siły wpychać, weszło tylko 5-6l, na całe ładowanie. W sumie nie żałuję, bo weekendzik i tak był przyjemny. Z nieprzyjemnych rzeczy to przypomniały mi się czasy, kiedy robiłem masę (kilka razy dziennie kibel, żołądek pełny)

Zrobiłem foty na czczo przed i po ładowaniu, ale nie wiem czy będzie widać jakieś zmiany. Żyłki mi nie wyszły na ładowaniu, co mnie trochę dziwi, bo wszyscy mówili, że od tych węgli ładnie się pojawiają. Sylwetka za to nieco bardziej ubita.

Plany na dalsze dni są następujące: ten tydzień polecę CKD, potem jakieś ładowanie w weekend. Następnie chyba będę zaczynał 2 tygodnie pracy na budowie. To o tyle utrudnia sprawę, że nie wiem czy dam radę tam cisnąć o samym tłuszczu i białku. Wysiłek tam będzie, bo to jest praca fizyczna. Myślę, że może jeszcze na low-carbie dociągne redukcje i spróbuję wycisnąć ile się da. Po 2 tygodniach pracy na budowie wyjeżdżam na 2 tygodnie (to będzie w ramach regeneracji).

Sierpień i dalsze miesiące to już chyba czysta i przemyślana masa (oczywiście będę sobie pozwalał na większe ilości alko, w końcu to wakacje )

EDIT: Zapomniałem napisać to, co zjadłem na ładowaniu:

Sobota:
1. 50g glukozy + 30g whey
2. 160g kury + 100g makaronu + sos
3. lód + 2 batoniki
4. 160g kury + 100g makaronu + sos
5. 50g makaronu + owoce
żelki

Niedziela:
1. 130g musli + 150g serka wiejskiego
2. 320g kury + 150g makaronu + sos
3. pizza z tuńczykiem
4. 1 jajo całe + 120g białka kurzego + 150g mąki pełnoziarnistej + 200g twarogu
5. 150g makaronu + owoce
dodatkowo poszło trochę wódki, nie liczyłem

pzdr.

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2011-06-27 16:38:01

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2011-06-27 18:23:54

Witam ponownie !

CKD - tydzień 3(10)

MICHA:

Suma dobowa:
2209.4 kcal
152.6 białka
178.7 tłuszczy
5.9 węglowodanów

mniej więcej. Dokładnie nie wiem, bo jadłem na mieście jakąś sałatkę z kurczakiem.

+60min biegania.

Po tym ładowaniu jestem bardziej rześki. Więcej sił mam i jeść mi się tak nie chce.

pzdr.

Ale dużo osób teraz na ładowaniach

lód + 2 batoniki

Istnie kulturystycznie To jest duży plus ładowania :D

jakbym mial takie ladowanie robic to by mnie chyba chvj szczelil

ładowanie spoko

liczyłes ile białka bo pewno przekrozyłes te 2g

nie wiem jak sie ma twaróg na redukcji ale ja bym raczej z niego zrezygnował, długo sie trawi

Skodzio - Hehe, właśnie ten lód + 2 batoniki sprawiły, że mój humor podskoczył o kilka poziomów do góry

shitman - Oj tam pyerdolisz ! Lody były, batoniki były, żelki były, pizza była, dżem do naleśniczków wszedł. Ja jestem zadowolony

Marian - Białka zwierzęcego na sobotę było 170g, czyli na moją wagę to około 2.0. Białka zwierzęcego na niedzielę było jedyne 150g, także nawet mniej o tych 2.0g/kg masy. Chyba, że też należy policzyć białko roślinne z makaronów itd. to wtedy możliwe, że przekroczyłem.
Twaróg się dłużej trawi, ale co to ma wspólnego z redukcją ?

pzdr.

Twaróg się dłużej trawi, ale co to ma wspólnego z redukcją ?


chvj wie co ma wspolnego ale ja po twarogu mam gorszy brzuch