(L)Betkaa / Rekompozycja...

Betkaa..
zazdraszczam tej ilości owoców, trzymaj się dzielnie

ja konsekwentnie zazdraszam tłuszczów, ale za to mam owies

wpisuje sie znowu bo mi powiadomki wywalilo

jw

Nie mówiąc o mnie

o hej Laski, jakie zainteresowanie

yosis,o Ty ! ja tęsknię trochę za plackiem owsianym


wybaczcie, ale zmywam się walczyć z kolejną w tym tygodniu migreną

Jak migreny Betko? przeszło już??

oy Rally, chciałabym w poniedziałek idę do neurologa, zobaczymy, co doradzi.

dobra dziewczyny, potrzebuję pomocy. Tzn. w szczególności Martucci

jak zapewne zauważyłyście, nie dawałam wypisek z treningów. to dlatego, że ich nie było a nie było nie tylko dlatego, że mój chłop na siłownię na razie chodzić nie może, bo to można przeskoczyć, ale też dlatego, że nie czuję się dobrze mentalnie.
moja praca niesamowicie obciąża mnie psychicznie, staram się nie narzekać i nie pokazywać, że coś jest nie tak, a więc tłumię wszystko w sobie. niestety prowadzi to do nieciekawych rezultatów. i nie mówię tu tylko o impulsywnych wybuchach płaczu czy krzyku, ale o powtarzających się praktycznie codziennie ostatnio migrenach oraz bólach żołądka. Jeżeli to można nazwać bólem żołądka - czuję, że jest mega zestresowany, taki ściśnięty i tak jakby się trząsł nie mam problemów z jedzeniem, tzn. nie zwracam go, ale raczej nie mam apetytu. Piję dość sporo melisy, ale to nie pomaga. Pytanie zatem, co mogłoby mi pomóc? Zmiana pracy to wiem zmiana podejścia, też - choć zawsze taka byłam, a świadomość tego, że powinnam z tym walczyć, też mnie stresuje, więc koło zamknięte czy są jeszcze jakieś ziółka, które by mi pomogły?

biedaku, stresy z pracą.... też to przechodziłam, i rzuciłam w piz**u; myślę że na dłuższą metę ziółka tu nie pomogą. Może troche szefa poturbować w ciemnym kącie, o ile to on jest przyczyną twoich stresów

Betkaa..
współczuję tych stresów! czy ta praca jest warta tego co się z Tobą dzieje? to się może na dłużej odcisnąć na Twoim zdrowiu zdrowiu