meraviglia/blog/czas na moją redukcję:)

a brzucha nie trzeba trenować, sam rośnie

Przedramiona od drinów...na zdrówko

No to jedziem z tym koksem

DZIEŃ 10

1 - omlet (płatki owsiane, jajka), kawa z mlekiem

2 - pieczony schabik , kalafior, oliwa z oliwek

TRENING aerobowo-interwałowy -> bieżnia 50 minut "wzgórza" z następującym podziałem: około 5 minut HR 170, 2 minuty 150
Początek treningu bardzo ciężki. Przez początkowe 15 minut odczuwałam dyskomfort z powodu bólu ud, ciężko było mi się wkręcić, ale potem poszło już gładko i frajda była

3 - kurzy cyc, kalafior, oliwa z oliwek

Za chwilę:
4 - mintaj, kapusta kiszona, cebula, oliwa z oliwek

Potem:
2 obwody "balkoników" by Obli i wyrabianie ciasta na udach

Wieczorem:
5 - chudy biały ser ze szczypiorkiem

A jutro, myślę, że zasłużony, odpoczynek

Faajny ten trening, ale ja w dni aero wolę spinning. Biegam w siłowe, jestem po artroskopii.
A 170/150 HR, to ile u Ciebie % HRmax?
Masz jakąś tajną technikę masażu?

Meraostro dajesz kobitko I bardzo dobrze! Nogi z ołowiu - jak ja to dobrze znam Odpoczynek jak najbardziej zasłużony. Ja planuje wolną niedzielę

a brzucha nie trzeba trenować, sam rośnie

najlepsza partia mięśniowa

"Balkoniki" wykonane, "szczypanko" też
Bolało bardziej niż poprzednim razem, pewnie dlatego, że mam zmęczone mięśnie.

Alexxa, szczypię, wyrabiam i ugniatam jak ciasto drożdżowe
150 to jakieś 75%, a 170 85% mojego max HR.

...a wszystko w kierunku serduszka. Ja raczej nie mam cierpliwości do masażu, a jeśli już to peeling (jedwabiste ciałko) a inne kosmetyki to słyszałam że działają od niskiego BF-u. My jeszcze za bardzo otłuszczoneNo ale do lata...

buby racja
to szczypanie musi boleć auć

Alexxa, ja tam w wyszczuplającą moc kosmetyków nie wierzę przy żadnym bf

Hades, bolało podczas ćwiczeń, "szczypanie" już nie, hehe