Mój blodżek----->
http://www.sfd.pl/Alexxa/Blog/MyBody-3rd-t538190.html#post1 :)
...
Napisał(a)
Meruśjesteś tylko człowiekiem, każdy z nas miewa słabsze dni. Nie czas na zamartwianie, trza mknąć dalejNo pomyśl tak, teraz bedziesz miała większy power na treningu
...
Napisał(a)
Bo ile razy trzeba Ci mówić o regeneracji???
Tydzien luzu dobrze robi Dzis czwartek, a mi już się chce wrócić do normy. jestem po 3 dniach oczyszczania, dziś zrobiłam sobie dietę cheat meal, zjadłam lody, winogrona, kawałek czekolady, wątróbkę i grahamke z serkiem topionym. I najważniejsze, nie mam żadnych wyrzutów, nic mnie nie gnębi z tego powodu
Meruś tak trzeba od czasu do czasu i tyle. Każdy Ci to powie. Kiedy posłuchasz?
Tydzien luzu dobrze robi Dzis czwartek, a mi już się chce wrócić do normy. jestem po 3 dniach oczyszczania, dziś zrobiłam sobie dietę cheat meal, zjadłam lody, winogrona, kawałek czekolady, wątróbkę i grahamke z serkiem topionym. I najważniejsze, nie mam żadnych wyrzutów, nic mnie nie gnębi z tego powodu
Meruś tak trzeba od czasu do czasu i tyle. Każdy Ci to powie. Kiedy posłuchasz?
"Kobiety myśla, że są słabe i zbierają tłuszcz bo się starzeją,
a w rzeczywistości starzeją się bo robią się słabsze i zbierają tłuszcz"
http://*******/4b7r
...
Napisał(a)
Meramadu już wszystko ładnie powiedziała.. Ja też robię sobie tydzień przerwy w maju (długi weekend majowy). Od czasu do czasu jak zjesz coś niedietowego to Ci to nie zaszkodzi, a dzięki temu unikniesz potem rzucania się na lodówę. Głowa do góry, zdarzyło się - trzeba wyciągnąć wnioski i iść dalej. Się wymądrzyłam
...
Napisał(a)
Bo ile razy trzeba Ci mówić o regeneracji???
Już nie trzeba, bo regeneruję się od środy, o czym napisałam wyraźnie na poprzedniej stronie
Problem jest raczej natury psychicznej niż fizycznej.
Nie wiem, co się wczoraj ze mną stało.
Spać nie mogłam z przejedzenia, a dziś czuję się bardzo ociężała i ciasno mi w spodniach. Szacuję, że mogłam pochłonąć podczas napadu dobrych kilka tys. kcal Mój brzuch przypominał brzuch kobiety w zaawansowanej ciązy...
Ale to już za mną, nie ma co rozpamiętywać, trzeba iść dalej.
Dziś dieta delikatna, zbilansowana, 1700kcal.
Jutro zamiast treningu siłowego - lekkie aeroby.
Dieta podobnie.
I tak do wtorku...
W środę wznawiam treningi siłowe i wracam na tor redukcji.
We wtorek dokonam pomiarów i nowych obliczeń zapotrzebowania, być może potrzebne będą korekty założeń. Zobaczymy
Zmieniony przez - meraviglia w dniu 2008-04-11 21:30:59
Już nie trzeba, bo regeneruję się od środy, o czym napisałam wyraźnie na poprzedniej stronie
Problem jest raczej natury psychicznej niż fizycznej.
Nie wiem, co się wczoraj ze mną stało.
Spać nie mogłam z przejedzenia, a dziś czuję się bardzo ociężała i ciasno mi w spodniach. Szacuję, że mogłam pochłonąć podczas napadu dobrych kilka tys. kcal Mój brzuch przypominał brzuch kobiety w zaawansowanej ciązy...
Ale to już za mną, nie ma co rozpamiętywać, trzeba iść dalej.
Dziś dieta delikatna, zbilansowana, 1700kcal.
Jutro zamiast treningu siłowego - lekkie aeroby.
Dieta podobnie.
I tak do wtorku...
W środę wznawiam treningi siłowe i wracam na tor redukcji.
We wtorek dokonam pomiarów i nowych obliczeń zapotrzebowania, być może potrzebne będą korekty założeń. Zobaczymy
Zmieniony przez - meraviglia w dniu 2008-04-11 21:30:59
Meraviglia!
...
Napisał(a)
Hm... wyraźnie nie doczytałam, tym bardziej, ze cały czas piszesz o treningach, o tym, ze się źle poczułaś... i w tym wszystkim nie przeczytałam, ze się regenerujesz. Byłam przekonana, ze tego nie robisz bo moja regeneracja wygląda zupełnie inaczej
"Kobiety myśla, że są słabe i zbierają tłuszcz bo się starzeją,
a w rzeczywistości starzeją się bo robią się słabsze i zbierają tłuszcz"
http://*******/4b7r
...
Napisał(a)
No wlasnie regeneracja to czas odejscia rowniez od diety i te aeroby nie sa potrzebne. A to co Mera mialas to byl atak bulimii , nie pozwalasz sobie na cheat meale to sie mści
...
Napisał(a)
To wszystko nie tak...
Mam wrażenie, że się troszku nie rozumiemy...
Nie chcę jednak rozwijać i dłużej ciągnąć tego tematu, bo to forum sportowe, nie psychologiczne, a tytuł mojego bloga to "czas na moją redukcję", a nie "jak radzę sobie z moimi problemami emocjonalnymi"...
Nie chcę wywlekać tutaj najbardziej intymnych aspektów mojej osobowości.
Jeśli chwilami robiłam to w tym, bądź też innym temacie na tym forum, to był to błąd, za który przepraszam. Mam nadzieję nie popełniać go w przyszłości
I na tym poprzestańmy
Wracając do tematu sportu, to zaliczyłam dziś godzinę bardzo spokojnych aerobów na rowerku. O ile w ogóle można to nazwać aerobami, bo było to powolne kręcenie - dla relaksu i poczucia, że choć trochę się ruszam. I nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że taka forma ruchu zakłóca regenerację
Dieta, jak już napisałam w poprzednim poście - inna od mojej redukcyjnej - bardziej kaloryczna, urozmaicona, zbilansowana.
Byle do środy
Mam wrażenie, że się troszku nie rozumiemy...
Nie chcę jednak rozwijać i dłużej ciągnąć tego tematu, bo to forum sportowe, nie psychologiczne, a tytuł mojego bloga to "czas na moją redukcję", a nie "jak radzę sobie z moimi problemami emocjonalnymi"...
Nie chcę wywlekać tutaj najbardziej intymnych aspektów mojej osobowości.
Jeśli chwilami robiłam to w tym, bądź też innym temacie na tym forum, to był to błąd, za który przepraszam. Mam nadzieję nie popełniać go w przyszłości
I na tym poprzestańmy
Wracając do tematu sportu, to zaliczyłam dziś godzinę bardzo spokojnych aerobów na rowerku. O ile w ogóle można to nazwać aerobami, bo było to powolne kręcenie - dla relaksu i poczucia, że choć trochę się ruszam. I nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że taka forma ruchu zakłóca regenerację
Dieta, jak już napisałam w poprzednim poście - inna od mojej redukcyjnej - bardziej kaloryczna, urozmaicona, zbilansowana.
Byle do środy
Meraviglia!
...
Napisał(a)
Donoszę, że dzisiejszy regeneracyjny wysiłek odbył się w formie wizyty na basenie - 40 minut spokojnej żabki - dawno nie pływałam, więc miałam sporo frajdy
Meraviglia!
...
Napisał(a)
Witam
Mija kolejny dzień regeneracji.
Dziś bez ćwiczeń.
Regenerację skracam o jeden dzień, do diety redukcyjnej i prawidziwych ćwiczeń wracam jutro, bo nie mogę już ani dnia dłużej siedzieć na tyłku i wmuszać w siebie "niewiadomoco", bo trza uzupełnić kcal i rozmaicać jak się tylko da... No ile można???
Tak więc oficjalnie ogłaszam, że we wtorek 15.04.08 rusza II etap mojej redukcji
Szczegóły wieczorem
Mija kolejny dzień regeneracji.
Dziś bez ćwiczeń.
Regenerację skracam o jeden dzień, do diety redukcyjnej i prawidziwych ćwiczeń wracam jutro, bo nie mogę już ani dnia dłużej siedzieć na tyłku i wmuszać w siebie "niewiadomoco", bo trza uzupełnić kcal i rozmaicać jak się tylko da... No ile można???
Tak więc oficjalnie ogłaszam, że we wtorek 15.04.08 rusza II etap mojej redukcji
Szczegóły wieczorem
Meraviglia!
Poprzedni temat
ACT i co potem?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- ...
- 91
Następny temat
Powrót do treningu po chorobie
Polecane artykuły